niedziela, 29 czerwca 2014
środa, 18 czerwca 2014
419. Wielki przekręt-Will Ferguson
Tytuł:
419. Wielki przekręt
Autor:
Will Ferguson
Wydawnictwo:
Muza S.A.
Data
wydania: 7 kwietnia 2014
Liczba
stron: 464
Tajemnicza
wiadomość w skrzynce, obietnica wielkiej fortuny, wystarczy jedynie podpis, niewielka kwota
wpłacona na konto i pieniądze należą do Ciebie. Każdemu z nas wydaje się to
śmieszne i nieprawdopodobne, niestety pojawiają się osoby, które naiwnie uwierzą
w obietnice ogromnego majątku i postąpią lekkomyślnie by zdobyć pieniądze.
Wirtualni oszuści żądzą się swoimi prawami i tylko czyhają na osoby, które im
zaufają.
To
zdarzenie wydawało się być nieszczęśliwym wypadkiem, Henry jadąc samochodem z
dużą prędkością, za dużą, utracił panowanie nad autem, które wypadło z jezdni i
zjechało w przepaść. Jednak z czasem trwania śledztwa, pojawiają się dowody
dzięki którym wersja wypadku nie jest już tak bardzo wiarygodna. Policja
zaczyna zastanawiać się co tak naprawdę stało się z Henrym Curtisem. Na światło
dzienne wychodzi tajemniczy list z Nigerii, który otrzymał mężczyzna. W tej wiadomości
znajdowała się prośba o pomoc dziedziczce majątku, która została osierocona. W
związku z listem pojawiło się coraz więcej nie wiadomych. Laura córka zmarłego
postanawia zagłębić się w sprawę i proceder znany wszystkim jako
czterystadziewiętnastkowanie.
Jest
to pierwsza powieść tego autora z która miałam okazję się zapoznać i muszę
przyznać, że książka daje do myślenia. Od pierwszego zdania zostaje zadane nam
czytelnikom ważne pytanie na które chyba każdy zna odpowiedź: „Czy oddałbyś
życie za swoje dziecko?". I to
tylko jedno z wielu trudnych pytań i kwestii poruszanych w tej powieści. Czytając poznajemy cztery wątki, które
pozornie nie są ze sobą związane co dodaje książce tajemniczości i staramy się
wszędzie wywęszyć jakąś intrygę, która połączy poznane postaci i wydarzenia.
Jedna wiadomość sprawi, że losy czterech obcych osób splotą się ze sobą. Laura
jest córką zmarłego Henry’ego Curtisa, dziewczyna jest załamana po śmierci ojca,
jednak nie ma zamiaru kłócić się o brak pieniędzy które zniknęły tajemniczo z
konta. Przejmuje się swoją mamą, która na starość została bez funduszy do
przeżycia ponieważ jej mąż postanowił w tajemnicy wziąć kredyt hipoteczny.
Czytając
czułam się trochę zagubiona i nie mogłam odnaleźć się w akcji powieści, jednak
z czasem wszystko zaczęło mi się rozjaśniać i wątki łączyły się ze sobą tworząc
spójną całość. Książka ukazuję jak
bardzo ludzie potrafią być naiwni i zaufać osobom, które chcą je wykorzystać. W
powieści ważnym wątkiem jest też Afryka i życie na czarnym Kontynencie, które
nie jest kolorowe i piękne.
Nie będę
zdradzała szczegółów powieści ponieważ odebrało by to przyjemność czytelnikom. Mogę
jedynie polecić powieść "419.
Wielki przekręt", jest to książka która wymaga od osoby czytające
skupienia i pełnej uwagi, mówi o trudnych czasach w których Internet ułatwia
życie, ale też czyni je niebezpiecznym. Polecam!
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Autostopem przez życie- Przemysław Skokowski
Tytuł:
Autostopem przez życie
Autor:
Przemysław Skokowski
Wydawnictwo:
MUZA S.A.
Liczba
stron: 432
Przemek
Skokowski to młody student z Gdańska, który postanowił zrobić coś szalonego i
ekscytującego, mianowicie samotnie autostopem dojechać do Indii. Nie zastanawiając
się i nie wahając zrealizował swój plan, spakował się i wyruszył w podróż,
jednak to nie wszystko wpadł też na pomysł akcji „pocztówka z wakacji” w której
osoby czytające jego bloga wysyłali je do niego a on obdarowywał nimi spotkane
dzieci. Każda osoba która kocha podróże i czytanie będzie zachwycona tą
lekturą, która pokaże że można spełnić nawet najbardziej szalone i niemożliwe
marzenie.
Autor
książki 15 lipca 2013 roku postanowił wyruszyć w podróż, wyjechał z Gdańska,
następnie przez Warszawę jechał oczywiście autostopem przez takie państwa jak
Litwę, Łotwę, Rosję, Kirgistan, Chiny, Birmę. To niesamowite, ale autostopem
przejechał 26 tysięcy kilometrów.
Lektura
wciąga od pierwszych stron i utrzymuje poziom do samego końca. Prostota, lekkie
pióro autora, optymizm i brak wzniosłych i górnolotnych słów oraz przechwałek
sprawiają, ze czytelnik od samego początku pała sympatią do autora, który jest
młodym pozytywnie zakręconym człowiekiem. Mam okazję przeczytać opis codziennych
zmagań Przemka podczas jego podróży, dzieli się też z nami opisami osób które
udało mu się poznać na tej długiej drodze. Książkę czyta się błyskawicznie
mimo, że nie należy do cieniutkich. Czytając mamy okazję pośmiać się, ale
zdarzały się również fragmenty gdy wzruszenie ściskało za gardło.
Czytając
zazdrościłam autorowi jego przygód, ale podziwiałam tez odwagę, którą w sobie
znalazł by zrealizować takie szalone przedsięwzięcie. Człowiek musi mieć w sobie
to coś by odważyć się na samotną podróż, w tak odległy koniec świata, tysiące
kilometrów od domu. Poraził mnie optymizm który bije do czytelnika z każdej
strony książki, oby więcej takich pozycji pojawiało się na rynku wydawniczym.
Jeżeli
chodzi o wygląd książki to również nie można się do niczego przyczepić, pozycja
jest wydana pięknie i estetycznie, wielkim plusem są zdjęcia z wyprawy. Z całego
serca polecam książkę „Autostopem przez
życie”. Jest to książka która sprawi, że uwierzysz w to, iż nie ma rzeczy
niemożliwych, i że warto wierzyć we własne marzenia i w siebie. Polecam!
niedziela, 15 czerwca 2014
Alicja i Lustro Zombi-Gena Showalter
Tytuł: Alicja i Lustro
Zombi
Autor: Gena Showalter
Seria: Kroniki Białego
Królia
Wydawnictwo: Mira
Data wydania: 21 maja
2014
Liczba stron: 444
OPIS:
Zombi
skradają się nocą. Zapomnijcie o krwi i mózgach. One pragną ludzkich dusz.
Niewiele mogą mi odebrać, skoro straciłam wszystko, co najcenniejsze: rodzinę i
przyjaciół. Ale po kolejnym ataku zrozumiałam, że zawsze może być jeszcze
gorzej. Nagle lustra wokół mnie ożyły, a ja zaczęłam słyszeć głosy umarłych.
Mroczna siła popycha mnie ku złu, każe robić straszne rzeczy. Potrzebuję
pomocy, by uciszyć ciemność, której pozwoliłam przemówić. Nie mogę się poddać…
Niecierpliwie
oczekiwałam kontynuacji książki pt. Alicja w krainie zombi. Po przeczytaniu
pierwszej części zakochałam się w historii nastolatki Ali, która wraz z grupą
młodych osób musi walczyć z istotami, które pragną zniszczyć ludzi. Dodatkowo
autorka idealnie nawiązała do bajki Alicja w krainie czarów, drobny szczegół,
ale dzięki temu powieść wydaje się być jeszcze bardziej magiczna.
Znamy
już doskonale Alicje Bell, siedemnastolatkę, która wraz z przyjaciółmi zmaga
się z zombi, które pragną posiąść duszę człowieka. Dziewczyna stara się
udaremnić poczynania zombi i ratować ludzi przed niebezpieczeństwem, które
pojawia się nagle i znikąd. Nastolatka jest obdarzona dodatkowymi mocami, które
pomagają jej w walce. Jednak w drugiej części Ali oprócz zombi będzie musiała zmagać
się jeszcze ze swoimi uczuciami i chłopakiem Cole’m, które skradł jej serce. Uczucie
między tą dwójką rośnie z dnia na dzień, aż do momentu, gdy pojawia się dwoje
osób: Gavin i Veronica. Ona była dawną dziewczyną Cola, a on pojawiając się
obrócił życie Ali do góry nogami. To z Gavinem zaczynają łączyć ją wizję, które
cały czas pokazują ich w czasie intymnej sceny.
Ponad
to zombi nadal atakują, Ali zostaje ugryziona i w jej ciele rodzi się nowy
duch, duch zombi. Jej człowieczeństwo będzie musiało stoczyć walkę z
rozwijającym się w ciele dziewczyny zombi. A odbicie w tafli lustra
jednoznacznie wskazuję, kto tę walkę wygrywa.
Ta
część zdecydowanie różni się od poprzedniej, w której nacisk położony był na
uczucia między Ali a Cole’m. Teraz akcja toczy się wokół wali, a uczucia
zostały usunięte na boczny plan. Podoba mi się to, że autorka skupia się na
walce i zagrożeniu, a nie tylko na miłosnym związku. Gena Showalter zaskakuję,
a jej pomysły zachęcają czytelnika to zapoznania się z lekturą Nadal darzę
sympatią główną bohaterkę i jej przyjaciół, historia wciąga i trzyma w napięciu,
aż ciężko się oderwać.
Polecam
tę serię każdemu miłośnikowi powieści młodzieżowych z wątkiem paranormalnym. „Alicja
i lustro zombi” to powieść dla młodzieży, która mówi o sile przyjaźni i
miłości, która może zmierzyć się z ogromnymi problemami, walczyć z
przeciwnościami losu i pokonać wszystkie trudności. Kto wygra w odwiecznej walce
dobra ze złem, którą muszą stoczyć młodzi ludzie, czy Cole i Ali wytrwają w
swoim uczuciu, czy dziewczyna poradzi sobie ze swoją mroczną stroną duszy to
wszystko wyjaśni się w książce Alicja i lustro zombi. Polecam!
czwartek, 12 czerwca 2014
Futbol obnażony. Szpieg w szatni Premier League- Anonimowy Piłkarz
Tytuł:
Futbol obnażony. Szpieg w szatni Premier League
Autor:
Anonimowy Piłkarz
Wydawnictwo:
SQN
Data
wydania: 19 marca 2014
„Futbol
obnażony” to książka napisana przez anonimowego piłkarza to, że autor jest
nieznany dodaje tej książce tajemniczości i pikantności. Autor skupia się na
Lidze angielskiej, jednak informacje
które może przeczytać czytelnik zainteresują każdego fana piłki nożnej.
Książka
zachęca swoją niesamowita szczerością, autor wyraża się krytycznie na temat
piłkarzy, sędziów, współczesnej piłki nożnej oraz samego siebie. Historie
opowiedziane przez autora zapadają na długo w pamięć, na ponad 260 stronach
możemy przeczytać o złośliwych trenerach, wielkich aferach najbardziej znanych
piłkarzy, brytyjskich mediach oraz ogromnych zarobkach sportowców. Po raz pierwszy tajemniczy świat futbolu
został obnażony przed zwykłymi kibicami, zostaliśmy zaproszeni za kulisy świata
o którym wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Poznajemy zarówno dobre jak i złe
strony piłki nożnej, autor wspomina ile udało mu się osiągnąć, ale też ile
stracił zdobywając sławę i rozpoczynając wielką karierę piłkarską. Dzięki latom
praktyki i przebywania w środowisku wszystkie informacje które przekazuję są
rzetelne i konkretne nie okryte kłamstwem i fałszem. Jest on wiarygodnym
informatorem ze świata który jest zamknięty dla kibiców i dziennikarzy.
Książka
ma swoje lepsze jak i gorsze strony. Historie o piłkarzach, kulisach sławy,
trenerach czytało się niesamowicie dobrze i szybko, jednak informacje o
agentach sportowych nużyły i ciągnęły się w nieskończoność. Najciekawsze
oczywiście były wątki o aferach w których udział brali piłkarze.
Anonimowy
piłkarz to mężczyzna, który opowiada o swojej drodze na szczyt, poddał się
używkom, pokusom jakie przyniosła za sobą sława. Utracił zainteresowanie swoją
pasją jaką był sport, dopadła go depresja z którą nie mógł sobie poradzić.
Spędzał całe dnie w domu, nie spotykał się z ludźmi, unikał treningów i piłkarzy.
Utracił wszystkie swoje pieniądze, cały majątek, aż postanowił coś zmienić i
podzielić się ze światem swoją historią.
Musiało
upłynąć dużo czasy by taka książką pojawiła się na rynku wydawniczym. To mocna
lektura wywołując wiele emocji i uczuć u czytelnika. Poznajemy świat, który nie
jest tak piękny jak nam się wydaje, gdy gasną światła i zamykają się drzwi
szatni rozpoczyna się prawdziwe życie, które często nie przypomina tego co
widzimy w świetle fleszy.
Recepta na miłość- Paula Roc
Tytuł: Recepta na miłość
Autor: Paula Roc
Wydawnictwo: Sine Qua Non
data wydania: 30 kwietnia 2014
liczba stron: 256
Magdalena
postanawia przyjechać do słonecznej Barcelony by uciec od przeszłości i
problemów, które się z nią wiążą.
Rozpoczyna staż w barcelońskim szpitalu, ale od samego początku pobytu w
nowym miejscu poznaje aroganckiego, pewnego siebie młodego mężczyznę, który
zaczepia ją i wyśmiewa. Ich pierwsze spotkania zapoczątkuję nową znajomość.
Cała
akcja książki rozgrywa się wśród młodych stażystów, którzy w przyszłości chcą
stać się lekarzami. Poznajemy Roia, który może być genialnym chirurgiem i staje
się gwiazdą na szpitalnych korytarzach. Roi i Magda różnią się we wszystkim, ta
dwójka od początku znajomości nie przypadła sobie do gustu. Za to kobieta
polubiła i zaprzyjaźniła się z Juanem, którego marzeniem było zostanie
fotografem jednak jego ojciec- lekarz, miał dla syna inne plany. Chłopka poddał
się woli ojca i porzucił swoje marzenia, gdy poznał Magdę, wesołą, sympatyczkom
zawsze uczynną dziewczynę z miejsca zakochał się w niej.
Cała
historia rozgrywająca się w powieści wydaje się być prosta, wręcz banalna,
ponieważ trójkąty miłosne znajdują swoje stałe miejsce w literaturze. Jednakże
autorka powieści stara się maksymalnie skomplikować życie swoich bohaterów.
Każda z postaci posiada swoją perspektywę, dzięki czemu mamy okazję poznać
historię z wielu punktów widzenia. Cała akcja rozgrywa się w szpitalu, i
dotyczy problemów z jakimi muszą zmagać się młodzi stażyści. Każdy kto lubi
oglądać seriale czy też filmy medyczne polubi tą powieść. Autorka pisze
językiem prostym, nie męczy czytelnika medycznymi formułami, jedyne czego
braknie to opisów krajobrazów Barcelony.
Recepta
na miłość to przyjemna, lekka lektura na leni wieczór. Znajdziemy w niej
romanse, złamane serce, przyjaźń, dylematy dnia codziennego. Książka ma
zaledwie 256 stron i czyta się ja błyskawicznie. Polecam!