poniedziałek, 24 czerwca 2019

Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót - Stefan Darda




Tytuł: Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót

Autor: Stefan Darda

Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 320






Stefan Darda to znany polski autor powieści grozy. Jego książki stały się kultowe i zachwycają czytelników. Tym razem autor postanowił zaprezentować nam horro kryminalny „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót”, który jest pierwszą częścią fascynującego cyklu o mieszkańcach Przemyśla.

Jakub opuszcza więzienie, a jedyne osoba z jego rodziny wujek Olgierd popełnia samobójstwo. Oczywiście to zdarzenie zszokowało wszystkich, który znali starszego pana zamieszkującego Przemyśl. Jeszcze większe zaskoczenie wywołuje pożegnalny list, który zostaje znaleziony po śmierci mężczyzny.


Jakub nie wierzy w policyjne wyjaśnienia i razem z osobami, które były blisko Olgierda: panią Różą, Ludwikiem i Januarym postanawiają odkryć co wydarzyło się naprawdę i jaki był motyw tajemniczego samobójstwa wujka. Nieoczekiwanie mężczyzna odkrywa niesamowitą ilość pieniędzy ukrytą po podłogą w mieszkaniu zmarłego. Zaczyna snuć różne podejrzenia, a jednym z nich jest to, że jego stary wujek ukradł skarb znajdujący się w Przemyślu.


Autor w tej części skupił się na tle obyczajowym, przedstawił bohaterów i sedno sprawy, zapewne w kolejnych częściach poczujemy tą zapowiadaną grozę i budzące strach wydarzenia. Jak zawsze Darda przepięknie opisuje miejsca w których toczy się fabuła, tym razem jest to Przemyśl. Po przeczytaniu książki aż chciałoby się wsiąść w pociąg pojechać do Przemyśla o na własne oczy zobaczyć te tajemnicze kamienice, pójść do muzeum i pospacerować po Twierdzy Przemyśl.


Powieść jest napisana w typowy sposób dla Stefana Dardy, akcja płynie powoli, niespiesznie, a tylko czasami ma miejsce coś wielkiego i zaskakującego. Całość wciąga, a świadomość, że to dopiero początek cyklu sprawia, że już nie można się doczekać tomu drugiego, który pewnie przyniesie jeszcze więcej pytań.


Z pewnością jestem zaintrygowana tą historią, zaczarowana Przemyślem i po raz kolejny mam wielki szacunek do autora, który stworzył coś wielkiego i zachwycającego. Polecam!




Jaga - Katarzyna Berenika Miszczuk




Tytuł: Jaga

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Cykl: Kwiat paproci 

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 416




Wszyscy fani słynnej serii „Kwiat paproci” ucieszyli się na wiadomość dotyczącą premiery „Jagii” czyli najnowszej powieści autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Tym razem autorka postanowiła stworzyć prequel serii, którą pokochali czytelnicy w Polsce. Powieść opowiada o losach Baby Jagi czyli szeptuchy u której nauki pobierała Gosława.


Jarogniewa opowiada o tym jak stawiała pierwsze kroki w roli szeptuchy. Jej życie nie było łatwe, kobieta musiała radzić sobie sama po śmierci babci. Kiedy znalazła się w Bielinach, by zająć miejsce swojej babci, okazało się, że cała chata została splądrowana i okradziona. Jaga musiała zacząć działać samodzielnie i stawiać pierwsze kroki w zupełnie nowym świecie, a mieszkańcy Bielin traktowali ją jak obcą, która przybyła niewiadomo skąd, więc odsunęli się od niej i korzystali z wiedzy i umiejętności szeptuchy ze wsi nieopodal. Młoda Jaga nie przejmowała się wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła działać przy okazji ciesząc się życiem, poznając ludzi i zakochując się.


Muszę przyznać, że okładka tej części zachwyca i oczarowała mnie od pierwszego wejrzenia. Piękna kobieta, wianek na głowie, ludowe wzory na kolorowej spódnicy i nóż trzymany w dłoniach. Poczułam się zaintrygowana i chciałam jak najszybciej rozpocząć lekturę tej książki. Jeżeli ktoś obawia się, że przeczytał poprzednie cztery tomy i ten prequel zanudzi go to od razu uspokajam, bez obaw. Jasne, wszyscy wiemy, jak wyglądało dalsze życie Jagi, ale autorka nie powtarza się i wyjaśnia pewne wątki, które intrygowały i budziły pytania.


„Jaga” jest napisana lepiej niż jej poprzedniczki, mniej jest tutaj banałów i słabych żartów, które odrobinę irytowały. Emocje i nastój w powieści jest budowany powoli aby w odpowiednich momentach zaskoczyć czytelnika. Tak jak cała seria tak i ta książka spełnia swoje zadanie czyli jest świetną rozrywka dla czytelników, pozwala przenieść się do świata pełnego magii, duchów i przedziwnych słowiańskich istot.


Polecam każdemu sięgniecie po „Jagę” i zanurzenie się w ten magiczny świat w którym noc kupały niesie za sobą prawdziwe czary, rusałki i zmory pojawiają się każdego dnia, a szeptuchy ratują i prowadzą rytuały, które mogą odmienić życie. Polecam!

Wynajmij sobie chłopaka - Steve Bloom





Tytuł: Wynajmij sobie chłopaka

Autor: Steve Bloom

Wydawnictwo: YA!

Liczba stron: 360





Brooks Rattigan uczęszcza do ostatniej klasy w szkole średniej. Ma jedno wielkie marzenie, chce dostać się na wymarzone studia i nareszcie uciec z miasta, które nie budzi w nim żadnych pozytywnych uczuć. Jest uparty i ma cel, dlatego stara się i robi wszystko byleby tylko spełnić swoje marzenie. Uczy się, pracuje, ale niestety czesne na uniwersytecie na który chce się dostać jest nadal zbyt wysokie i nie będzie go na nie stać. Nieoczekiwanie chłopak znajduje pomysł, jak zarobić dodatkowe pieniądze. Gdy na szkolny bal zabiera dziewczynę wystawioną przez innego chłopaka, nie myśli, że dostanie za to cokolwiek. Jednak wdzięczni rodzice dziewczyny dziękuję i płacą mu, dodatkowo polecają chłopaka znajomym. I właśnie w ten sposób Brooks staje się chłopakiem, którego można wynająć.

Po książce „wynajmij sobie chłopaka” nie oczekiwałam niczego oryginalnego i otrzymałam typową powieść młodzieżową, która zyskała swoją popularność dzięki filmowi, który pojawił się na znanej platformie netflix. To typowe czytadło w którym schemat goni schemat, ale czyta się ją dobrze i bardzo szybko. Myślę, że wystarczy jeden wieczór, by pochłonąć tę lekturę.

Jestem przekonana, że książka, którą stworzył Steve Bloom spodoba się nastolatkom, bo to właśnie do nich jest skierowana. Młode osoby z pewnością polubią głównego bohatera, zrozumieją  problemy z którymi się mierzy i będą mu kibicować w drodze do spełnienia marzeń.

 „Wynajmij sobie chłopaka” to z pewnością dobra, lekka, wakacyjna lektura dla młodzieży, która będzie chciała spędzić letni czas z książką. Polecam!







Kuracja dla serca - Agnieszka Szacka





Tytuł: Kuracja dla serca

Autor: Agnieszka Szacka

Wydawnictwo: W.A.B.

Data wydania: 16 maja 2019




Renata ma pięćdziesiąt lat i jest nauczycielką mieszkającą w Warszawie. U kobiety zostaje zdiagnozowana choroba serca i kobieta po raz pierwszy w życiu może wybrać się do sanatorium. Dla spokojnej, pełnej dystansu i oporów Renaty taki wyjazd jest czymś męczącym. Jednak dzięki wesołej współlokatorce, zabawnym przygodom i nowo poznanym Pawele, kobieta odżywa i odzyskuje utraconą energię i radość życia.


„Kuracja dla serca” autorstwa Agnieszki Szackiej to ciepła powieść obyczajowa, opowiadająca o życiu dojrzałych ludzi, którzy młodość mają już dawno za sobą, jednak nie jest jeszcze za późno na miłość, radość i przyjaźnie. Bardzo spodobało mi się, że bohaterowie tej powieści to nie dwudziestolatkowie i bardzo młodzi ludzie, dzięki dojrzałym, ale szalonym bohaterom powieść wyróżnia się i zaciekawia.


Książka jest napisana prostym językiem, ale w tym wypadku to plus, ponieważ lektura nie wymaga skupienia i pozwala odprężyć się czytelnikowi. Autorka w piękny i malowniczy sposób opisała otoczenie w którym przebywają bohaterowie powieści, podczas czytania nie raz człowiek zazdrościł kuracjuszom tych pięknych miejsc i krajobrazów, które mogli obserwować. Samo bohaterowie okazali się osobami dojrzałymi, które uważają, że najlepsze lata ich życia już minęły. To prawdziwi ludzie, którzy borykają się z problemami i trudnymi myślami, które zaprzątają ich głowy. Zakończenie nie jest tak oczywiste jakby mogło się to na początku wydawać, więc jak najbardziej warto przeczytać tą niebanalną powieść wypełnioną radością, miłością i szaleństwem.


Powieść Agnieszki Szackiej to świetna pozycja na letnie wieczory. Jestem przekonana, że podczas czytania tej lektury wiele osób wzruszy się, rozbawi i zacznie rozmyślać o tym co już było i co jeszcze może się wydarzyć. Polecam!




wtorek, 4 czerwca 2019

Więcej niż pocałunek - Helen Hoang






Tytuł: Więcej niż pocałunek

Autor: Helen Hoang

Wydawnictwo: Muza

Data wydania: 5 czerwca 2019




Stella jest kobietą sukcesu, pracuje w dobrej firmie, zajmuje się ekonomią czyli czymś co kocha i zarabia przy tym bardzo duże pieniądze. Niestety jej kontakty z ludźmi nie wyglądają już tak idealnie. Kobieta ma trzydzieści lat i ku rozpaczy jej rodziców nie założyła jeszcze rodziny, ba nie ma nawet na oku żadnego potencjalnego kandydata na męża. Stella ma zespół Aspergera, który skutecznie utrudnia jej zawieranie nowych znajomości i bliższe kontakty szczególnie z mężczyznami. Dlatego kobieta postanawia wynająć dla siebie męską prostytutkę i nauczyć się wszystkiego co ważne w związku kobiety i mężczyzny.


Michael czyli wybrany z listy wielu mężczyzn, okazuje się sympatycznym, wrażliwcem, który tylko w piątki zajmuję się spełnianiem zachcianek kobiet. Relacja która miała zawierać tylko seks przeradza się w trening dotyczący związku, a później w coś zupełnie innego i silniejszego. Stella i Michael przekraczają granicę treningów, a w ich udawanym związku pojawiają się prawdziwe uczucia i emocje, które wszystko komplikują.

„Więcej niż pocałunek” autorstwa Helen Hoang to typowy romans i moim zdaniem nie ma się co doszukiwać w tej książce jakiejś większej głębi. Jeżeli traktować ją właśnie jako wakacyjną, lekką lekturę to z pewnością autorce udało się napisać całkiem dobrą powieść.


Fabuła nie zaskakuje niczym nowym, jak zawsze mamy śliczną dziewczynę, nieśmiałą, zagubioną i mającą prawie zerowe doświadczenie w kontaktach z mężczyznami i jest również on, czyli typ idealny, nie dość, że przystojny to jeszcze wrażliwy i uroczy. Mamy spotkanie, relację, która z czasem przeradza się w miłość, a później drobny konflikt i szczęśliwe zakończenie. Oczywiście nie twierdzę, że to coś złego, po prostu stwierdzam, że całość jest schematyczna i typowa, ale czasami człowiek ma ochotę przeczytać coś lekkiego i nie wymagającego o ta książka będzie wtedy idealna.


Może gdybym nie wiedziała czym dokładnie jest zespół Aspergera, byłabym zadowolona z tej lektury, ale znam ten temat od podszewki i wiem, że cała relacja między bohaterami została poprowadzona zbyt szybko, wszystkie problemy Stelli nagle znikały przy Michaelu i nie były tak kłopotliwe, jak wcześniej. Wszystko między nimi dzieję się zbyt łatwo, zbyt szybko. Mam wrażenie, że sam zespół Aspergera pojawia się tutaj jako dodatkowy smaczek, który ma być maleńką przeszkodą, a całość i tak skupia się tylko i wyłącznie na erotycznej stronie tej książki. Tak zwane momenty są tutaj przeważające i bardziej jest to erotyk niż romans. Szkoda, że tak mało jest w tej historii opisów uczuć, przeżyć i emocji, a sfera fizyczna jest najważniejsza i to na niej skupiła się autorka.


„Więcej niż pocałunek” to lekka, przyjemna książka, która z pewnością idealnie sprawdzi się w trakcie wakacyjnych wyjazdów i letniego lenistwa.  




poniedziałek, 3 czerwca 2019

Podaruj mi jutro - Ilona Gołębiewska




Tytuł: Podaruj mi jutro

Autor: Ilona Gołębiewska
Seria: Dwór na Lipowym Wzgórzu
Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 480





Rodzina Horczyńskich była właścicielem dworu na Lipowym Wzgórzu od ponad dwustu lat. Opiekowali się posiadłością, którą była atrakcją całego Podlasia i przyciągała turystów pragnących zobaczyć to wyjątkowo urokliwe miejsce. Aniela jest właścicielką dworu, słynna malarka postanawia, że ma dość życia pełnego zgiełku decyduje się otworzyć Akademię Sztuk Anielskich właśnie na Lipowym Wzgórzu. Jednak, na początek jej decyzja musi zostać zaakceptowana przez resztę kobiet z rodu Horczyńskich. Pewnego dnia całkowitym przypadkiem zostają odkryte podziemne korytarze biegnące pod samym dworem, a chwilę później na światło dzienne wychodzą nieznane wcześniej dzienniki ojca Anieli. Kobieta ma nadzieję, że teraz nareszcie pozna tajemnice zmarłego taty i odkryje co działo się w jego życiu w trakcie wojny.


„Podaruj mi jutro” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Ilony Gołębiewskiej. Bardzo ucieszyłam się, że mogłam nareszcie poznać książkę znanej i lubianej autorki. Powieść opowiada o losach pewnej rodziny, bardzo dużo tu wspomnień, tajemnic i emocji.

Historia porusza, ale też bawi, pozwala na odpoczynek i melancholię. Jednak najmocniejszym elementem tej książki jest klimat jaki stworzyła autorka. Podczas czytania człowiek odczuwa autentyczną przyjemność i nie chcę odrywać się od lektury. Nie sposób nie odczuwać zadumy i refleksji przy książkach tak mądrych jak te napisane prze panią Gołębiewską.


Fabuła nie pędzi do przodu, raczej płynie powoli, a spokojne, nostalgiczne opisy i przemyślenia sprawiają, że czyta się z przyjemnością, a nie znudzeniem i oczekiwaniem na koniec. Bohaterowie budzą sympatię i ciepło, są pozytywnie nastawieni do świata, pełni nadziei i optymizmu nawet w trudnych momentach. Chciałoby się ich poznać w realnym życiu i spędzić trochę czasu na rozmowach i żartach.


„Podaruj mi jutro” to piękna opowieść o rodzinie, prawdziwej miłości i przeszłości, która powraca po latach w najmniej oczekiwanym momencie. Książka przepełniona jest emocjami tymi pozytywnymi, które dają siłę i dają więcej ciepła na sercu. Autorka stworzyła historię, która porusza i zachwyca. Polecam!