Tytuł: Milcząca żona
Autor:
Karin Slaughter
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Liczba
stron: 528
„Milcząca
żona” to dziesiąty tom serii w którym powraca Will Trent prowadzący śledztwo.
Nie miałam okazji czytać poprzednich książek, więc skupię się tylko i wyłącznie
na tym tomie.
W
więzieniu w Georgii dochodzi do zamieszek, Daryl Nesbitt, który został skazany
za pornografię dziecięcą wyznaje, że to nie on jest winny, a prawdziwy sprawca
jest nadal na wolności. Cóż nikogo to nie dziwi, nie jest on pierwszym skazanym,
który twierdzi, że jest osadzony za niewinność i chce uciec przed karą, jednak
śledczy prowadzący sprawę zaczyna mieć pewne wątpliwości. Tym co dziwi go
najbardziej jest fakt, ze po zamknięciu w więzieniu Daryla, gwałty nie ustały,
a wprost przeciwnie nadal miały miejsce. Nesbitt wskazuje winnego, podobno jest
nim Jeff Tolliver, który nie żyje od kilku lat. Sprawa staje się coraz bardziej
zagmatwana.
„Milcząca
żona” to powieść, należąca do cyklu o śledczym Williamie Trenecie, jednak nie
trzeba znać wcześniejszych powieści, by przeczytać tę lekturę. Jestem przekonana,
że chciałabym poznać wcześniejsze dzieła autorki, ponieważ jej styl naprawdę
przypadł mi do gustu. Karin Slaughter skupia się na każdym, nawet najmniejszym
szczególe, opisy są dokładne, bez problemu można wyobrazić sobie wygląd
bohaterów, klimat danego miejsca. W śledztwie nie ma niedopowiedzeń, wszystko
jest przedstawione dokładnie, chociaż oczywiście nie jest podane czytelnikowi na
tacy. Książka jest dość obszerna, ma ponad pięćset stron, ale czyta się ją
szybko, akcja nie pędzi do przodu, ale w równym rytmie kroczy ku zakończeniu.
Trudno
mi napisać coś więcej na temat głównego bohatera, ponieważ mam wrażenie, że nie
poznałam go zbyt dobrze. Myślę, że mogłoby być go odrobinę więcej w końcu to on
jest głównym śledczym.
„Milcząca
żona” to książka, która zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Myślę, że sprawdzi
się idealnie na zimowy wieczór. Polecam!
Wszyscy polecają twórczość Karin, na pewno kiedyś zapoznam się z jej literaturą ;)
OdpowiedzUsuń