Tytuł:
Diabelski walc
Autor:
Jonathan Kellerman
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data
wydania: 7 października 2015
Liczba
stron: 560
Do
jednego ze szpitali, co jakiś czas trafia mała dziewczynka mająca zaledwie
półtora roku. Wykuję ona wiele niepokojących objawów, ale lekarze pomimo wykonania
wielu specjalistycznych badań nie są w stanie określić, co dolega dziecku. Cała
sytuacja wygląda tym bardziej podejrzanie, ponieważ kilka lat temu przed
narodzinami dziewczynki jej braciszek zmarł niespodziewanie. Do szpitala
zostaje pilnie wezwany psycholog dziecięcy Alex Delaware, którego podejrzenia
kierują się w jedną stronę, mianowicie Zespół Münchhausena, jest to choroba
która polega na takim krzywdzeniu dzieci przez rodziców, by wywołać objawy
somatyczne, które spowodują konieczność umieszczenia pociechy w szpitalu.
Cała
sprawa od samego początku wydaje się trudna do rozwiązania tym bardziej, że
rodzina małej pacjentki jest bardzo zamożna i wpływowa. Prawie wszystkie
udziały szpitala należą właśnie do nich, a dziadek maleńkiej Cassie sprawuję
rządy nad placówką. Alex podejmuję trudną walkę i stara się odkryć prawdę. Od
samego początku jego podejrzenia padają na matkę dziewczynki, wszystko komplikuję
się gdy na parkingu przed szpitalem zostaje znalezione ciało zamordowanego
lekarza. Wszystko wskazuję na to, że sprawa nie jest tak oczywista jak mogło
się wydawać na początku, a choroba Cassie wiąże się z jakimiś podejrzanymi
rodzinnymi sprawami.
„Diabelski
walc” od samego początku wciąga, a tajemnicza, zagadkowa aura towarzyszy
czytelnikowi do ostatniej strony powieści. Czytając nie jesteśmy wstanie ocenić
kto jest dobry, a kto zły, razem z Alexem staramy się rozwikłać tajemnicę i
dowiedzieć się kto jest winny. Coraz więcej tropów, pojawiające się ślady,
które za chwilę znikają, coraz więcej podejrzanych, to wszystko serwuję nam
autor siejąc zamęt w głowach. W książce nie ma osoby bez winy, każdy ma coś na
sumieniu, pozornie dobrze ludzie koniec końców okazują się pełni kłamstw.
Sama
okładka przyciąga wzrok i zachęca do zapoznania się z treścią książki.
Czytelnik będzie zastanawiał się co oznacza człowiek trzymający kurczowa
maskotkę, szarego misia. Nie mniej tajemniczy jest sam tytuł. „Diabelski walc”
oznacza taniec jaki prowadzi ze sobą lekarze oraz rodzice Cassie, którzy zwodzą
specjalistów narażając swoją córkę na cierpienie. Zapewne każdy czytający od
początku będzie obstawiał winnego, który będzie się wydawał oczywisty, ale
zapewniam że na koniec autor zaskoczy nas wszystkich.
Polecam
książkę fanom thrillerów psychologicznych, medycznych oraz powieści
kryminalnych, ale też każdemu kto ma ochotę pozbawić się detektywa i zagłębić
się w tajemniczą historię, która wciąga i nie pozwala się oderwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz