Tytuł:
Okruchy dobra
Autor:
Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Wydawnictwo:
W.A.B.
Liczba
stron: 400
Grudzień
zbliża się wielkimi krokami, w sklepach coraz więcej świątecznych ozdób,
gadżetów i pomysłów na prezenty. Już niedługo w radiowych audycjach będzie
można usłyszeć zimowe piosenki, które wszyscy tak dobrze znamy. Także na
półkach księgarni odnaleźć można książki, które wprowadzą nas w świąteczny
nastrój.
Jowitę
nie stać na wyprawienie porządnych świat, nie może sobie pozwolić na kupno
wymarzonych prezentów dla swoje córki. W dodatku jej mąż raczej nie pojawi się
w domu, a ona nie wiem jak wytłumaczyć do dziewczynce. Kobiecie trudno jest
cieszyć się Bożym Narodzeniem, kiedy głowę ciągle zaprzątają jej finanse. Ania
jest po rozwodzie i pierwszy raz święta będzie spędzała w pojedynkę. Roman jest
wdowcem, żyję pod jednym dachem ze swoim nastoletnim synem, ale pomiędzy nimi
nie ma żadnego porozumienia, trudno nawet o ciepłą rozmowę. Gosia jedyne co
może otrzymać to świąteczna karta od córki, poza tym nie łączy ich nic więcej.
Historie bohaterów w przedświątecznym czasie łączą się i zaczynają tworzyć
jedną opowieść.
Autorkami
książki jest duet Justyna Bednarek oraz Jagna Kaczorowska, które mają na swoim
koncie chociażby „Ogród Zuzanny”, który zachwycił czytelniczki. Akcja powieści
ma miejsce w Krakowie w trakcie przedświątecznej
gorączki. Bohaterowie starają się poradzić sobie z własnymi problemami, ale los
sprawia, że nagle ich ścieżki krzyżują się.
Cała
historia jest bardzo autentyczna, brak tutaj sztucznych ozdobników i fałszu,
opowieść nie jest lukrowana i przesłodzona. Opowiada o prawdziwych ludziach i
ich problemach, dzięki czemu czytelnik czuję realizm i prawdę. Podczas czytania
nie sposób nie pomyśleć, że przecież takie historie jak ta, dzieją się każdego
dnia a naszym otoczeniu.
Powieść
„Okruchy życia” to pełna żalu i smutku opowieść o ludziach, którzy cierpią i
nie wierzą w szczęśliwe zakończenie. Jednak co ważniejsze jest to również
opowieść o tym, że dobroć zawsze do nas wraca i warto uśmiechnąć się do
drugiego człowieka, dzieląc się ciepłem, które mamy. Polecam!
Grudzień to idealny czas na czytanie świątecznych opowieści, nawet jeśli przewija się w nich smutek. Takie książki są prawdziwe... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń