Tytuł: Dwadzieścia lat ciszy
Autor: Przemysław Wilczyński
Wydawnictwo:
Akurat
Liczba
stron: 448
Gdy
nagle pojawia się czarny samochód to znak, że niedługo zaginie jakieś dziecko.
To wydarzyło się dwadzieścia lat temu i wydaje się, że historia zaczyna
powtarzać się po raz kolejny. Mieszkańcy nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje,
kto za tym stoi i dlaczego samochód nie wydaje z siebie żadnego dźwięku.
Hubert
jest byłym żołnierzem i zaczyna interesować się tajemniczą sprawą zaginięć
dzieci. Postanawia dowiedzieć się kim jest porywacz. Podczas rozwiązywania
sprawy, poznaje Bognę, która niczego nie pragnie bardziej jak złapanie sprawcy
porwań. Jej córka jest dzieckiem, które zostało porwane dwadzieścia lat temu.
Kobieta wierzy, że jej dziecko nadal żyje, mimo upływu tylu lat. Razem z nimi
sprawę rozwiązać chcę Niko, chłopiec, który był świadkiem porwania, gdy jego
kolega wszedł do czarnego samochodu.
„Dwadzieścia
lat ciszy” autorstwa Przemysława Wilczyńskiego to książka, która od samego
początku wydaje się lekturą trudną, na pewno nie przyjemną i lekką. Poznajemy
całą opowieść z perspektywy najważniejszych bohaterów Huberta, Bogny i Niko.
Każdemu z nich towarzyszą inne uczucia i targają nimi inne emocje, które
popychają ich do odkrycia prawdy. Najważniejszym wątkiem powieści jest motyw
porywanych dzieci, które znikają bez słowa. Jednak w książce nie brak innych
ważnych spraw, które są poruszane. Autor w niezwykle ciekawy sposób ukazuje „idealny”
dom w którym za zamkniętymi drzwiami, dzieje się dużo zła. Jest alkohol,
przemoc i strach dziecka. Wydaje mi się, że największym plusem tej historii są bohaterowie,
którzy różnią się od siebie, ale mają jeden cel.
Fabuła
wciąga i nie sposób oderwać się od lektury, każdy kolejny rozdział przybliża
czytelnika do odkrycia prawdy. „Dwadzieścia lat ciszy” to thriller, który z
pewnością ma elementy kryminału. Zakończenie jest zaskakujące, ale nie wiem czy
spodoba się czytelnikom. W pewien sposób jest to otwarte zakończenie, dużo tu
niedomówień, nie skończonych wątków. Myślę, że tak właśnie miało to wyglądać,
czytelnicy nie mieli dostać odpowiedzi na wszystkie pytanie. Mimo to polecam tę
książkę, która dostarczy wiele emocji i wrażeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz