Tytuł: Martwy ptak
Autor:
Maciej Kaźmierczak
Wydawnictwo:
Muza
Liczba
stron: 480
W
Łodzi ma miejsce seria makabrycznych zbrodni. Morderca ma pewien specyficzny
schemat działania, jego ofiary są pozbawiane palców, a w ich ustach zawsze jest
włożony martwy ptak. Całe śledztwo jest bardzo trudne, a na miejscu zbrodni nie
ma żadnych śladów sprawcy. Laura Wójcik jest rysowniczką, tym co ciekawi ją
najbardziej jest śmierć, więc morderstwa w Łodzi są dla niej fascynujące.
Pewnego dnia otrzymuje dość dziwne zlecenie na stworzenie bardzo drogiego
obrazu. Prowadzący śledztwo komisarz Kyrcz i podkomisarz Szolc zaczynają interesować
się Laurą, ponieważ dziewczyna miała kontakt z wszystkimi zamordowanymi.
„Martwy
ptak” to kryminał autorstwa Macieja Kaźmierczaka. Pierwszy raz spotkałam się z
książką tego autora i było to naprawdę udane spotkanie. Warto zaznaczyć już na
samym początku, że jest to lektura wypełniona opisami zbrodni, które dość
często wywołują dreszcze przerażenia. Książkę czyta się bardzo szybko, a to
zasługa lekkiego pióra autora i przyjemnego stylu, który towarzyszy
czytelnikowi od pierwszej strony.
Bohaterowie
są bardzo intrygujący i budzą zainteresowanie. Postaci ewoluują i dają się
poznać coraz lepiej z każdym kolejnym etapem książki. Osobą, którą czytelnik
poznaje najlepiej jest Laura, która okazuje się najbardziej intrygującą i
ciekawą postacią w tej książce. Niestety najsłabiej mamy okazję poznać samego
mordercę, w mojej opinii jest to minus lektury, ale rozumiem, że autor miał
taki pomysł i nie na samym czarnym charakterze powinni skupiać się czytelnicy.
„Martwy
ptak” to świetny kryminał, który wciąga od pierwszych stron. Zakończenie jest
zaskakujące, a emocji nie brakuje. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz