Tytuł: W zamknięciu
Autor:
Kate Simants
Wydawnictwo:
Muza
Liczba
stron: 512
„W
zamknięciu” jest literackim debiutem Kate Simants. Jest to thriller, liczący
sobie ponad pięćset stron.
Ellie
ma dziewiętnaście lat i wiedzie zwyczajne życie. Mieszka ze swoją mamą i ma
cudownego chłopaka Matta. Nie powinna narzekać na swoje życie, ale w
rzeczywistości wygląda ono zupełnie inaczej. Gdy nastaje noc, Ellie zmienia się
w zupełnie inną osobę. Staje się agresywna i niebezpieczna, jej matka zamyka ją
w pokoju bojąc się o własne życie. Pewnego dnia życie dziewczyny komplikuje się
jeszcze bardziej, Ellie budzi się i zauważa na swoim ciele rany, jej ubranie
jest zniszczone, a niedługo dociera do niej wiadomość, że Matt zaginął.
Historię
przedstawioną w książce poznajemy z dwóch perspektyw: Ellie i policjanta, który
zaczął zajmować się sprawą zaginięcia Matta. Niestety książka jest trochę
nudna, obawiałam się tego, gdy zobaczyłam ile ma stron. Pewne wątki są wciśnięte
na siłę i okazują się zupełnie zbędne i niepotrzebne. Podczas czytania
stopniowo byłam coraz bardziej znużona i zniechęcona. Sam pomysł na fabułę jest
ciekawy i intrygujący. Zachowanie Ellie jest bardzo specyficzne i budzi
zainteresowanie. Pozostali bohaterowie są równie dobrze wykreowani. Zaginięcie
Matta wpływa na dalszy rozwój historii, która staje się zdecydowanie ciekawsza
niż jej początek.
„W
zamknięciu” z pewnością jest doskonale zaplanowaną książką, autorka dopracowała
nawet najmniejszy szczegół, wykreowała skomplikowanych i intrygujących
bohaterów. Stworzyła historię poruszającą bardzo trudny temat zaburzeń tożsamości,
niezwykle pięknie ukazała siłę matczynej miłości, która nie poddaje się i
walczy o dziecko do samego końca. Polecam tę książkę, warto dać jej szansę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz