czwartek, 13 maja 2021

Wszystko pochłonie morze - Magdalena Kubasiewicz

 


Tytuł: Wszystko pochłonie morze


Autor: Magdalena Kubasiewicz


Wydawnictwo: Uroboros


Liczba stron: 412

 

Dawno temu syreny żyły wśród ludzi, ale niestety te czasy odeszły w zapomnienie. Teraz jedyne co pozostało po tamtych dniach to trucizna na którą nikt nie posiada lekarstwa. Kiedy książę zapada w śpiączkę w wyniku otrucia, wszyscy wiedzą, że muszą odnaleźć antidotum i to jak najszybciej, liczy się każda minuta. Arystokrata i alchemiczka łączą siły, by ocalić życie księcia. Ruszają w niebezpieczną podróż z której mogą nie powrócić. Odnalezienie antidotum jest najważniejsze, ale po drodze przyjdzie się im zmierzyć z wielkim niebezpieczeństwem.

Od pierwszych stron książka „Wszystko pochłonie morze” autorstwa Magdaleny Kubasiewicz była fascynująca. Autorka zaprosiła nas do magicznego świata, który jest nam zupełnie obcy i nieznany. Lektura wypełniona jest intrygami, spiskami i niebezpieczeństwami, które czyhają na bohaterów na każdym kroku ich podróży. Całość osnuta jest tajemniczą atmosferą, która wpływa na świetny odbiór opowieści.

Autorka stworzyła ciekawych, intrygujących bohaterów, którzy różnili się od siebie. Każdy z nich skrywał wiele tajemnic i sekretów, które powinny zostać przemilczane. Co najważniejsze bohaterowie budzili sympatię i zainteresowanie, kibicowałam im na każdym etapie ich podróży i zmagań.

Akcja powieści rozwija się powoli, ale nie ma tu absolutnie mowy o nudzie. Intrygi wciągają czytelnika i nie sposób się oderwać od tej historii wypełnionej legendami i przypowieściami. Może troszeczkę brakowało mi tutaj syren, niby wszystko się z nimi wiązało, ale ich samych praktycznie nie było.

„Wszystko pochłonie morze” to lektura, która bardzo przypadła mi do gustu. Jestem szczęśliwa, że polscy autorzy tworzą literaturę na takim poziomie z przeróżnych gatunków literackich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz