Tytuł: Moje śliczne
Autor:
Karin Slaughter
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Liczba
stron: 480
Od
zaginięcia Julii mija dwadzieścia lat. Niestety sprawa nie została zamknięta i
wyjaśniona. Ojciec dziewczyny załamany jej zaginięciem i latami ciszy, odbiera
sobie życie, a siostry Julii rozdzieliła cisza. Cała rodzina została zniszczona
i złamana. Nie ma już niczego co mogłoby ich połączyć i naprawić rozdzierającą,
bolesną ranę. Claire jest jedną z sióstr Julii, pewnego dnia zostaje
zaatakowana, a jej mąż który stanął w jej obronie zostaje śmiertelnie dźgnięty
nożem i umiera. Załamana kobieta, starając poradzić sobie z żałobą, zaczyna
porządkować rzeczy swojego małżonka. Przypadkiem natrafia na kolekcję filmów
pornograficznych, które ukazują sytuację zgwałcenia i morderstwa bardzo młodej
dziewczyny. Claire rozpoczyna swoje prywatne śledztwo, które doprowadzi ją do
przerażających odkryć.
„Moje
śliczne” to książka autorstwa Karin Slaughter, słynnej autorki amerykańskich thrillerów
i kryminałów. Autorka wprowadza czytelnika do świata pełnego emocji i
brutalnych zwrotów akcji. Fabuła toczy się niespiesznie, ale od pewnego momentu
widać, jaką w jaką grę Katrin zaczyna grać z czytelnikami, którzy razem z
bohaterką starają się rozgryźć całą sprawę, ale ostatecznie natrafiają na mur
nie do przejścia. Samo zakończenie okazuje się zaskakujące i szokujące. Nie
sposób było przewidzieć, jak skończy się ta historia.
Warto
zaznaczyć, ze książka jest bardzo brutalna, autorka nie odpuszczała i z wielką
precyzją przedstawiała sceny morderstwa, gwałtów i zwłok. Przyznam, że te opisy
były bardzo realne i budziły wiele emocji w tym strach. Od lektury nie można
było się oderwać, pomimo tylu stron czytało się ją błyskawicznie.
„Moje
śliczne” to powieść, która nie jest lekka i zabawna, przeciwnie przynosi emocje
trudne, dużo smutku, może wywołać nawet przygnębienie, ale warto zaryzykować i
poznać tę lekturę, by towarzyszyć głównej bohaterce w tajemniczym śledztwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz