Tytuł: Ten, którego pragnę
Autor: Kennedy Fox
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 416
Emily wiodła naprawdę
dobre życie. Miała dobrą pracę, którą
naprawdę lubiła, chłopaka z którym była szczęśliwa. Niczego więcej nie
potrzebowała. Wszystko skończyło się w jednej chwili, gdy przyłapała swojego
idealnego mężczyznę na zdradzie. W jednej chwili jej poukładany świat runął,
więc Emily postanowiła uciec i zostawić wszystko za sobą. Przeprowadza się i
wpada w wir pracy, która pochłania ją bez reszty. Całkiem przypadkowo na weselu
poznaje mężczyznę, spędza z nim noc, a o poranku okazuje się, że Evan będzie
jednym z jej współpracowników w szpitalu. Ich relacja jest skomplikowana i
pełna niedopowiedzeń.
„Ten którego pragnę” to
książka autorstwa Kennedy Fox, warto wspomnieć, ze to tylko pseudonim pod
którym kryją się dwie kobiety. Każdy kto czytał jakąkolwiek książkę Kennedy
wie, że pojawia się tam doskonałe poczucie humoru, zabawne anegdoty, niewymuszone,
naturalne dialogi i bohaterowie, którzy kradną serca i zyskują sympatię.
Dokładnie tak samo jest w tej powieść, nie brakuje emocji, ale zapewniam, że
podczas czytania nie raz zaśmiejecie się głośno.
Warto pewnie wspomnieć,
że w książce pojawia się bardzo dużo opisów pracy w szpitalu, zabiegów,
operacji. Ma to związek z tym, że główna bohaterka pracuje właśnie w szpitalu i
to tam ma miejsce większa część tej lektury. Książka wciąga, jest to pewnie
zasługa dramatycznych zwrotów akcji, świetnego humoru i relacji Emily i Evana.
Główno bohaterowie
dadzą się lubić, nie są sztucznymi figurami, pozbawionymi emocji. Ich
zachowanie wydaje się naturalne i nie są przedstawieni jak ideały. Drugoplanowi
bohaterowie nie są jedynie tłem, a świetną zapowiedzią tego co czeka nas w kolejnym
tomie. Polecam zapoznać się z tomem serii o braciach Bishop. Nie pożałujecie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz