Tytuł: Nie wierzcie jej
Autor:
Jane Heafield
Wydawnictwo:
Muza
Liczba
stron: 384
Tom
zaginął podczas pieszej wędrówki w czasie weekendu, który spędzał ze swoją
żoną. Lucy twierdzi, że nie wie co stało się z jej mężem, nie wie gdzie się
podziewa i kiedy zniknął. Mary, siostra Toma, ma na ten temat inne zdanie,
uważa, że to Lucy zabiła swojego męża. Cała sytuacja staje się coraz bardziej
skomplikowana, ponieważ słowa Lucy zdają się być kłamstwem, a kobieta podczas
zeznań sama gubi się w historii, którą opowiada. Która kobieta kłamie i co tak
naprawdę wydarzyło się podczas tego letniego wyjazdu?
„Nie
wierzcie jej” to thriller autorstwa Jane Heafield. Premiera miała miejsce 20
lipca. Cała opowiedziana historia jest przedstawiona z dwóch perspektyw – Mary oraz
Lucy. Kobiety oskarżają się, tworzą własne wersje zdarzeń i knują przeciwko sobie.
Podczas czytania nie sposób nie zagłębić się i nie doszukiwać tego kto jest kłamcą,
a kto mówi tym razem prawdę.
Autorka
nie stworzyła książki z szalonymi zwrotami akcji i ciągłe utrzymującym się
napięciem, ale powieść z pewnością przykuwa uwagę czytelnika i została
stworzona z dbałością o każdy szczegół. Fabuła w wolnym tempie porusza się do
przodu, a autorka odkrywa przed nami kolejne karty, które doprowadzają do
wielkiego finału. Rozdziały są stosunkowo krótkie, a książkę czyta się bardzo
szybko.
Główne
bohaterki to swoje całkowite przeciwieństwa. Mary uważa, ze ma zawsze racje,
jest przekonana o swojej racji, nie brakuje jej pewności siebie i wiary we
własne możliwości, jest waleczna. Za to Lucy jest bardzo spokojna i opanowana,
może wydawać się zbyt flegmatyczna i powolna.
Najsłabszym
elementem powieści jest jej zakończenie, które wydaje się nielogiczne i
niespójne z całością. Niemniej jednak nie wpływa to na całkowity odbiór tej książki,
którą polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz