wtorek, 16 kwietnia 2013

O pisaniu książek i paru innych sprawach- Dominika Ciechanowicz



Tytuł: O pisaniu książek i paru innych sprawach
Autor: Dominika Ciechanowicz
wydawnictwo: Novae Res
data wydania:  2013  
liczba stron: 170


OPIS:

Dorosłam w świecie, którego nie kumam, bo nikt mnie nie ostrzegł, że tu będzie tak chujowo. Nie pisałam się przecież na ten zakompleksiony kraj; na konserwę we władzach ustawodawczych, na makdonaldy, seriale na Polsacie i brudne chodniki; na tę szarość, która przez rysy w żelbetowych płytach spływa z sąsiada na sąsiada; na tę niską, śmieszną polskość, z której każą mi być dumną, choć jest mi jej tylko wstyd. W szkole głaskali po głowie za wypracowania o tym, że lepiej jest jednak być; za ładnie opakowaną w słowa kontestację, bez błędów gramatycznych, ortograficznych i metafizycznych; za tę samą kontestację, która wkrótce miała doprowadzić mnie na granicę obłędu. Sami mnie przecież stworzyliście; stworzyliście potwora z obgryzionymi paznokciami, dyplomem UMK i miłą buzią, i ja tu teraz muszę, kurwa, żyć, więc proszę się nie dziwić, skąd we mnie ta wściekłość; ja was wszystkich będę teraz przeżuwać i wypluwać na kartkę w postaci literek, a wy zawsze możecie sobie te literki w domu powycinać nożyczkami i poukładać z nich jakieś inne słowa, na przykład arbuz, meloman albo kaloryfer.

 „O pisaniu książek i paru innych sprawach” to lekko napisany komentarz do ciężkostrawności świata. To książka powstała ze zwerbalizowania stanu permanentnego wkurwienia na rzeczywistość, w miejscu gdzie rozpacz zderza się z wrodzonym dystansem i poczuciem humoru, czego efekty są dosyć dziwne.
 To książka, która być może nie jest światu do niczego potrzebna.
 Ale dzięki niej zostałam pisarką.



                  „O pisaniu książek i paru innych sprawach” po przeczytaniu tego tytułu od razu stwierdzamy, że jest to jakiś kolejny przewodnik, nic bardziej mylnego.  Kiedy czytamy opis z tyłu książki dowiadujemy się, że książka ta nie ma nic wspólnego z poradnikiem. Dominika Ciechanowicz która jest autorką tej właśnie  pozycji  zebrała materiał na książka z własnych doświadczeń, spostrzeżeń i po prostu obserwacji świata. 
Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej lekturze, ale czytając opis oczekiwałam czegoś szalonego, szczerego oraz doprawionego szczyptą sarkazmu i złośliwości. Otrzymałam dokładnie to co sobie wymarzyłam, a na dodatek czytając nie raz mogłam uśmiać się z trafnych spostrzeżeń autorki dotyczących naszej szarej rzeczywistości.

Podziwiam Panią Dominikę za jej szczerość i odwagę w przedstawianiu swoich poglądów głośno i bezwstydu. Autorka wyraża swoje poglądy dość jasno i czytelnie niczego nie owijając w bawełnę, nie ma dla niej tematów tabu. Mamy okazję czytać wiele luźnych spostrzeżeń przy których wybuchamy śmiechem którego nie jesteśmy w stanie powstrzymać, ale oprócz tego w książce poruszane są też tematy poważne dotyczące naszego kraju, polskiego społeczeństwa, edukacji itp. Pani Ciechanowicz wyraźnie pisze o tym co dręczy zapewne nie tylko ją lecz sporą rzeszę osób, jej irytacja jest porównywalna pewnie do irytacji części społeczeństwa.

Jeżeli szukamy jakiejś uporządkowanej i sensownej lektury to na pewno nie znajdziemy tego w tej książce. Autorka ma sto myśli na minutę jeżeli nie sekundę i na papier przelewa wszystkie swoje bardziej lub mniej uporządkowane myśli. Dzięki temu książka jest niesamowicie ciekawa, wciągnęła mnie od pierwszych stron, a każda kolejna strona była miłym zaskoczeniem.  Moja radość podczas czytania książki była jeszcze większa przez to iż stwierdziłam, że nie tylko ja wolę literki i słowa bardziej niż ludzi, pod wieloma tekstami napisanymi przez Panią Dominikę mogła bym się podpisać z ręką na sercu. Uwielbiam jej znajomych przedstawionych w książce no cóż moim ulubieńcami stali się Grzegorz i Krzysztof, ich przemyślenia i teksty wypływające od nich za każdym razem sprawiały, że śmiałam się na głos nie zważając na spojrzenia osób dookoła mnie.

Język lektury  jest łatwy, prosty i przyjemny, nikt nie powinien mieć z nim problemów, przez książkę można przebrnąć niczym burza, czyta się ją bardzo szybko.  Okładka książki przyciąga uwagę z daleka, ja właśnie dzięki niej miałam ochotę przeczytać tą pozycję. Po zakończeniu byłam bardzo niezadowolona ponieważ miałam ochotę na więcej, chciałam przeczytać jeszcze troszkę zabawnych historii i rozmów. 
Książkę polecam troszkę starszym odbiorcą, młodzież raczej nie znajdzie tu nic dla siebie. Mam nadzieję, że Pani Ciechanowicz napisze jeszcze nie jedną tak dobrą książkę, a wtedy  ja z pewnością ją przeczytam.


Moja ocena: 6/6


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae res.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz