Tytuł: Samobójstwo
Autor: Marlena Ledzianowska
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 2013
(data przybliżona)
liczba stron: 394
OPIS:
Młody hedonista i narcyz oraz trzydziestoletnia „grzeczna dziewczynka” sąsiadują ze sobą. On trawi życie na taniej rozrywce i pomnażaniu majątku, ona – na zadowalaniu wszystkich wokoło. Choć żyją kontrastowo odmiennie, oboje coraz bardziej odczuwają pustkę wewnętrzną i przejmującą samotność. Nawiązują korespondencję mailową, ale nie wiedzą, jak wyglądają, mimo że mieszkają w sąsiedztwie. Listy stają się coraz bardziej wylewne i emocjonalne…
Trudne relacje, mobbing i jego skutki, bolesne
konflikty, w końcu – miłość, która jest kołem ratunkowym, nie zawsze jednakże
wykorzystanym, to tematy tej poruszającej powieści, zaskakującej na każdym
niemal kroku, zarówno odmienną od innych formą, jak i treścią, dotyczącą
najbardziej aktualnych problemów współczesnych trzydziestolatków.
Powieść wyciska łzy i rozśmiesza, zmusza do
refleksji i przewartościowań. Wprowadza cień metafizyki do boleśnie realnego świata.
A może jakieś przyjazne siły mają jednak wpływ na naszą egzystencję
Samobójstwo.
Jedno słowo, a tak dużo w nim tajemnicy, bólu, cierpienia i samotności. Także to słowo widnieje na okładce książki
Marleny Ledzianowskiej. O czym opowiada ta lektura? Czy ktoś faktycznie
popełnia w niej tytułowe samobójstwo?
Po samym tytule można stwierdzić, że książka ta nie będzie należała do wesołych i lekkich
lektur po przeczytaniu których uśmiech pojawia się na naszych twarzach. Już na wstępie czytamy o
jakiejś kobiecie, która ma zamiar odebrać sobie życie po przez skok do
rzeki. Od razy poznajemy też drugiego
bohatera, mężczyznę który zauważa skaczącą kobietę i rzuca się jej z
pomocą. Po tak przygnębiającym, ale tez
emocjonującym wstępie przenosimy się w czasie i obserwujemy losy naszej dwójki
bohaterów, które doprowadzą ich nad rzekę.
Teresa Danielewiczowa to trzydziestoletnia nauczycielka,
mieszkająca w Toruniu wraz z mężem i córką. Wydaje się mieć wszystko, ale są to
tylko pozory. Mąż więcej czasu spędza w pracy niż w domu, córka jest ciężarem z którym musi radzić sobie sama, a praca która
dawniej dawała satysfakcje teraz dostarcza dodatkowych kłopotów. Kobieta jest przytłoczona swoim życiem, szarą
rzeczywistością która ją otacza, a od
której wydaje się że nie ma ucieczki.
Kacper Winkler, singiel przed trzydziestką, nie narzekający
na brak pieniędzy. Jego głównym zajęciem jest urządzanie imprez dla znajomych w
swoim pięknym nowoczesnym mieszkaniu.
Mężczyzna nie wierzy w miłość, małżeństwo, rodzinę. Jego życie zmienia się za sprawą jednego
e-maila od sąsiadki która prosi go o ciszę podczas jego nocnych zabaw.
Jak zwykle musze się przyznać, że sceptycznie podchodzę do
polskiej literatury chociaż zaczęło się
to już zmieniać. „Samobójstwo” naprawdę
mile mnie zaskoczyło, jest do dobrze napisana i dopracowana literatura. Powieść w szczery i prawdziwy sposób opowiada
o ludzkich kłopotach, upadkach, cierpieniach i rozterkach. Może nie na pierwszym planie, ale jednak dość wyraźnie
przedstawione jest to o ile łatwiej jest nam mówić o swoim życiu, problemach
tym co nas męczy komuś obcemu przez internet niż naszym bliskim z którymi
stykamy się na co dzień twarzą w twarz.
Postaci nie są białe lub czarne, mają raczej wiele odcieni szarości
ukryte za maskami przywdziewanym każdego dnia.
Kacper- cyniczny, egoistyczny narcyz tak naprawdę jest zagubionym ,
samotnym nieszczęśliwym człowiekiem.
Książka może razić swoją przewidywalnością, ale nie jest to
wielki minus. Fabuła nie pędzi do przodu, ale odpowiednio stopniowo rozwija się nadając dobrego tępa
powieści. Zawiodłam się zakończeniem
historii , które było dla mnie niezrozumiałe i naprawdę mnie zaskoczyło.
„Samobójstwo” to ciekawa powieść obyczajowa, która zmusza
czytelnika do głębszego zastanowienia się nad życiem i związanymi z nim problemami,
które mogą doprowadzić do ostateczności.
Moja ocena: 4/6
oj niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMoże i się skuszę :) Jeszcze zobaczę - temat chyba odpowiedni na któryś długi, jesienny wieczór :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu, lecz osobiście bardzo pozytywnie ją wspominam. Widać, że autorka ma literacki potencjał i mam nadzieję, że kolejna powieść autorki będzie jeszcze lepsza.
OdpowiedzUsuń