Tytuł: Swobodna
Autor: S.C. Stephens
Cykl: Bezmyślna (tom 2)
Wydawnictwo: Akurat
data wydania: 22
października 2014
Liczba stron: 624
OPIS:
Po
wplątaniu się w trójkąt miłosny, który doprowadził do niszczącej zdrady i
rozpadu jej poprzedniego związku, Kiera przysięgła sobie nie powtarzać raz
popełnionych błędów. Jest zdeterminowana, by już nigdy nikomu nie sprawić tak
wielkiego bólu, a zwłaszcza uduchowionemu, utalentowanemu mężczyźnie, który
zdobył jej serce.
Kiedy
jednak ukochany Kellan wyrusza wraz ze swoim zespołem w trasę koncertową, którą
ma zapewnić mu przepustkę do światowej sławy, dziewczyna zaczyna chwiać się w
swoich postanowieniach szybciej niż byłaby gotowa przypuszczać…
„Swobodna” to drugi tom
z serii, napisanej przez S.C. Stephens. Z wielką przyjemnością zabrałam się za
czytanie tej książki, ponieważ miałam możliwość zrecenzować także „Bezmyślną”,
która może nie była idealna, ale zyskała moją pozytywną opinię. Byłam
niezmiernie ciekawa, co tym razem przygotuję dla nas autorka i czym zaskoczą
nas bohaterowie jej książek.
Kellan i Kiera są razem
w szczęśliwym związku. Wszystko układa się wręcz bajkowo. Zespół odnosi coraz
to większe sukcesy i ich muzyczna kariera powoli nabiera rozpędu. Para zaczyna
żyć normalnym życiem, starając się zapomnieć o miłosnym trójkącie, który
zniszczył wszystkich zainteresowanych. Jednak wszystko zmienia się, gdy Kellan
wraz z zespołem otrzymuję szanse na spełnienie swoich marzeń i wyjazd na półroczną
trasę koncertową po całym kraju. Kiera musi pozostać w Seattle i kontynuować
swoją naukę i pracę w pubie. Niestety nie jest łatwo żyć w związku, który
został zbudowany na zdradzie i krzywdzie. Kellan wyjeżdża, Kiera zostaje, a w
ich głowach tworzy się wiele domysłów, które stopniowo zaczną niszczyć ich
związek. Miłość na odległość, brak zaufania i zdrada, która przecież może się
powtórzyć….
Poprzednia część
wywołała u mnie mieszane emocji, podobał mi sam pomysł trójkąta miłosnego, ale
główna bohaterka drażniła mnie, nie rozumiałam jej niezdecydowania, plątania
się od jednego mężczyzny do drugiego. Jednak ty, co denerwowało mnie
najbardziej był ciągły zachwyt nad Kellanem i idealizowanie go na każdym kroku.
Zastanawiałam się co autorka zaserwuję nam tym razem i jakie emocje będą towarzyszyły
mi podczas czytania. Zdecydowanie mogę napisać, że w tej części Kiera była o
wiele mniej irytująca, dojrzała, nauczyła się żyć dla siebie, spotykała się z przyjaciółmi,
rozwijała pasję, a co najważniejsze przestała być uzależniona od obecności facetów. Jest to niewątpliwy plus
powieści. Całość przeczytałam w ciągu trzech dni, mimo tego, że książka jak
zwykle była dość opasłym tomem. Niestety podczas lektury były momenty ogromnej
nudy, miałam dość czytania erotycznych scen, które nie wnosiły niczego
sensownego do treści, a były zbędnymi zapychaczami. Miałam wrażenie, że głównych
bohaterów łączy tylko i wyłącznie seks i pożądanie, a nie prawdziwe, mocne
uczucie miłości. Czytanie o rozterkach
emocjonalnych Kiery również nie było interesujące, ciągłe wzdychanie i marudzenie
nad swoją tęsknotą po jakimś czasie stało się nużące.
Plusem tej części, jest
jej dojrzałość, nie czytamy o kolejnym trójkącie miłosnym, ale o związku w
którym pojawiają się wzloty i upadki. Poruszane są ważne kwestie, takiej jak
chociażby zaufanie do drugiej osoby i życie w związku zbudowanym na zdradzie.
Jest to ciekawa kwestia, nie poruszana często w książkach. Mimo braku sympatii
do Kiery, nadal uwielbiam Kellana dzięki któremu czytałam tą lekturę z wielką przyjemnością. Niestety jedyne co nie
podobało mi się w postaci Kellana, cudownego rockmana to właśnie przedstawianie
go jako ideał, ponieważ czytając zaczęłam wątpić w prawdziwość tej postaci i
Kellan wydał mi się bajkowy i nierealny. Jestem zachwycona wątkiem dotyczącym
Anny i Griffina, przyznam się, że żałuję tylko, że autorka poświęciła im tak
mało swojej uwagi.
Na koniec mogę tylko
polecić wszystkim zarówno „Bezmyślną” jak i „Swobodną”, nie są to może książki wysokich
lotów, ale na pewno umilą wam wieczór lub dwa. Ja osobiście nie mogę się
doczekać kolejnej części i tego co wydarzy się w życiu Kellana i Kiery. Polecam!
Dostałam propozycję zrecenzowania tej powieści, ale nie skorzystałam, ponieważ nie czytałam jeszcze pierwszej części. Najpierw muszę to nadrobić, a później zabierać się za "Swobodną".
OdpowiedzUsuńW sumie jako umilacz może być :) Chociaż takich książek jest na pęczki.
OdpowiedzUsuń