Tytuł:
Grobowiec z ciszy
Autor:
Tove Alsterdal
Wydawnictwo:
Akurat
data
wydania: 24 września 2014
liczba
stron: 496
Opis:
Wciągający kryminał połączony z
mroczną sagą rodzinną.
Katrine, szwedzka dziennikarka
mieszkająca w Londynie, wraca po latach do Sztokholmu, żeby zająć się chorą
matką. Okazuje się, że kobieta jest właścicielką domu we wsi za kołem polarnym,
za który firma maklerska oferuje niezrozumiale wysoką kwotę. Zaintrygowana
Katrine jedzie na północ, by wyjaśnić sprawę, a zarazem odnaleźć własne
korzenie.
Poszukiwania prowadzą ją do
rosyjskiej Karelii i archiwów w Pietrozawodsku, a w końcu do Petersburga.
Poznaje mroczną tajemnicę skrywaną przez jej rodzinę od dziesięcioleci.
Pojawienie się Katrine budzi
uśpione demony; dochodzi do serii brutalnych morderstw, a ona sama zostaje
wplątana w rozgrywkę, w której stawką jest także jej życie.
„Grobowiec
z ciszy” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tove Alsterdal, nie wiedział
czego mogę spodziewać się po tej książce, ale zaryzykowałam myśląc o tym, że
przecież najlepsze kryminały pochodzą właśnie z Skandynawii. Tove Alsterdal to dość nowa postać na rynku wydawniczym
w Szwecji, zadebiutowała powieścią Kobiety na plaży, która odniosła duży sukces
i stała się bestsellerem. Już wiadomo, że jej najnowsza książka, powtórzy sukces
swojej poprzedniczki.
Katrine
jest szwedzką dziennikarką, mieszkającą w Londynie, po jakimś czasie wraca do
Sztokholmu, gdzie czeka na nią niespodziewana wiadomość- jej mama jest posiadaczką
małego domku w małej wsi. Jak zawsze, gdy chodzi o sprawy majątku, pojawiają
się sprzeczki rodzinne, Katrine kłóci się z bratem o to, czy sprzedać małą
posiadłość, czy też ja zatrzymać, dodatkowo biuro maklerskie, oferuję pokaźną
sumę z ten dom. Kobieta postanawia wyruszyć w podróż i obejrzeć dom, ma
nadzieję, że uda się jej poznać historie swojej rodziny. W Kivikangas, wsi
gdzie mieści się domek, dzieją się dziwne rzeczy, w nieznanych okolicznościach
znikają ludzie, a pozornie krótki wyjazd Katrine zmienia się w długą podróż.
Tove
Alsterdal, stworzyła naprawdę wciągający i pełen tajemnic kryminał, gdzie nie
skupiamy się na szukaniu mordercy, ale poznajemy tajemnice rodzinne i skrywane
przez lata sekrety rodzinne. Nie jest to jednak powieść łatwa czy też lekka,
mimo iż czyta się ją szybko, wymaga dużo skupienia od czytelnika, który może
zastanawiać się, jak tak różne wątki mogą zostać połączone w spójną całość.
Jednak muszę wspomnieć, że grobowiec z
ciszy nie jest typowym kryminałem, momentami bardziej przypomina powieść
obyczajową, sagę rodzinną. Autorka cały czas trzyma na w napięciu, powoli
odkrywa przed nami kolejne karty i wyjaśnia tajemnice. Krótkie, ale jakże
dokładne opisy sprawiają, że czytając przenosimy się do szwedzkiej wsi, czując
jej wyjątkowy klimat, autorka przedstawia nam mentalność Szwedów, ich
nieufność, specyficzne zachowanie i język.
Grobowiec z ciszy to
na pewno wymagająca lektura, która zapełni nam kilka godzin naszego dnia. Książka
wyróżnia się na tle innych kryminałów, a tajemnice rodzinne wciągają i pochłaniają
czytelnika. Autorka przenosi nas do zimnej i tajemniczej Szwecji, gdzie zagadki
czają się za każdym rogiem.
Wiele pozytywnych recenzji czytałam już o tym kryminale, przyznam, że mnie intryguje. Muszę go dorwać po nowym roku.
OdpowiedzUsuń