środa, 10 marca 2021

Wegetarianka - Han Kang

 


Tytuł: Wegetarianka


Autor: Han Kang


Wydawnictwo: W.A.B.


Liczba stron: 256



„Wegetarianka” to historia Yong-hye, która pozornie niczym się nie wyróżnia. Jej życie jest zwyczajne, można powiedzieć, że nudne. Wszystko zmienia się, gdy kobieta przestaje jeść mięso. To przecież nic niezwykłego, ale ta decyzja zmienia całe życie jej rodziny. Wszyscy jej bliscy nie zgadzają się na to i protestują, ale Yong-hye nie obchodzi ich zdanie i twardo obstaje przy swojej decyzji.

Ta książka odkąd tylko została wydana budzi bardzo dużo emocji, często sprzecznych. Jest przedziwna, można powiedzieć że wywołuje strach i niezrozumienie. Z drugiej zaś strony ta książka porywa i wciąga, nie pozwala oderwać się od tej dziwnej opowieści. Przyznam się, że czułam się przerażona tym co czytałam, ta książka fascynuje czytelnika i odstrasza w tym samym momencie. Bardzo dużo w tej historii dziwaczności, pojawiają się tu chore relacje, bohaterowie, którzy wydają się niestabilni oraz obłęd, tak, obłędu jest tu chyba najwięcej.

Zdania na temat tej książki są podzielone. Myślę, że jest ona bardzo trudna do zrozumienia, bo przecież to nie jest historia o wegetarianizmie, nie z pewnością nie o to tu chodzi. W tej powieści pozornie błahe wydarzenie, zmieniło wszystko, całe życie jednej, zwyczajnej rodziny. Chociaż oczywiście można się domyślać, że bohaterowie od początku skrywali jakieś mroczne fantazje i obłęd, który nagle zaczął się ujawniać.

Tym co najlepsze w „Wegetariance” jest pióro i styl pisania. Opisy i przedstawione wydarzenia są napisane tak subtelnie i delikatnie, to jest zachwycające jak niektóre opisy są zwyczajnie piękne chociaż przedstawiają czytelnikowi szaleństwo, obłęd czyli coś dalekie od piękna. Z pewnością ta książka jest bardzo oryginalna, ja nie czytałam czegoś takiego chyba nigdy wcześniej, więc jestem poruszona i zaintrygowana tą powieścią. To nie jest historia jednej kobiety, która została wegetarianką, to opis społeczeństwa, ich kultury, a także wielu ludzi, którzy nie umieli porozumieć się między sobą i doprowadzili się nawzajem do obłędu.

Całą historię poznajmy z różnych perspektyw, tym co jest najdziwniejsze jest to, że nie poznajemy tej historii oczami głównej bohaterki, a oczami jej męża, siostry oraz szwagra. Dzięki temu widzimy co dzieje się z tą całą rodziną i jak bardzo jest ona zniszczona, ale nie wiemy co myśli wegetarianka, co czuje i jakie szaleństwo kryje się w jej głowie.

„Wegetarianka” to książka, którą polecam z całego serca, ale zdaje sobie sprawę, że nie przypadnie do gustu każdemu i że przebrnięcie przez nią może być trudne i męczące. Niemniej jednak uważam, ze warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz