Tytuł:
Miłość na później
Autor:
Mhairi McFarlane
Wydawnictwo:
Muza
Liczba
stron: 544
Laurie
ma dobre życie, spełnia się zawodowo i należy do tych osób, które naprawdę idą
do pracy z radością. Jest właścicielką uroczego mieszkania i ma idealnego mężczyznę
u swojego boku. Nie brakuje jej przyjaciół, więc naprawdę nie możne narzekać na
swoje życie. Dziewczyna chciałaby przenieść związek w którym jest na kolejny
poważniejszy etap, chciałaby powiększyć rodzinę, niestety jej partner Dan nie
myśli o dzieciach. Cóż to nie byłoby nic złego gdyby nie to, że mężczyzna
wplątuje się w romans i okazuje się, że za jakiś czas zostanie ojcem. Jest
jeszcze Jamie, mężczyzna idealny, którym zachwycają się wszystkie kobiety, jest
inteligentny, bystry i przystojny, niestety ten pan prawnik swoim zachowaniem
nie zaskarbił sobie sympatii szefostwa. Tych dwoje nagle spotyka się w windzie,
która ulega awarii, a ich rozmowa doprowadza do stworzenia zaskakującego planu,
który wprowadzają w życie.
„Miłość
na później” autorstwa Mhairi McFarlane to typowa romantyczna historia, która
raczej nie zaskoczy czytelników. Książka jest dość obszerna i niestety
wypełniona opisami, które sprawiają, że lektura zaczyna męczyć i dłużyć się niemiłosiernie.
Niewątpliwym plusem jest tutaj brytyjski humor, którego nie brakuje i fakt, że
powieść nie jest infantylną historią, a historią od której można wymagać
pewnego poziomu.
Autorka
w dojrzały sposób pokazuje jak dwie zupełnie obce osoby otwierają się na siebie,
poznają nowe życiowe role, zmieniają swoje nastawienia do relacji, miłości i
dawnych zasad, których bardzo mocno się trzymali. Z pewnością nie jest to
historia tylko o miłości, ale to ona gra tutaj główną rolę. Jeżeli ktoś szuka
niespodziewanych zwrotów akcji to ta powieść nie jest dla niego, ale jeśli
tylko ktoś chciałby się zrelaksować, przeczytać coś lekkiego ze szczyptą
dobrego humoru i optymizmu to zachęcam i polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz