Tytuł:
Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
Autor:
Stefan Darda
Wydawnictwo:
Muza
Liczba
stron: 320
Stefan
Darda to znany polski autor powieści grozy. Jego książki stały się kultowe i
zachwycają czytelników. Tym razem autor postanowił zaprezentować nam horro
kryminalny „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót”, który jest pierwszą częścią
fascynującego cyklu o mieszkańcach Przemyśla.
Jakub
opuszcza więzienie, a jedyne osoba z jego rodziny wujek Olgierd popełnia
samobójstwo. Oczywiście to zdarzenie zszokowało wszystkich, który znali
starszego pana zamieszkującego Przemyśl. Jeszcze większe zaskoczenie wywołuje
pożegnalny list, który zostaje znaleziony po śmierci mężczyzny.
Jakub
nie wierzy w policyjne wyjaśnienia i razem z osobami, które były blisko
Olgierda: panią Różą, Ludwikiem i Januarym postanawiają odkryć co wydarzyło się
naprawdę i jaki był motyw tajemniczego samobójstwa wujka. Nieoczekiwanie
mężczyzna odkrywa niesamowitą ilość pieniędzy ukrytą po podłogą w mieszkaniu
zmarłego. Zaczyna snuć różne podejrzenia, a jednym z nich jest to, że jego
stary wujek ukradł skarb znajdujący się w Przemyślu.
Autor
w tej części skupił się na tle obyczajowym, przedstawił bohaterów i sedno
sprawy, zapewne w kolejnych częściach poczujemy tą zapowiadaną grozę i budzące
strach wydarzenia. Jak zawsze Darda przepięknie opisuje miejsca w których toczy
się fabuła, tym razem jest to Przemyśl. Po przeczytaniu książki aż chciałoby
się wsiąść w pociąg pojechać do Przemyśla o na własne oczy zobaczyć te
tajemnicze kamienice, pójść do muzeum i pospacerować po Twierdzy Przemyśl.
Powieść
jest napisana w typowy sposób dla Stefana Dardy, akcja płynie powoli,
niespiesznie, a tylko czasami ma miejsce coś wielkiego i zaskakującego. Całość
wciąga, a świadomość, że to dopiero początek cyklu sprawia, że już nie można
się doczekać tomu drugiego, który pewnie przyniesie jeszcze więcej pytań.
Z
pewnością jestem zaintrygowana tą historią, zaczarowana Przemyślem i po raz
kolejny mam wielki szacunek do autora, który stworzył coś wielkiego i
zachwycającego. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz