poniedziałek, 23 lipca 2012

Irlandzki koktajkl- Gosia Brzezińska


Tytuł: Irlandzki Koktajl
Autor: Gosia Brzezińska
wydawnictwo: Bliskie
data wydania: październik 2010


Opis:
Emigracja jest kobietą, śmiało idzie do przodu, tęskni, kocha i nie boi się ryzyka!

Nowe, pozytywne spojrzenie na emigrację, bez kompleksów i rozczarowań.

Gdy Kasia przylatuje do Dublina, nie wie, że jej podróż dopiero się zaczyna. W Polsce zostaje zakochany w niej Kuba i nadopiekuńcza rodzina, która nie popiera decyzji o emigracji. Na Zielonej Wyspie poznaje Jenny – ekscentryczną malarkę, Sinead – zwariowaną poszukiwaczkę wrażeń oraz Henriego - francuskiego poetę-majsterkowicza. Dzięki nim nie czuje się obco w nowym kraju. Żyje spontanicznie, bez planów, które ograniczają przyszłość, ale nie rezygnuje z własnych ambicji. Zmienia prace, mieszkania i oswaja miasto. Dla Kasi emigracja ma smak przygody. Czy w Irlandii znajdzie swój dom?

                  Przyznam się szczerzę, że ta książka skusiła mnie tylko ze względu na jedną rzecz, a mianowicie w tytule pojawia się nazwa kraju Irlandia, a ja do żadnego państwa nie mam takiej słabości  jak do Irlandii. Tak więc kiedy zobaczyłam tytuł książki Gosi Brzezińskiej od razu z radością wzięłam się za czytanie. Byłam nastawiona bardzo pozytywnie, w końcu emigracja to bardzo współczesny temat bardzo bliski Polakom, a Irlandia no cóż po Euro 2012 mieszkańcy Zielonej Wyspy mają dużo w śród Polaków wielu przyjaciół.  

Zabrałam się za czytanie i… przeżyłam wielkie rozczarowanie, b temat który wydawał się ciekawy już od pierwszych stron książki zaczął mnie nudzić, akcja w książce toczyła się bardzo mozolnie i mimo że książka nie jest gruba czytałam ją bardzo długo. W książce nie porwało mnie nic, główna bohaterka Kasia jest w mojej ocenie nudna i niczym się nie wyróżnia, natomiast bohaterowie którzy się pojawiają są jedynymi jasnymi punktami w tej powieści, ale myślę że ich wątki zostały opisane zbyt połowicznie  i tak naprawdę wszystkich poznajemy w bardzo niewielkim procencie.  

Nie będę opisywała i rozdrabniała się nad fabułą i treścią książki ponieważ tak naprawdę nie ma o czym pisać. Kasia przyjeżdża do Irlandii znajduje mieszkanie, znajduję  prace, zmienia mieszkanie, zmienia praca i tak w kółko toczą się losy naszej bohaterki.  Zakończenie nic nie wnosi do powieści , ale o tym dowiecie się sami czytając książkę Gosi Brzezińskiej. Nie lubię krytykować książek ponieważ sądzę, że w każdej jest coś co zasługuję na pochwałę więc także w tej pozycji doszukałam się jakiegoś pozytywnego aspektu. Książka ma w sobie dużo humoru i pozytywnego myślenia, pokazuje, że czasami warto zaryzykować i rzucić się na głęboką wodę, usamodzielnić się i zrobić to co uważamy za słuszne w końcu życie mamy tylko jedno, a emigracja nie boi się ryzyka.
Moja ocena to 2/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz