poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Starcie Królów- George R.R. Martin


Tytuł: Starcie Królów
Autor: George R.R. Martin
wydawnictwo: Zysk i S-ka
data wydania: 2004
liczba stron: 928

Opis:

Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który teraz okrzyknął się królem. Zresztą w każdym z królestw, od Smoczej Wyspy po Koniec Burzy, dawni wasale Żelaznego Tronu ogłaszają się królami. Pewnego dnia z Cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima... Wspaniała epopeja George a R.R. Martina jest opowieścią pełną intryg, zdrad i politycznych rozgrywek o niezwykłej sile oddziaływania

                                                   Na wstępie muszę napisać, że jestem wielką fanką serialu Gra o tron. Tak jak duża liczba osób dzięki właśnie temu serialowi stwierdziłam że warto zapoznać się z twórczością Pana Martina. Po niesamowitej Grze o Tron nadszedł czas na część drugą czyli Starcie Królów. Do książki zabrałam się z pozytywnym nastawieniem, ale też pełna wymagań i nadziei na to, że druga część Sagi Pieśń Lodu i Ognia dorówna pierwszej.  Z radością mogę przyznać że nie zawiodłam się, Starcie Królów trzyma wysoki poziom.  Powieść jest bardzo długa i rozbudowana, ale dzięki ciekawym wydarzeniom, toczącym  się walką, nie dokończonym historiom powieść czyta się bardzo szybko i z wielką przyjemnością sięga się po kolejny tom.

                             "W grze o tron zwycięża się albo umiera."

No właśnie zwycięża się lub umiera, w Westeros  pięć osób ogłosiło się Królami. Lord Staniss starszy brat zmarłego króla Roberta uważa się za jego następcę, Lord Rennly młodszy brat Króla Roberta pragnie zdobyć żelazny tron dla siebie. Na północy królem ogłasza się Robb Stark, ale nie tylko on uważa się za króla Północy. Jest jeszcze Balon Greyjon i to właśnie on obwołał się królem północy i Żelaznych wysp. Nie możemy zapomnieć o Daenerys  zrodzonej w burzy, Matce Smoków, ona również pragnie zasiąść na Tronie, lecz najpierw musi zgromadzić wojsko i statki aby przekroczyć może i dopłynąć do Westeros.  Jest jeszcze Jofrfey obecny król.  Nocny strażnik Jon Snow bękart Neda Starka wyrusza za mur, aby walczyć z innym władcom, Królem Za Murem.  Siedem Królestw pogrąża się w wojnie, Lordowie opowiadają się za władcami, Żelazny Tron kusi wielu ale zasiąść może na nim tylko jedna osoba. 

Starcie Królów tak jak Gra  o Tron pokazuję nam wspaniale wykreowanych bohaterów, nie są oni jednoznacznie dobrzy ani źli, każdym z nich targają inne emocje, inne pragnienia każdy dąży do czegoś innego, jedni z nich chcą zdobyć władze, inny odzyskać swoją rodzinę i dzieci, jeszcze inny chcą tylko ocalić swoje życie.  To właśnie bohaterowie stanowią wyraźny atut powieści.  Są to ludzie nie pozbawieni wad, słabi, pełni wątpliwości i strachu, ale dzięki temu są tak prawdziwi i autentyczni. Świat przedstawiony przez autora nie jest czarny lub biały, ale ma wiele odcieni szarości. 

Polecam książkę wszystkim bez wyjątku, ale myślę, że tej książki polecać nie muszę czytelniku daj się porwać najpiękniejszej pieśni ze wszystkich Pieśni Lodu i Ognia, ale nie zapominaj, że lato się kończy , walka o tron trwa, a ZIMA NADCHODZI. 

Moja ocena 6/6 

Cytaty na zachętę:
 „- Sen jest dobry. - stwierdził. - Ale książki są lepsze.”

„Żeby dotrzeć na północ, trzeba zmierzać na południe. Żeby znaleźć się na zachodzie, powinno się podążać na wschód. Żeby iść naprzód, należy się cofać, a żeby dotknąć światła, musi się przejść przez cień.”

„Dobry uczynek nie unieważnia złych, ani zły dobrych. Za każdy należy się oddzielna odpłata.”

„Tylko głupiec sam się poniża, gdy na świecie pełno jest ludzi gotowych uczynić to za niego”

„Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.”

„Można pomalować ropuchę w paski, ale nie stanie się od tego tygrysem.”

1 komentarz:

  1. Od dawna mam już chrapkę na tą książkę, ale jakoś zawsze coś innego wpada mi w ręce. Ale na pewno ją przeczytam w przyszłości, tym bardziej, że tak bardzo do niej zachęcasz :)
    http://pisarzyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń