Tytuł:
Tylko ty mnie zrozumiesz
Wydawnictwo:
Burda Książki
Liczba
stron: 300
Jakiś
czas temu miałam okazję czytać pierwszą część tej serii, która wywołała u mnie
mieszane uczucia, tym razem chciałam przedstawić wam recenzję drugiego tomu autorstwa
Samanthy Young, zatytułowanego „Tylko ty mnie zrozumiesz”.
Charley
i Jake zakochali się w sobie, gdy mieli po szesnaście lat. Obiecywali sobie
wieczną miłość, jednak nieoczekiwana tragedia rozdzieliła ich na cztery lata.
Po tym czasie przypadkowo spotkali się po raz kolejny tym razem na studiach.
Dziewczyna starała się trzymać od niego z daleka i pielęgnować nienawiść w
swoim sercu, jednak Jake postanowił nie opuścić jej tym razem i walczył o nią
na każdym kroku. Charley zaryzykowała i ponownie wpuściła go do swojego serca,
przeciwstawiła się rodzinie, zerwała z nimi kontakt tylko dla niego. Złożyli
sobie obietnice, pełne miłości wyznania i byli szczęśliwi, jednak nie na długo.
Charley postanowiła zerwać z chłopakiem, zostawiła Jake’a nie tłumacząc mu
niczego. Nie miała wyboru, chociaż sama cierpiała zrobiła to dla większego
dobra, ale Jake nie miał zamiaru pozwolić jej odejść. Chłopak pozwolił jej
odejść lecz tylko na chwilę, a później odnalazł ją i wymusił na niej rozmowę
podczas której dziewczyna musiała wyjaśnić mu wszystko. Charley została postawiona w trudnej sytuacji,
los postawił ją w beznadziejnej sytuacji z której pozornie nie ma dobrego
wyjścia.
Niestety
muszę przyznać, że ta część okazała się słabsza od poprzedniej, a liczyłam na
coś zupełnie odwrotnego. Wydawało mi się, że bohaterowie staną się bardziej
dojrzali, że ich decyzje będą uargumentowane w jakiś sensowny sposób, jednak
było wprost przeciwnie miałam wrażenie, że autorka zwodzi czytelników i stara
się grać na ich emocjach w bardzo nieudolny sposób. Całość fabuły skupiała się oczywiście
na wątku miłosnym pomiędzy głównymi bohaterami, po raz kolejny mamy tutaj
nieszczęśliwe wydarzenie, które zmusza ich do porzucenia swojego bezpiecznego
miejsca i odepchnięcia ukochanej osoby. Pozornie książka przepełniona jest
uczuciami i burzliwymi wydarzeniami, jednak dla mnie wszystkie te emocje były
okropnie wymuszone, a bohaterowie zachowywali się jak dzieci zmieniając zdanie
co kilka chwili, popełniając co raz to większe błędy. Zresztą sami bohaterowie irytowali
swoją niedojrzałością i niestałością w podejmowanych decyzjach.
Tym
co zasługuje na brawa i pochwały jest piękna okładka, która z daleka rzuca się
w oczy i przyciąga spojrzenia. Oczywiście ta okładka pasuje do swojej
poprzedniczki z pierwszej części i razem prezentują się naprawdę ładnie.
Wydaje
mi się, że ta powieść może zainteresować trochę młodszych odbiorców i przypaść
im do gustu. Powieść mówi o problemach, które dotyczą młodych ludzi,
szczególnie nastolatków w związku z czym to oni powinni być grupą, która
przeczyta tą lekturę. Ja zawiodłam się, ale może stało się tak, dlatego że
miałam dość wygórowane oczekiwania wobec tej części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz