Tytuł:
Diabelski młyn
Autor:
Daria Orlicz
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Liczba
stron: 320
Daria
Orlicz to pseudonim literacki Katarzyny Misiołek, którą znają wszyscy miłośnicy
powieści obyczajowych. Tym razem autorka postanowiła napisać coś z zupełnie innego
gatunku czyli kryminał „Diabelski młyn”.
W
małym miasteczku nad morzem w letnim czasie zostaje zamordowana ciężarna
Litwinka. To nie koniec, ponieważ w pozornie sielankowym i spokojnym mieście,
gdzie wszyscy są bezpieczni i zadowoleni, zostaje uprowadzona młoda kobieta.
Nikt nie wie, czy te dwie sprawy mają ze sobą jakikolwiek związek oraz czy
łączy je osoba sprawcy. Sprawą zajmuje się policjant Krzysztof Bugaj,
uzależniony od seksu mężczyzna, który swoje życie dzieli pomiędzy niestabilną
emocjonalnie żoną, kochanką, która zaczyna być coraz bardziej zazdrosna i
zaborcza oraz przygodami na jedną noc od których nie stroni.
Byłam
bardzo ciekawa, jak dobrze znana autorka poradzi sobie z czymś zupełnie nowym i
muszę przyznać, że dała radę. Od pierwszych stron powieść wciąga, a duża ilość
wątków i bohaterów sprawia, że książkę czyta się z jeszcze większym
zaintrygowaniem. Czytelnik w każdym rozdziale poznaje zupełnie nowego bohatera
i stara się połączyć ich tak, by tajemnicze morderstwa miały jakiś sens i wyjaśnienie.
Powieść
porusza wiele tematów, nie sposób wymienić je wszystkie, ale z pewnością ważny
jest tu wątek zdrady, uzależnień czy też macierzyństwo zbyt młodych kobiet. Co
ważne autorka nie bała się tych trudnych tematów, podeszła do nich poważnie,
ale nie z przesadną ostrożnością.
„Diabelski
młyn” to książka, która jest napisana bardzo realistycznie, dzięki czemu dociera
do czytelnika z jeszcze większą mocą.
Jestem pewna, że powieść spodoba się wszystkim miłośnikom dobrych,
polskich kryminałów. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz