Tytuł:
Miłość, która przełamała świat
Autor:
Emily Henry
Wydawnictwo:
YA!
Liczba
stron: 400
Natalie
mieszka w Kentucky razem ze swoją najbliższą rodziną. Dziewczyna już niedługo
rozpocznie studia i wyjedzie z rodzinnego miasta. Nastolatka wydaje się być zwyczajną
osobą, taką jakich wiele, ale wyróżnia ją jedna rzecz, Natalie widzi duchy i
przedziwne istoty, które przecież nie powinny istnieć. Dziewczyna pewnego
wieczora ma dziwny sen, odwiedza ją indiańska babcia, która snuje opowieści i
legendy Indian. Kobieta daje Natalie ostrzeżenie, wspominając, że ma ona tylko
trzy miesiące, by go uratować. Nastolatka zostaje pozostawiona z tylko tą
informacją, która nie mówi jej zupełnie nic. Kim jest tajemniczy on? Przed czym
trzeba go ratować? Pytań pojawia się coraz więcej, a dziewczyna musi odnaleźć
odpowiedź zupełnie sama.
Książka
„Miłość, która przełamała świat” jest zupełnie inna niż wszystko co dotychczas
czytałam. Okładka zachwyciła mnie od pierwszego spojrzenia, a treść powieść
tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że to niezwykła lektura. Sama historia
nie jest banalna, oczywista czy też nudna, przeciwnie fabuła zaskakuje i
wciąga, a całość czyta się bardzo szybko z ogromną przyjemnością. Oczywiście
wątek miłosny pojawia się, ale autorka przedstawia go w sposób interesujący.
Samo zakończenie jest zaskakujące, więc jestem przekonana, że żaden czytelnik
nie przewidzi takiego końca powieści.
„Miłość,
która przełamała świat” autorstwa Emily
Henry to ciekawa lektura na którą warto poświęcić swój czas. Jestem przekonana,
że książka spodoba się młodszym, jak i starszym czytelnikom, którzy poszukują
ciepłej, intrygującej i zaskakującej opowieść na jesienny wieczór. Polecam!
Uwielbiam historie o duchach więc tę pozycję zdecydowanie będę poszukiwać :)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę autorka miała oryginalny pomysł :)
Usuń