Tytuł: Bezpieczna Przystań
Autor: Nicholas Sparks
wydawnictwo: Albatros
data wydania:
czerwiec 2011
liczna stron: 424
OPIS:
Znakomity romans obyczajowy niekwestionowanego mistrza
opowieści o miłości, autora kilkunastu powieści, z których pokaźna część
została przeniesiona na ekran. Kiedy w niewielkim miasteczku Southport na
południu USA pojawia się tajemnicza młoda kobieta, mieszkańcy zadają sobie
pytanie, co skłoniło ją do rozpoczęcia życia w tym odizolowanym miejscu.
Piękna, ale zamknięta w sobie Katie, pracuje w lokalnej restauracji i wyraźnie
unika nawiązywania nowych znajomości. Udaje się jej zachować dystans do
momentu, w którym poznaje Alexa, właściciela sklepu i owdowiałego ojca dwójki
dzieci. Wbrew sobie, Katie coraz bardziej angażuje się w życie rodziny. Ale
nawet najczystsze uczucie nie odmieni jej przeszłości. Kobieta miała dobry
powód, by zmienić tożsamość i uciec z Bostonu. Pogrzebała całe swoje dawne
życie, by uciec przez brutalem, który zamienił jej życie w piekło. Teraz musi
zdecydować, czy żyć dalej samotnie pod fałszywym imieniem, czy podjąć ryzyko i
walczyć o własne szczęście. To pierwsze pozwoli jej zapomnieć przeszłość i
zapewni bezpieczeństwo. To drugie da jej nadzieję na zbudowanie przyszłości…
Czytanie książek Nicholasa Sparksa zaczyna być dla mnie
jedną z najprzyjemniejszych czynności w ciągu dnia. Kolejną książka autorstwa
Pana Sparksa którą miałam przyjemność przeczytać była „Bezpieczna przystań”.
Książka już od początku mnie oczarowała przepiękną okładką.
Tym razem tak jak zawsze otrzymujemy powieść o miłości lecz
doprawioną szczyptą kryminału i zwrotów akcji niczym z książki sensacyjnej co
dziwne otrzymujemy również motyw fantastyczny lub raczej metafizyczny. Tak jak w każdej książce Sparks także tutaj
porusza ważne tematy problemów społecznych.
Akcja powieści dzieje się w małej nadmorskiej miejscowości w
której ludzie znają się od lat a pojawienie się nowego mieszkańca jest nie lada
sensacją. Tak więc kiedy młoda kobieta Kate wynajmuję stary dom który powoli
przerabia i ulepsza staję się to głównym tematem rozmów większości mieszkańców.
Kate mimo iż znajduję prace i pomału
zadomawia się w nowym miejscu nadal trzyma się na dystans z tylko sobie znanego
powodu. Kobieta żyje w mieście nie
nawiązując żadnych bliższych lub dalszych znajomości do czasu poznania Alexa-
wdowca mającego dwójkę dzieci, właściciela małego sklepu. Wtedy właśnie Kate musi zdecydować się czy
zerwać z bolesną przeszłością i dać szanse nowemu życiu. Na dodatek jej nowa
sąsiadka wydaje się niezwykle wesołą, gadatliwą i wścibską osóbką. Okazuję się jednak że przeszłość powraca do
nas w momencie kiedy wydaje nam się że odeszła już w niepamięć.
Książka zalicza się do jak najbardziej udanych i
przyjemnych. Uwielbiam czytać powieści których akcja toczy się w małych
miasteczkach w „Bezpiecznej Przystani” jest to miejscowość nadmorska dzięki
czemu powieść staje się jeszcze bardziej klimatyczna. Bardzo lubię czytać opisy życia w tak małych
miastach. Wszyscy mieszkańcy się znają od wielu lat, istnieje jeden sklep w
którym możemy zaopatrzyć się we wszystko co jest nam potrzebne takie drobiazgi
sprawiają że powieść czyta się z uśmiechem na twarzy szczególnie w czasach
gdzie wszystko odbywa się w przeraźliwie szybkim tempie.
Akcję powieści możemy obserwować z perspektywy Kate Alexa
oraz Kevina . Pojawia się również zabieg retrospekcji, cofamy się w przeszłość
Kate, poznajemy jej historię, wydarzenia które doprowadziły ją do obecnej
sytuacji. Sparks porusza tematykę
przemocy psychicznej jak i fizycznej. Wydarzenia z przeszłości sprawiają że
każdą kobietę przejdą dreszcze przerażenia, nikt nie powinien być skazany na
takie życie jakie miała Kate. Czytając
byłam pełna współczucia dla Kate której przyszło żyć z mężczyzną alkoholikiem,
agresywnym brutalem, znęcającym się nad własną żoną, a do tego wszystkiego policjantem,
detektywem.
Książka „Bezpieczna przystań” dostarcza czytelnikowi aż
nadmiar emocji, trzyma w napięciu aż do ostatnich stron i do samego końca nie
wiemy czy pojawi się słynne „ I żyli długo i szczęśliwie” . Książka skłania do refleksji, ale mimo to
nadal jest idealna na wieczór lub leniwe popołudnie spędzone w domu.
Moja ocena: 5/6
Cytaty:
„[...] istnieją marzenia, które nawiedzają nas tuż po
przebudzeniu. To one sprawiają, że warto żyć.”
„W najczarniejszej godzinie jedynie miłość może nas
ocalić...”
„Nie jestem pewny, czy komukolwiek życie układa się
dokładnie tak, jak sobie zamarzył. Możemy jedynie starać się ze wszystkich sił
realizować nasze dążenia. Nawet jeśli wydaje nam się to niemożliwe.”
Lubię takie historie, tylko kurcze nie przepadam za narracją i językiem Sparksa... Ale pomyślę nad tą książką :)
OdpowiedzUsuńLubię Sparksa, dlatego rozejrzę się za książką:)
OdpowiedzUsuń