Tytuł: Miasto
Zagubionych Dusz
Autor: Cassandra
Clare
wydawnictwo: MAG
data wydania: listopad 2012
Liczna stron: 556
OPIS:
Jace jest teraz sługą
zła, związanym na wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców
wierzy, że można go uratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko
Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie
sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza
Jace’a. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu
ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za
miłość?
Kiedy zaczynam swoją przygodę z jakąś serią spodziewam się
jednej z dwóch reakcji: pokocham serię od samego początku lub stwierdzę, że nie
warto zaprzątać sobie głowy jej kolejnymi częściami. Jest mi trudno ocenić książkę pt. Miasto
zagubionych dusz. Dlaczego? Ano dlatego, że pokochałam serię Dary Anioła i nie
umiem obiektywnie oceniać kolejnych części które wychodzą z pod pióra pani
Cassandy Clare.
Dary Anioła miały być trylogią: Miasto Kości, Miasto
Popiołów i Miasto Szkła stworzyły piękną serię która skradła moje czytelnicze
serce, nie raz wracałam do poszczególnych części, cytaty które mam zapisane w
notesie rozśmieszają mnie do dziś. I wszystko to było by piękne gdyby autorka
nie zmieniła swojego planu i seria pozostała by trylogią. Tak się niestety nie
stało i pojawiła się kolejna część, a po niej następna już piąta, którą miała
okazje niedawno przeczytać. Każda
kolejna część coraz bardziej odstaje od trylogii, zmieniają się wizerunki
bohaterów którzy wydają się być zupełnie inni. Książki coraz mniej przypominają
serię Dary Anioła. Pojawia się coraz
więcej nowych postaci którzy zmieniają książkę i cóż nie jest to już ta serię w
której czytelnik zakochał się i od której nie mógł się oderwać.
Nie lubię obrażać autorów, a już szczególnie tych autorów
których książki naprawdę sobie ceniłam, ale muszę to napisać mam już dość Pani
Cassandry Clare. Naprawdę twierdzę, że autorka po prostu się sprzedała,
trylogia przyniosła jej całą rzeszę fanów, a wiadomo trzeba kuć żelazo póki
gorące. Niestety trylogia która opowiadała
o Nocnych łowcach coraz bardziej zaczęła przypominać tanie romansidło
dla nastolatków i o ile w trylogii wątek romantyczny był poprowadzony w
ciekawy, intrygujący sposób to teraz jest to po prostu nudne i naciągane,
autorka próbuję na każdy sposób zaskoczyć czytelnika i wychodzą z tego dziwne
rzeczy.
No dobrze, a teraz może jakieś plusy książki. Czyta się ją bardzo dobrze i niebywale
szybko. Akcja pędzi do przodu i nie pozwala czytelnikowi wyłączyć się ani na
jeden moment. Cała sytuacja dotycząca
mojego ulubionego bohatera Jace’a nie
pozwoliła mi przerwać czytania. Jego losy naprawdę w tej części pokazane są w sposób
dramatyczny i były momenty kiedy ciężko
było czytać o tym co dzieje się z bohaterem.
Oczywiście oprócz wątku dotyczącego Jace’a i Clare pojawiają się też
nasi pozostali ulubieńcy. W tej części zresztą tak jak i w poprzedniej z wielką
radością czytałam o Alecu i Magnusie. Jest to moja ulubiona para która sprawia,
że ta seria jest jeszcze lepsza i ciekawsza.
W tej części ich związek zostanie wystawiony na ciężką próbę, pojawią
się przeciwności i problemy które ciężko będzie przetrwać naszej dwójce
bohaterów. Nie będę zdradzać treści
książki i napisze tylko tyle, że końcówka książki dotyczące tej dwójki sprawi,
że fani tej pary mogą mieć łzy w oczach. Autorka poświęciła uwagę także innym
bohaterom, mamy możliwość poczytać o Simonie który odgrywa dużą rolę w książce,
dowiadujemy się więcej o jego aktualnych relacjach z rodziną, szczególnie
siostra i matką, czytamy tez o sercowych i nie tylko sercowych rozterkach Isabelle,
związek Mai i Jordana również nie zostaje pominięty, lecz najważniejszą relacją
w książce jest ta między Jacem, Clary oraz Sebastianem.
Miasto zagubionych dusz jest to bardzo dobrze napisana
książka w której akcja wciąga czytelnika lecz nie będę udawać i napisze, że nie
jest to już to samo co w pierwszych książkach tej serii. Zakończenie nie sprawia, że czytelnik nie
może spać po nocach, nie robi aż tak dużego wrażenia. Widać już, że seria pisana jest „na siłę” i każdy czytając może to wyczuć bez problemu.
Każdy fan twórczość Cassandry Clare nie
odpuści sobie tej pozycji i zapewne będzie oczekiwał kolejnej części lecz na
pewno już nie z utęsknieniem. Ja niestety
nie mogę się już nazywać fanką tej Pani ponieważ jedną rzeczą której nie lubię
najbardziej jest opisanie dla pieniędzy, a pani Clare właśnie to robi. Mimo wszystko książkę polecam, a każdemu kto
jeszcze nie rozpoczął przygody z twórczością C. Clare jak najbardziej doradzam
by jak najszybciej to zmienić.
Moja ocena: 4/6
Cytaty:
„- Nic mnie to nie obchodzi - oświadczyła Clary. - On by to
dla mnie zrobił. Tylko powiedz, że nie. Gdybym zginęła... - Spaliłby cały
świat, żeby móc wykopać cię z popiołów. Wiem.”
„Aleca obudził Magnus, potrząsając jego ramię. - No dalej,
groszku pachnący. Czas wstawać i zmierzyć się z dniem. Zaspany Alec wygrzebał
się z pościeli i spojrzał na niego, mrugając. (...) -Groszku pachnący? -
powtórzył Alec. - Chciałem wypróbować nowe określenie.”
„- Trudno? - Niemal zaparło jej dech ze wściekłości. - Testy
są trudne. Tory z przeszkodami są trudne. Twoje zniknięcie omal mnie nie
zabiło, Jace.”
„- Masz na myśli, że nie chodziłeś z Sebastianem na
romantyczne randki, kiedy byłeś z dala ode mnie? -Próbowałem, ale niezależnie
od tego ile wlałem w niego alkoholu, nie chciał mi się oddać.”
„- Moje plany nie są straszne. - Plany Isabelle są straszne.
– Simon wycelował w nią palec. - Twoje są samobójcze. W najlepszym razie.”
+4,5 cm do wyzwania przeczytam, tyle ile mam wzrostu
Całą serię oczywiście uwielbiam, ale chyba uwielbiałabym ją bardziej gdyby skończyła się na trzecim tomie. Tej części jeszcze nie czytałam, ale oczywiście mam ją w planach. Też nie lubię przeciągania rzeczy na siłę i myślę, że psuje to tylko całą serię.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą, a niestety w tej serii czuje się tą sztuczność i przeciąganie na siłę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej serii, ale planuję to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, trzy pierwsze części są fenomenalne:)
UsuńZgadzam się z tobą, uwielbiam tą serię i pani Clare była moim "guru", jednak "Miasto Zagubionych Dusz" to naprawdę kiepska książka. Nie spodobała mi się i chociaż ucieszyłam się, że trylogia zamieni się w serię to teraz myślę, że to był wielki błąd. :C
OdpowiedzUsuńKiedy dowiedziałam się o tym, że trylogia zmieni się w serię bardzo się cieszyłam w końcu miałam możliwość czytać o kolejnych przygodach ulubionych bohaterów, niestety każda kolejna część jest gorsza:(
UsuńBardzo lubię tę serię, a ostatni tom już czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńKsiązkę czyta się super, ale niestety pisana pod publiczkę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w książce pojawia się to co czytelnicy chcą przeczytać.
Usuń"Miasta zagubionych dusz" jeszcze nie czytałam, ale jestem fanką serii "Dary anioła", ale moje zdanie dotyczące pani Clare jest podobne. Zwyczajnie pisze już, żeby na tym zarobić. Trylogia byłaby idealna, chociaż w sumie skończyło się tak, że mógłby być to już koniec. Po przeczytaniu czterech części "Darów" mogę śmiało stwierdzić ,że robi się z tego coraz większe romansidło, a Jace nie jest już taki zabawny, sarkastyczny jak na początku. Niemniej jednak książki Cassandry Clare czyta się bardzo szybko i jest to dobra lektura, po której na pewno nie poczujemy się gorzej :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, książkę czyta się naprawdę szybko i jest to przyjemna lektura:)
UsuńSzczerze mówiąc byłam zaskoczona, kiedy usłyszałam, że ma być więcej części "Darów Anioła". Ja jak na razie czekam na trzecią część, ale tę też mam w planach.
OdpowiedzUsuńJa już jestem w takiej fazie, że prawdopodobnie przeczytam wszystko co napisze tam pani. Na część 6 czekam z umiarkowanym zainteresowaniem. Najbardziej wyczekuję "Mechanicznej księżniczki" - to seria prequelowa wywołuje u mnie to zniecierpliwienie w oczekiwaniu na finał.
OdpowiedzUsuńJestem też ciekawa serii, która będzie się działa w L.A. - już z innymi bohaterami, ale poznanymi w "Mieście zagubionych dusz" - to dlatego ta część była dla mnie ciekawa - autorka zostawia tropy do prequelu i tego już "prawdziwszego" sequelu :)
Ja również czytam wszystko tej autorki, ale do jej twórczości podchodzę już bardziej sceptycznie :)
Usuń