Autor: Joanna M. Chmielewska
Tytuł: Poduszka w różowe słonie
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 280
Data wydania: 2011
OPIS:
W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki
Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne
bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolnej ławki. Ale
prawdziwa przyjaźń ma swoją cenę i Hania staje się niespodziewanie dla samej
siebie jedyną opiekunką małej dziewczynki. Problemy emocjonalne utrudniają
Hance nie tylko relacje z mężczyznami, ale również kontakt z dzieckiem. Potrafi
jej zapewnić byt, a to okazuje się dalece niewystarczające. Zagubiona we
własnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka
nieporadnie próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Poznanie Łukasza wprowadza
dodatkowe zawirowania w życiu Hanki. Te wydarzenia stają się katalizatorem
zmian. Ale aby zmienić cokolwiek, Hanka musi na nowo zmierzyć się z
traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa…
Nie miałam do czynienia z żadną z książek pani Joanny M.
Chmielewskiej, postanowiłam, że czas to zmienić i tak w moje ręce trafiła książka
pt. „Poduszka w różowe słonie”. Pani
Chmielewska jest autorką takich książek jak np. "Historia srebrnego
talizmanu" oraz "Neska i srebrny talizman". Są to książki
skierowane do dzieci, ja natomiast miałam okazję przeczytać powieść dla
starszych czytelników. Biorąc książkę do
ręki byłam przekonana, że będzie to dobra lektura, sam tytuł który jest
intrygujący skutecznie zachęcał mnie do przeczytania książki.
Poznajemy trzydziestoletnią Hanię Jankowską, kobieta wiedzie
samotne życie, jest singielką pracującą
w firmie która produkuję czekoladowe słodkości. Przez męską część pracowników nazywana
jest modliszką, Hanka skutecznie unika wszelkich bliższych kontaktów czy to z koleżankami
z pracy czy tez rodziną. Jej życie całkowicie się zmienia, kiedy umiera jej
najbliższa przyjaciółka – Ewa. W tej sytuacji Kobieta zostaję prawną opiekunką
córki Ewy i musi przyjąć pod swój dach pięcioletnią Anię oraz jej maskotkę pana
Floriana. Kobieta stara łączyć ze sobą
życie z małym dzieckiem oraz pracę.
Kobieta nie potrafi dotrzeć do małej Ani która sama nie wie dlaczego jej mama
odeszła i obwinia samą siebie. W czasie kiedy
Hanka zmaga się z problemami z małą dziewczynką w pracy pojawia się Łukasz
który skutecznie burzy życie Hanki. Mężczyzna wydaje się być zainteresowany Hanią
lecz sam nie wie jaką tajemnicę skrywa nasza bohaterka. Czy Hance uda się uporać z problemami które
ją przerastają? Jaką rolę odegra w jej życiu Łukasz? Czy kobieta nawiąże więź z
Anią? I co z tym wszystkim ma wspólnego poduszka w różowe słonie? Wszystkie odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w
powieści pani Chmielewskiej!
Po przeczytaniu lektury mogę z czystym sumieniem przyznać,
że jest to świetna książka i z chęcią poznałabym inne książki tej autorki. Książkę czyta się bardzo szybko, historia
Hanki mogła przydarzyć się każdemu z nas dzięki czemu bardzo łatwo wejść w
skórę głównej bohaterki. W powieści teraźniejszość miesza się z przeszłością dzięki
takiemu zabiegowi poznajemy historię z różnych perspektyw czasowych i daje nam
to możliwość szerszego spojrzenia na losy bohaterów i ich psychikę. Dzięki ukazaniu przeszłości możemy poznać
dlaczego Hania stała się tak zamknięta w
sobie i co tak naprawdę ukrywa. Możemy tez poznać przeszłość Łukasza i jego
historię która nie jest w cale prosta i łatwa, a wręcz przeciwnie chłopak
zmagał się z pewnym uczuciem które mogło go skutecznie zniszczyć.
Autorka w bardzo prawdziwy sposób opisywała też uczucia
pięcioletniej Ani, podczas czytania można było się wzruszyć kiedy pomyślało się
co tak naprawdę czuło to małe dziecko, tak zagubione i samotne w świecie
dorosłych. Pani Chmielewska w swojej
książce porusza sprawy ważne i trudne, stratę najbliższej osoby, demony
przeszłości które nie pozwalają nam cieszyć się życiem i normalnie funkcjonować,
samotność i problemy z dzieciństwa, skrywane sekrety które nie mogą ujrzeć
światła dziennego, uciekanie w pracoholizm,
Język powieści jest prosty i zrozumiały, uczucia opisywane
przez autorkę w bardzo plastyczny
sposób są tak mocne, że czytelnik sam
nie może się od nich uwolnić i odczuwa to co Hanka i reszta postaci. Pani Chmielewska pisze w sposób lekki i przyjemny dla czytelnika. Okładka może nie zachęcać
do przeczytania, ale nie dajcie się oszukać książka robi bardzo dobre wrażenie
i każdemu polecam ją przeczytać. Jeżeli miała
bym pisać o minusach powieści dla mnie osobiście jest on tylko jeden, były
momenty kiedy nużyły mnie zbyt długie opisy i trochę nudna akcja. Mimo iż
książka nie wgniotła mnie w fotel i nie odebrała mi głosu to wspominam ją
bardzo dobrze. Każdemu z was polecam tą wzruszającą,
pełną emocji historię. Naprawdę warto!!!
Moja ocena: 4/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu MG.
Często napotykam się na blogach na książki tej autorki, ale niestety sama nie miałam okazji czytać książek jaj autorstwa. Może się skuszę na tę.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam:) Ja zwlekałam a naprawdę warto jest poznać książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tytuł tej książki, a dziewczyna na okładce to dla mnie Sasha Strunin z dawnego The Jest Set i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. xD Żartuję, oczywiście.
OdpowiedzUsuńTak na serio, to zainteresowałaś mnie tę książką. Bardzo rzadko czytam smutne, dołujące historie, a ta wydała mi się wzruszająca już podczas czytania opisu. Lubię takie życiowe tematy przedstawione w odpowiedni, nienudzący sposób, więc kiedyś z pewnością przeczytam coś autorstwa Chmielewskiej. :)
Cieszę się, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki :)
Usuń