poniedziałek, 4 grudnia 2017

Ostatnie srebrniki - Tadeusz Biedzki




Tytuł: Ostatnie srebrniki

Autor: Tadeusz Biedzki

Wydawnictwo: Bernardinum

Liczba stron: 224





„Ostatnie srebrniki” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Tadeusza Biedzkiego. Porównania do Dana Browna tylko wzmocniły moje zainteresowanie książką, ale też podniosły już wysoko postawioną poprzeczkę.


Podczas czasu spędzonego w Turcji, Wanda decyduje się kupić starą szkatułkę. Nie wie, jak historia wiążę się z nią i jak bardzo zmieni się ich życie przez zwyczajne zakupy. Nieoczekiwanie małżeństwo zostaje niesłusznie wplątane w zabójstwo księdza w Hiszpanii, by rozwiązać całą sprawę muszą skontaktować się z Zakonem Piłata i Judasza, niebezpiecznym i tajemniczym zgromadzeniem. W międzyczasie okazuje się, że dwa przedmioty, które znajdują się w szkatułce mogą mieć wielki wpływ na cały świat i historie chrześcijaństwa. Nowi właściciele szkatułki zostają postawieni przed wielkim wyzwaniem. Pytanie tylko, czy podołają i nie poddadzą się wcześniej.


Sam pomysł na fabułę jest bardzo dobry, co więcej to nie jest tylko i wyłącznie fikcja literacka, bohaterowie przedstawieni w książce żyli naprawdę. Akcja powieści jest przedstawiona dwutorowo. Jedna część to przedstawienie wydarzeń w których bierze udział polskie małżeństwo, które kupuje szkatułkę ze srebrnikami. Druga część to opis historii Piłata i czasów, kiedy żył Jezus. Niesamowite jest to, że te dwa wątki w pewnym momencie zaczęły się przenikać i łączyć, tworząc kompletną, wciągającą całość.


Książka ma jeden minus, jest taka krótka, ma zaledwie dwieście stron. Niestety autor musiał pominąć wiele fascynujących wątków lub też nie zagłębiać się w pewne historie. Niemniej jednak podziwiam Pana Biedzkiego za stworzenie kryminału historycznego, który jest ma tak dobrze skonstruowaną fabułę, jest tajemniczy, mroczny, wciągający i trzymający w napięciu. Jeśli miałabym się doczepić do jeszcze czegoś to może brakowało mi lepszego przedstawienia głównych bohaterów: Wandy i Tadeusza. Wiemy o nich niewiele przez co trudno się z nimi zżyć i towarzyszyć im emocjonalnie podczas rozwiązywania tajemniczej sprawy.


„Ostatnie srebrniki” to powieść, która na pewno zainteresuje czytelników lubiących historię. Myślę, że książka mimo drobnych niedociągnięć spodoba się i umili niejeden wieczór, wciągając w swój tajemniczy, sekretny świat.






1 komentarz:

  1. Nie skusiła mnie ta książka wcześniej( gdy miałam propozycje jej recenzowania) i teraz też raczej nie planuje jej czytania.

    OdpowiedzUsuń