sobota, 23 grudnia 2017

Spectrum. Leonidy - Nanna Foss



Tytuł: Spektrum. Leonidy

Autor: Nanna Foss

Wydawnictwo: Driada

Liczba stron: 544






Emi śni, a w snach widzi chłopaka, tym co go wyróżnia są oczy, piękne turkusowe oczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w jej szkole pojawiają się nowi uczniowie bliźniaki Noa i Pi, a jeden z nich wygląda tak jak tajemniczy nieznajomy ze snu. Przypadki chodzą po ludziach, więc na jednej z lekcji uczniowie są zmuszeni do wspólnej pracy i w ten sposób poznają Karla i odnajdują stary kompas, który na ich dłoniach pozostawia dziwny trójkątny znak.  Nastolatki zauważają, że każdy z nich otrzymał jakąś super zdolność, co nie jest prezentem od losu, ponieważ muszą nauczyć się władać mocami, które są nieokiełznane. Młodzi ludzie, którzy tak naprawdę się nie znają, muszą połączyć siły i spróbować dowiedzieć się czym jest kompas, jaką ma moc i co oznaczają znaki na ich dłoniach.

 Nanna Foss to duńska autorka, która stworzyła nową serię dla młodzieży. Leonidy to początek nowej historii, która jest skierowana głównie dla nastoletnich odbiorców. Cała opowieść poznajemy dzięki Emi, która jest główną bohaterką. Akcja toczy się dość wolno i nie przyspiesza, sama książka liczy ponad 500 stron w związku z czym w pewnym momencie lektura zaczyna się nudzić i staje się męcząca pomimo lekkiego pióra autorki.

Jeżeli chodzi o bohaterów powieści to nie poznajemy ich zbyt dobrze. Emi jest piętnastolatką, więc można jej wybaczyć podejmowanie pochopnych decyzji, niemniej jednak jest ona bardzo irytująca, a jej zachowanie często drażniło i sprawiało, że czytanie chciało się po prostu przerwać. Za to pozostali bohaterowie, którzy odgrywali drugie skrzypce i w zasadzie dowiedzieliśmy się o nich bardzo mało, zostali odebrani przeze mnie bardzo pozytywnie. Jest Pi, która wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika, niewidomy Alban, Adriana, która przedstawiona jest jako okropna osoba, ale z łatwością można dostrzec jej ciepłą osobowość.

Sam pomysł na książkę jest bardzo interesujący. Na razie wiemy bardzo mało, więc oczekuję, że kolejne tomy rozjaśnią nam pewne kwestie i jeszcze lepiej poznamy wykreowany przez autorkę świat. Elementy fantastyczne zostały opisane bardzo intrygująco i mam przeczucie, że druga część tej serii okaże się dużo lepsza i bardziej ekscytująca. Leonidy to nie jest najlepsza książka dla młodzieży jaką ostatnio miałam okazję przeczytać, ale z pewnością pozwala czytelnikowi poznać zupełnie nowy, fantastyczny świat.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz