Tytuł: Nadchodzi chłopiec
Autor:
Han Kang
Wydawnictwo:
W.A.B.
Liczba
stron: 256
„Nadchodzi
chłopiec” autorstwa Han Kang to najnowsza książka autorki, chociaż ja nie znam
jej wcześniejszych dzieł i to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.
Jest
rok 1980 w Korei Północnej, dokładniej w Kwangju ma miejsce tragiczne
wydarzenie. Młody chłopak, zostaje zamordowany przez żołnierzy, którzy strzelili
do niego chociaż podnosił ręce i chciał się poddać. Śmierć tego nastoletniego
chłopca jest początkiem opowieści o krwawej masakrze, która miała miejsce przez
dziesięć dni. Ludzie wyszli na ulice i protestowali chcąc przeciwstawić się
wprowadzeniu stanu wojennego w Korei.
Autorka
stworzyła niesamowitą książkę, ukazała losy Tongho, jego tragiczną historię, a
przy tym przedstawiła tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości.
Krwawe stłumienie buntu młodych ludzi, wojsko na ulicach miasta, nie sposób przejść
obojętnie obok tej lektury. Mieszkańcy Kwangju musieli zmierzyć się z tragedią,
a autorka nie szczędziła czytelnikom opisów ich przeżyć, emocji i zmian jakie zachodziły
w ich psychice i osobowości.
Książka
nie jest obszerna objętościowo, ale to co stworzyła autorka wystarczyło, by
wzbudzić emocje, poruszyć serca i zmusić do myślenia i refleksji. Podczas
czytania, pytania same nasuwały się na usta. Czy warto poświęcić życie dla
ideałów? Dla wolności? Z trudem czytało się o śmierci tak wielu młodych osób,
młodzieży która przecież nie chciała wojny, chciała tylko wolności, prawa do
nauki i spokojnego życia. Po przeczytaniu trudno było przestać myśleć o tej
książce, o ludziach którzy stracili życie, a przecież czekało na nich tak
wiele.
„Nadchodzi
chłopiec” to krótka opowieść o wydarzeniach, które nigdy, naprawdę nigdy nie
powinny mieć miejsca w historii. Autorka ukazała przerażające, krwawe
wydarzenia z historii Korei Północnej. Jestem pewna, że podczas czytania nie
zabraknie emocji, refleksji i pytań, które zostaną bez odpowiedzi. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz