Tytuł: Troje
Autor: Sarah Lotz
Wydawnictwo: Akurat
data wydania: 22 maja 2014
liczba stron: 480
Jeden dzień.
Cztery katastrofy.
Troje ocalonych.
Przesłanie, które zmieni losy świata.
Już
przed premierą książka „Troje” rozbudziła ciekawość wszystkich czytelników,
którzy z niecierpliwością oczekiwali na dzień premiery. Dodatkowo intrygowała
jej szata graficzna oraz wydawca, który rozsyłał pierwszy rozdział książki.
12
stycznia 2012 roku znany na świecie jako czarny czwartek, w różnych częściach
świata doszło do czterech katastrof lotniczych w Wielkiej Brytanii, na
Florydzie i na kontynencie Afrykańskim. Umiera wiele osób, a przeżyć udaje się tylko
trojgu dzieci- dwóm chłopcom i dziewczynce. Jak udało się im przeżyć? Nikt nie
potrafi odpowiedzieć na to pytanie, zastanawia się nad tym świat i specjaliści.
Wszyscy zaczynają tworzyć własne teorie wyjaśniające przyczyny katastrof, świat
zaczyna wariować, a katastrofy i osoby które przeżyły stają się tematem numer
jeden. To co zadziwia to, to iż dzieci
wyszły z wypadków bez szwanku, to zaczyn
wyglądać jak cud. Jednak po jakimś czasie do wiadomości publicznej zostają
przekazana ostatnie słowa innych pasażerów w tym od Pameli May Donald i to one
wstrząsną całym światem.
Głos
zabierają Kościoły i fanatycy religijni, którzy uważają, ze dzieci to czterech
jeźdźców apokalipsy i mają za zadanie ostrzec świat przed końcem świata. Są też
zadania, ze w jednej z katastrof musiało przeżyć dziecko w związku z czym
zaczyna się szaleńcze poszukiwanie zaginionego dziecka- czwartego jeźdźca.
Powieść
zdecydowanie różni się od innych książek, forma w jakiej została one napisana
nie jest standardowa, nie mamy wstępu i zakończenia, o wszystkich wydarzeniach dowiadujemy
się od Elspeth Martin, która przeprowadza
wywiady z rodzinami osób które zginęły, wykorzystuję też biografię, rozmowy przeprowadzane
za pośrednictwem Internetu oraz gazety i prasę.
Czytając jesteśmy w stanie zapomnieć, ze opisane wydarzenia nie maiły
miejsca naprawdę i są tylko i wyłącznie fikcją literacką stworzoną przez autorkę.
Tak forma bardzo przypadła mi do gustu i
książkę czytało się bardzo dobrze. Styl
pisania Sarah Lotz jest lekki i przyjemny dla czytelnika. Autorka w świetny sposób pokazuję co dzieje
się z ludźmi w sytuacjach, których ni potrafią wyjaśnić racjonalnie. Gdy
zaczyna się dziać coś czego nie możemy zrozumieć i dotrzeć do sedna zaczynamy
czuć się zagubieni, popadać w szał i doszukiwać się spisków tam gdzie ich nie
ma.
Musze
wspomnieć też o szacie graficznej książki, która jest niebywałym plusem
powieści. Czarna okładka, blok oraz czarna koperta w której otrzymałam książkę
to wszystko sprawia, że lektura staję się jeszcze bardziej tajemnicza i
pociągająca, a ważne robi wrażenie od samego początku.
Polecam
książkę wszystkim tym osobom, które lubią historię trzymające w napięciu po
których tworzy się jeszcze więcej pytań, a refleksja nachodzi nas zaraz po
zamknięciu powieści. Bardzo specyficzny,
pełna kontrowersji, wciągająca książka. Polecam!
Niestety nie przekonują mnie teorie spiskowe i tym podobne :/
OdpowiedzUsuń