Tytuł: GONE zniknęli Faza pierwsza: niepokój
Autor: Michael Grant
Data wydania: wrzesień 2009
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 528
OPIS:
W TEN SPOSÓB KOŃCZY SIĘ ŚWIAT
W mgnieniu oka
wszyscy znikają… Zostają najmłodsi.
Nastolatki.
Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony.
Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co się stało. Pomoc
nie nadchodzi. Nastolatki nieoczekiwanie zaczynają się zmieniać. Zyskują nowe
zdolności – niewyobrażalne, groźne, śmiercionośne moce – które z dnia na dzień
stają się silniejsze. Których nie sposób kontrolować.
Witaj w nowym,
przerażającym świecie, gdzie do głosu dochodzą najgorsze instynkty, gdzie nie
ma miejsca dla słabych, a najtrudniejszym zadaniem jest pozostanie sobą…
Czas ucieka.
W dniu swoich
piętnastych urodzin znikniesz...
Pierwsza część
sześciotomowego cyklu dla młodzieży, inteligentny, trzymający w napięciu
thriller rekomendowany przez króla powieści grozy, Stephena Kinga. W niewielkim
amerykańskim miasteczku, Perdido Beach, w jednej chwili znikają wszyscy, którzy
ukończyli piętnaście lat – nauczyciele, rodzice, sprzedawcy, kierowcy
znajdujących się w ruchu samochodów. Wszyscy. Świat bez dorosłych nie jest tak
zabawny, jak mogłoby się wydawać – w rozciągającej się wokół miasta strefie
zaczyna rządzić prawo pięści. Bez policjantów, opiekunów, lekarzy ci, którzy
niedawno byli jeszcze dziećmi, wprowadzają własne porządki. Jednak władza
deprawuje, zwłaszcza gdy sięgają po nią nieodpowiednie osoby, takie jak
charyzmatyczny i pozbawiony zahamowań Caine. Główny bohater, Sam, stara się
wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc. Ma
jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania.
Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.
Spróbujmy sobie wyobrazić, że nagle znikają wszyscy dorośli
tak po prostu puff są i po chwili ich
nie ma. Co wtedy robimy ? Jak się zachowujemy? Krzyczymy z przerażenia czy też
nasz entuzjazm jest tak ogromny, że zapominamy o całym świecie? Ciężko to sobie wyobrazić prawda? A co jeżeli znikają wszyscy którzy ukończyli
15 lat? Jeżeli znika nasze rodzeństwo? Nasi przyjaciele przestają istnieć, a za
chwilę znikniemy też my? Co wtedy? Sama
myśl o takim świecie wydaje się być niemożliwa i przerażająca. Zapanowałby chaos którego nie miałby kto
ogarnąć. Ja sama zniknęłabym z tego świata, więc najbardziej ciekawi mnie to
gdzie bym była kiedy nie było by mnie tutaj.
Serię GONE chciałam przeczytać od bardzo dawna. Dlaczego
tego nie zrobiłam? Sama nie wiem może myślała, że będą to książki przeznaczone
dla nastolatków. Jednak popularność tej serii zmusiła mnie do tego bym i ja
zapoznała się z dziełem Pana Granta.
Nieco o fabule powieści…
"Życie w
Perdido Beach się zmieniło. Stało się coś poważnego i potwornego."
Akcja rozgrywa się w małej miejscowości Perdido Beach. To
właśnie tu rozpoczyna się nasz historia. 10 listopada, godzina 10:18. Nagle bez
żadnego wyjaśnienia znikają wszyscy dorośli, a dokładniej wszyscy którzy
ukończyli 15 lat. Nie działają telefony,
telewizory, Internet. W mieście
pozostają dzieci oraz niemowlaki bez nadzoru. Wokół miasta rozciąga się
bariera, którą nazwano ETAP-em . Zetknięcie z nią wywołuje ból. Otacza ona
miasto i okolice na jakieś piętnaście kilometrów, a jej centrum zdaje się być elektrownia
atomowa. Nikt nie jest w stanie przekroczyć bariery ani wydostać się poza nią. Nikt
nie wie co robić, kto ma przejąć dowodzenie, co dzieję się z tymi którzy
znikają w dzień swoich urodzin. Dzieci
czekają aż dorośli nagle pojawią się, a wszystko okaże się żartem. Dzieci wpadają w panikę, zaczyna się
desperackie poszukiwanie rodziców, pojawia się chaos. A wszystko to to ETAP-
Ekstremalne terytorium Alei Promieniotwórczej.
"Wszyscy mamy
nadzieję, że to się skończy. Wszyscy mamy nadzieję, że wkrótce znajdziemy się w
zwykłym świecie, wśród ludzi, których kochamy. Ale na razie jesteśmy tutaj. W
ETAP-ie. I będziemy pracować razem. Opiekować się sobą nawzajem, pomagać jedni
drugim."
Sam Temple, jak i wiele dzieciaków znaleźli się w
absurdalnej sytuacji. Sam Temple,
surfer, chłopak taki jak każdy inny niczym się nie wyróżniający, zakochany w
Genialnej Astrid. W jednej chwili obserwuje nauczyciela na lekcji historii a po
chwili obserwuję powietrze, puff nauczyciel zniknął.
Dzieci całą swoją nadzieję pokładają w Samie którego
nazywają Sam Autobus ponieważ dawniej uratował autobus szkolny oraz znajdujące
się w nim dzieci przed wypadkiem drogowym.
Czternastoletni chłopak czuje, że zbyt wiele odpowiedzialności spadło na
niego na raz. Dzieci chcą stworzyć iluzję dawnego świata, szukają kogoś kto
stanie na ich czele, kto będzie sprawował władzę. Władza jednak deprawuje, w
szczególności, gdy znajduje się ona w rękach nieodpowiednich osób. Całą
sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że nie które dzieci wydają się różnić od
reszty. Sam, Astridi Edillio próbują
wyjaśnić co sprawiło pojawienie się bariery. A zegarek tyka, czas ucieka. Wkrótce
piętnaste urodziny Sama, wtedy również i on zniknie.
"Większość z nas jest z Perdido
Beach. Niektórzy z Coates. Niektórzy są... no, trochę dziwni... A inni nie. Ale
terez jesteśmy tu wszyscy, siedzimy w tym razem. Przetrwamy. Jeśli to jest
teraz nasz świat... To znaczy, to jest nasz świat. Nasz. Więc postarajmy się,
żeby ten świat był dobry."
W tym samym czasie w Coates Academy uczniowie szykują się do
wyruszenia do miasta. Chcą przejąć dowodzenie w Perdido Beach. Dzieciakami
dowodzi Caine, uważany za dręczyciela. Razem z chłopakiem wyruszają też Diana i
Drake. Czy dojdzie do wojny? Za kim opowiedzą się dzieciaki? I kto będzie
lepszym rządzącym?
Książka zaczyna się świetnie, pojawia się motyw ścigania z
czasem który jest tym bardziej przerażający i trzymający w napięciu, że główny
bohater ma tylko 299 godzin i 54 minuty na zrobienie czegoś by nie zniknąć. Akcja
jest dynamiczna i zaskakująca. Pojawiały
się momenty kiedy nie miałam pojęcia co wydarzy się za chwilę. Największą
zaletą powieści są jednak bohaterowie. Takiej mieszanki charakterów nie
znajdziecie w żadnej innej książce. Postaci są oryginalne i wyjątkowe, nie
schematyczne. W książkach zawsze musi pojawić się bohater który będzie idealny,
dobry, najlepiej z jakąś niesamowita mocą ktoś kto chce ratować świat przed
złem. Za to tutaj pojawia nam się ktoś inny. Tutaj postacie nie są
superbohaterami, choć mają supermoce.
BOHATEROWIE:
"(...) jesteśmy tutaj. W
miejscu, w którym nigdy nie chcieliśmy się znaleźć. I boimy się. A ja nie będę
kłamał i wmawiał wam, że od tej pory wszystko będzie łatwe. Nie będzie. Będzie
ciężko. I pewnie przed nami jeszcze więcej strachu. I smutki. I
samotności."
Głównym bohaterem jest Sam, chłopak który boi się jak każdy
inny, nie znający dobrze swoich mocy,
musi przejąć dowodzenie. Bardzo polubiłam tą postać, ba jest to mój
ulubiony bohater. Chłopak tak zwykły i normalny jak to tylko jest możliwe. Ma
mnóstwo zalet, ale też wiele wad których sam jest świadom. Nie jest
nieustraszony i to czyni go tak ludzkim.
„- Chcesz mi powiedzieć, że pod
ziemią jest masa uranu i nikt nie powinien myśleć, że to niebezpieczne? -
spytał Edilio sceptycznym tonem. - Masa uranu i kości jednego faceta -
uzupełnił Quinn. - Witaj w Perdido Beach, nasze motto brzmi:
"Promieniowanie? Jakie promieniowanie?”
Następnie pojawia nam się Edillio. Chłopak odważny,
sympatyczny, zaradny, pełen zmysłu organizacji. Pomaga Samowi, jest jego prawą
ręką. Nie jest ideałem, ale jest bardzo
honorowy. Kolejna świetna postać.
„Świat jest taki, jakim go uczynimy.
Ale myślę też, że czasami możemy prosić Boga o pomoc, a On pomoże. Czasami mi się
wydaje, że siada i mówi: "Jejku, co te głupki teraz wyprawiają. Chyba
lepiej trochę im pomóc.”
Mamy tez Astrid, a właściwie genialną Astrid. Dziewczyna
bardzo inteligentna, dobra, ale raczej niczym się nie wyróżnia, nie posiada żadnej mocy. Jest sympatią Sama i
starszą siostrą Peta.
Lana przypadła mi do gustu od początku książki, dziewczyna
nie ma lekko, zostaje sama na pustkowiu, nie wie co się dzieję, otaczają ją
kojoty które mówią. Posiada moc która bardzo przydaje się w ETAP-ie. Jest uzdrowicielką.
„- Czyli turbin nie napędzają
gigantyczne chomiki?! - wydarł się Quinn. - Ktoś wprowadził mnie w błąd!”
Quinn najlepszy przyjaciel Sama, strachliwy chłopak, którego
ETAP po prostu przeraża. Mam mieszane
uczucia co do tego chłopaka. Przed
ETAP-em był kimś na kim Sam mógł polegać niestety później wszystko się zmienia.
„- Czyli twój ojciec
znika, a ciebie nawet nie interesuje, dlaczego? - spytał Caine. - Ciekawe. Ja
zawsze chciałem wiedzieć, kim byli moi prawdziwi rodzice. - Niech zgadnę.
Jesteś młodym czarodziejem, wychowanym przez mugoli.”
Caine brat bliźniak Sama, okrutny, posiadający wielką moc,
rywal Sama. Chcę przejąć władzę.
„- Sadyzm - powiedziała Diana -
czerpanie przyjemności z cierpienia innych. Drake rozciągnął usta w swym
rekinim uśmiechu - Nie boję się słów. - Gdybyś się ich bał, nie byłbyś
psychopatą.”
Drake, czarny charakter, ale tak jak w większości książek
czarne charaktery dają się lubić, tu jest to nie możliwe. Drake jest psychopatą
lubiącym dręczyć innych, cierpienie które sprawia innym osobom sprawia mu
przyjemność i radość. Jest okrutny sam z siebie.
"Faza pierwsza: Niepokój" jest książką w której
nie brakują brutalności i agresji która bywa bardzo realistyczna. Niektóre
sceny po prostu przerażają czytelnika.
Po przeczytaniu pierwszej części jestem zachwycona, głowę
mam pełną wrażeń i emocji. Podczas czytania czytelnik nie ma chwili spokoju,
cały czas coś się dzieję.
Powieść jest napisana w lekkim stylu, który sprawia, że
czytelnik czyta ją szybko mimo iż jest to obszerna książka. W książce tej
występuje ogromna ilość elementów fantastycznych. Książa ma niesamowity klimat.
Klimat grozy i niebezpieczeństwa.
Wszystko owiane jest tajemnicą.
Dotarcie do końca książki niczego nie wyjaśnia, a wręcz
przeciwnie z wielką niecierpliwością chcę się zacząć część kolejną. Pojawia się
coraz więcej pytań, a odpowiedzi brak.
Cały cykl ma liczyć sześć części ja jestem po przeczytaniu
dwóch i już nie mogę doczekać się kolejnych.
„GONE. Faza pierwsza: Niepokój” to
bardzo dobry początek serii. Książkę
mogę polecić zarówno młodszym jaki starszym czytelnikom, każdy znajdzie w niej
coś dla siebie.
Książkę polecam wszystkim którzy mają ochotę na trochę
fantastyki, a chcą odpocząć od wampirów i wilkołaków. Ale ostrzegam książka
wciąga oderwać od niej będzie was można tylko siłą.
Moja ocena: 6/6
CYTATY:
„Uśmiech Drake'a kojarzył się z rekinem: zbyt wiele zębów,
zbyt mało humoru.”
„- Wiesz - odezwał się Quinn - jedyną zaleta tej sytuacji
było to, że urwałem się z lekcji historii. Teraz lekcja historii przyszła do
mnie.”
„Zła dziewczyna wybiera złego chłopaka. Tak to już jest na
świecie. Zwłaszcza gdy dotyczy to tego świata.”
„Nie martw się, Astrid, to tylko ETAP. Ogarniasz? Tylko
ETAP.”
'' Stanowiła jedyne pocieszenie. Stracił ulubione hobby,
prywatność, matkę, cały świat który znał..... ale zyskał Astrid''
,, Władza psuje.
A władza absolutna,
psuje absolutnie''
Słyszałam wiele o tej serii i nawet kiedyś rozważałam przeczytanie jej. Jednak nie jestem wielką fanką kilkutomowych powieści, bo ciężko mi później być na bieżąco.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająco, ale książka chyba nie dla mnie.
O serii jest głośno i od dłuższego czasu planuję się za nią zabrać, jednak jak na razie mi się nie udało. Miejmy nadzieję, że w końcu nadrobię zaległości:)
OdpowiedzUsuńDługa recenzja :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała książka, kolejne części również genialne ;)
Właśnie teraz zaczynam czytać trzecią część i jestem zachwycona :)
UsuńOoo, ale się rozpisałaś!
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie tylko pierwszą część GONE i bardzo mi się podobała.
W niedalekiej przyszłości muszę sięgnąć po kolejne tomy!
Pozdrawiam!
Koniecznie musisz przeczytać kolejne części:) Pozdrawiam :)
UsuńCzytałam pięć części, czekam na szóstą. Oryginalna, nietypowa seria, autor ma wiele pomysłów, ale piąta część nieco mnie rozczarowała..
OdpowiedzUsuń