Autor: Dorit Rabinyan
Wydawnictwo: Smak Słowa
Liczba stron: 246
„Żywopłot” autorstwa
Dorit Rabinyan to jedna z najgłośniejszych izraelskich powieści, uznana za
najlepszą książka 2014 roku. Historia miłości, która nigdy nie powinna mieć
miejsc, pomiędzy Żydówką i Arabem, stała się początkiem skandalu społecznego,
który przeniósł się na grunt polityczny. Głośna dyskusja wyszła poza granice
Izraela i rozeszła się po całym świecie, prowokując do rozmów na tematy
wcześniej osnute milczeniem i tabu. Powieść została usunięta z listy lektur
szkolnych, by nie promować wśród młodych ludzi tak zwanych związków mieszanych.
W książce poznajemy
dwie osoby, których losy splatają się ze sobą, jak to zwykle bywa, zupełnie
przypadkowo. Jest ona, Liat Biniamini, młoda dwudziestodziewięcioletnia kobieta,
z pochodzenia Izraelka. Ukończyła uniwersytet w Tel Awiwie, zdobyła stypendium,
dzięki któremu miała okazję wyjechać do Nowego Jorku i poznać tam świat, który dawniej był dla
niej tylko sferze marzeń. On ma dwadzieścia siedem lat, nazywa się Himil
Nasir i jest artystą, malarzem. Ukończył Akademię Artystyczną a Bagdadzie,
teraz jest nauczycielem języka arabskiego i tak jak Liat, mieszka w Nowym
Jorku.
Jest jesień, rok 2002.
Tych dwoje powinno się nienawidzić, dzieli ich wszystko, a szczególnie
pochodzenie, które od razu ustawia ich po dwóch stronach barykady. Konflikt
między Izraelem i Palestyną, jest nadal bardzo aktualny i nic nie zapowiada, by
skończył się w najbliższej przyszłości. Jednak
oni nie znajdują się teraz Izraelu, w Palestynie również nie, więc nie
zważając na nic, postanawiają wypić razem kawę, zapominając choć na moment o
tym, że Żydówka i Arab nie powinni nawet siedzieć obok siebie. Kawa, później
spacer, rozmowy, wspólne pasje i uczucie, które rodzi się nieoczekiwanie, ale
daje wytchnienie i ukojenie w zupełnie obcym, wielkim mieście. Para nie zastanawia się nad konsekwencjami,
mija jesień, nadchodzi zima, która przemienia się wiosnę za którą nadchodzi
lato. Pory roku zmieniają się, a zakazane uczucie przybiera na sile. Jednak
świat nie aprobuje ich związku, mało kto rozumie to co ich łączy, mało kto
odrzuca bariery. Ich uczucie może być tylko chwilowe, na moment, na chwilę,
tylko w Nowym Jorku. Zdają sobie z tego sprawę, wiedzą, że to uczucie nie ma
prawa bytu, że nie przetrwa.
Powieść Dorit Rabinyan
pełna jest uczuć i emocji, które targają bohaterami. Jest tęsknota za domem,
smutek rozstania, radość spotkania, wściekłość na świat i poczucie porażki i
niemocy. Liat i Hilmi są postawienie
przed wyborem, muszą zadecydować miłość czy kraj, miłość czy rodzina. Są
zakochani, ale czym jest ich miłość w
obliczu konfliktu. Utrzymywanie zakochania w sekrecie, ciąg tajemnic, które
zaczynają ważyć coraz więcej, aż staną się nie do udźwignięcia. W obcym mieście można być kim tylko się
zechcę, ale nastanie dzień, kiedy będzie trzeba wrócić do domu, do swojej
ojczyzny.
„Żywopłot” to książka w
której miłość musi walczyć, a polityka i konflikty są w stanie rozdzielić każdego.
To opowieść pełna granic, podczas czytania czytelnik zatrzyma się i zastanowi,
czy warto przekraczać pewne mury, czy niektóre granice powinny nigdy nie zostać
przekroczone. Jest to magiczna historia,
pięknej miłości, zwyczajnych ludzi, skłaniająca do refleksji i zadumy. W
wyraźny i brutalny sposób pokazuje, jak obcy ludzie dzierżący władze, kierują
poglądami swoich rodaków, tworząc coraz to nowe uprzedzenia. Granice są w nas,
to my je tworzymy i może warto
zastanowić się, czy rzeczywiście stawianie tytułowego żywopłotu jest konieczne
teraz w XXI wieku.
Co do książki nie jestem przekonana, ale tematyka dość kusząca.
OdpowiedzUsuńTematyka jest niezwykle ciekawa:)
OdpowiedzUsuń