poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012




     Rok 2012 dobiega końca, więc czas napisać podsumowanie, chociaż mój blog ma zaledwie pół roku postanowiłam napsać malutkie podsumowanie. Zacznę może od napisanie czegoś na temat Grudnia.
W grudniu przeczytałam w sumie 16 książek, pojawiło się 14 recenzji.  Jest to o sześć książek więcej niż w listopadzie:)

No to teraz coś na temat 2012 roku. Na początku zakładałam, że przeczytam 52 książki bardzo się cieszę, że jest ich więcej w sumie w 2012 roku udalo mi się przeczytać 75 książek. Mam nadzieję, że w 2013 roku uda mi się przeczytać jeszcze więcej, marzy mi się dobicie do 100 książek, ale co z tego wyjdzie zobaczymy.

Najlepsza książka

Jest to zdecydowanie cała Trylogia Igrzysk Śmierci.  Ta seria pozostanie ze mną na długo i nie raz będe do niej powracać.


Najgorsza książka/największa porażka czytelnicza


Zdecydowanie książka  50 twarzy greya-  Erica Leonard. Nie zachwyciła tak naprawdę niczym, nie polecam jej nikomu. Niczego wartościowego w niej nie znajdziemy, a w dodatku napisana jest fatalnym językiem.



 Największe rozczarowanie

Może to dzwne,ale rozczarowała mnie książka mojego ulubionego autora czyli  Pamiętnik-  Nocholasa Sparksa. O książce słyszałam same dobre opinie,a mnie nawet nie wzruszyła a już na pewno nie zachwyciła.



Największe pozytywne zaskoczenie


Cała seria GONE, długo się broniłam przed tą serią nie oczekiwałam po niej dużo, ale kiedy w końcu przeczytałam pierwszą część zachywciła mnie. Aktualnie jestem po trzeciej części i już nie mogę doczkeać się kolejnej.



Najczęściej polecana znajomym 

Trylogia Igrzysk Śmierci, właściwie polecałam ją każdej osobie którą znam.



 Najlepsza seria



Saga Pieśń Lodu i Ognia autorstwa George'a R. R. Martina. Każda część zaskakiwała mnie i robiła na mnie duże wrażenie.




 Najbardziej rozrywkowa/zabawna książka

Klub matek swatek-  Ewa Stec. Dawno podczas czytania nie bawiłam się tak dobrze, śmiałam się na głos,a to nie zdarza mi się często podczas czytania.

 


Najsmutniejsza książka


Jeden dzień- David Nicholls. Najpierw zobaczyłam film, następnie przeczytałam książkę i zachwyciłam się, wspaniale napisana, ciekawa i co najważniejsze wzruszająca. 



Najbardziej wciągająca książka


"Igrzyska śmierci" Suzanne Collins, książka wciągła mnie tak, że nawet nie zauważyłam kiedy skończyłam. Dawno nie spotkałam się z taką książką która pochłoneła mnie zupełnie i w dodatku zrobiła na mnie takie wrażenie. 





Najbardziej wyczekiwana książka 

Zdecydowanie książka Anastasi. Krasnal który stał się gigantem- Adellio Pistelli. Kocham siatkówkę, a trenera naszej reprezentacji szanuję, więc naprawdę nie mogłam się doczekać kiedy przeczytam jego biografię. Nie zawiodłam się, książkę polecam każdemu kibicowi siatkówki.



Nie wierzę, że przeczytałam to dopiero teraz


Intruz- Stepheani Mayer Ksiązka wydana została już dośc dawno, a ja zapoznałam się z nią dopiero teraz, ale nie żałuję, że ją przeczytałm,zrobiła na mnie duże wrażenie, a historia wciągła mnie i zaintrygowała.



 Najtrudniejsza do przebrnięcia


Samotny Mężczyzna- Christopher Isherwood. Książką ciekawa, ale bardzo trudna mino iż cieniutka to czytało mi się ją ciężko i opornie. 


Książka, do której będę wracać


Zdcecydowanie Trylogia Igrzysk Śmierci, książki Sparksa oraz Saga Pieśń Lodu i Ognia


Książka, do której nigdy nie wrócę



Trzy metry nad niebem – Federico Moccia, Irlandzki koktajl- Gosia Brzezińska


Postanowienia na następny rok



a )  Przeczytać 100 książek, nie wiem czy dam radę, ale spróbuję.

b) Twórczość Nicholasa Sparksa, uwielbiam jego twórczość i mam zamiar przeczytać jego kolejne książki.

c) Jane Eyre - Charlotte Bronte, to jest klasyka i mam zamiar się z nią zapoznać.

d) Twórczość Jodi Picoult, tak jak Sparksa lubię też Panią Picoult i również chcę przeczytać więcej książek jej autorstwa.

e) Twórczość Guillaume'a Musso, nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, a słyszałam o nim dużo dobrego, więc czas to zmienić. 


f) Nieskończone serie, jest ich sporo i czas najwyższy je ukonczyć. Mam zamiar zakończyć serię:
- Wampiry z Morganville
- Pieśń Lodu i Ognia
- GONE
- Pamiętniki wampirów
- Dary Anioła


A jakie są wasze plany czytelnicze na rok 2013? 

Przy okazji chciałam wam wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia Szczęśliwego Nowego Roku!!!
















niedziela, 30 grudnia 2012

Pięćdziesiąt twarzy Greya- Erika Leonard


Tytuł: Pięćdziesiąt twarzy Greya
Autor: Erika Leonard
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2012
Liczba stron: 608




OPIS:


Hipnotyczna, uzależniająca, iskrząca seksem i erotyką powieść, której nie sposób odłożyć.

 Studentka literatury Anastasia Steele przeprowadza wywiad z młodym przedsiębiorcą Christianem Greyem. Niezwykle przystojny i błyskotliwy mężczyzna budzi w młodej dziewczynie szereg sprzecznych emocji. Fascynuje ją, onieśmiela, a nawet budzi strach. Przekonana, że ich spotkania nie należało do udanych, próbuje o nim zapomnieć – tyle że on zjawia się w sklepie, w którym Ana pracuje, i prosi o drugie spotkanie.

 Młoda, niewinna dziewczyna wkrótce ze zdumieniem odkrywa, że pragnie tego mężczyzny. Że po raz pierwszy zaczyna rozumieć, czym jest pożądanie w swej najczystszej, pierwotnej postaci. Instynktownie czuje też, że nie jest w swej fascynacji osamotniona. Nie wie tylko, że Christian to człowiek opętany potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych warunkach…

 Czy wiszący w powietrzu, pełen namiętności romans będzie początkiem końca czy obietnicą czegoś niezwykłego? Jaką tajemnicę skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?




                   Zanim mogliśmy przeczytać ją w Polsce stała się bestellerem na świecie, pobijając wszystkie rekordy sprzedaży. Nie dziwi więc to, że także w naszym kraju stała się hitem. Tak mowa jest o książce „ Pięćdziesiąt twarzy Greya”.  Książka wywołuje u czytelników całą gamę emocji. Jedni są książką zachwyceni i z wielką chęcią sięgają po kontynuację, drudzy są zdania, że książka jest totalnym gniotem po którego nie warto sięgnąć.  Wspomnę jeszcze o tym, że chyba nie można przejść obok tego tytułu obojętnie. Okładka książki bombarduję nas z każdej strony i na każdym kroku, tak więc doszłam do wniosku, że czas najwyższy samemu zapoznać się z tą lekturą.  Napisze szczerzę, że mam mieszane uczucia, książka nie jest wybitna, ale chyba nikt nie spodziewał się, że taka będzie, ale z drugiej strony wciąga naprawdę mocno i czytelnik nawet nie zauważy kiedy skończy pierwszy tom.


O czym jest historia która zachwyciła miliony?  Jest Ona- młoda dziewczyna, studentka, niewinna, niezdarna i naiwna naprawdę bardzo naiwna. Anastasia Steele jedzie w zastępstwie swojej przyjaciółki przeprowadzić wywiad dla gazety studenckiej z człowiekiem biznesu, przystojnym i zamożnym Christianem Greyem. Mężczyzna od pierwszego spotkania fascynuję dziewczynę, ale też ją onieśmiela właściwie wręcz paraliżuję.  No właśnie jest On czyli Christian Grey. Młody milioner, posiadający wielki majątek, wielki dom właściwie facet ma wszystko co chcę, odrzutowiec, śmigłowiec i całą masę innych męskich ”zabawek”  no najciekawszy z tego wszystkiego jest jego ”pokój zabaw”. Dziewczyna jest nim zafascynowana, on nią również tylko w zupełnie innym stopniu.  Dziewczyna z ulga kończy wywiad i jak najszybciej ucieka z biura mając nadzieję, że już nigdy nie spotka Pana Grey’a.  Plan spala jednak na panewce, bo Christian Grey zjawia się nazajutrz w sklepie, w którym Anastasia pracuje.   I już wkrótce dziewczyna staje przed dziwnym wyborem, a właściwie propozycją którą złoży jej Grey. Dziewczyna nie wie jeszcze, że Christian opętany jest potrzebą kontrolowania innych osób i że pragnie jej na własnych, dość niezwykłych warunkach. Czy Anastasia podpisze dziwny dokument, którego warunki są co najmniej przerażające i dziwne?  Co tak naprawdę skrywa przeszłość Christiana?

Czytając "50 twarzy" nie miałam pojęcia, że powstała jako fanfic "Zmierzchu" . No cóż niestety czytając strasznie rzuca się to w oczy, nawet główni bohaterowie są jak Edward i Bella z kilkoma poprawkami. 50 twarzy Greya” to pierwsza część trylogii, napisana przez E.L. James. To książka, której fabuła oparta jest głównie na scenach erotycznych i moim zdaniem jest ich za dużo przez co nie robiło to na mnie żadnego wrażenia.  I coś co mi się bardzo nie podobało czyli główna bohaterka. Ok jest spokojna i niby taka ułożona, lubi czytać książki nadal wszystko jest w porządku, ale dlaczego jest taką życiową porażką tego już naprawdę nie mogłam znieść. Ja rozumiem, że każda dziewczyna marzy o księciu z bajki, zamku na wzgórzu i sukniach balowych, ale nie po to kobiety walczyły o swoje prawa żeby teraz musiały czytać o tym jak jakiś facet kontroluję bohaterkę na każdym kroku, ubiera ją, mówi jej co ma jeść,  kiedy i jak się zachowywać i jeszcze zwracać się do niego Proszę Pana.  A naszej bohaterce jeszcze się to podoba. Przepraszam bardzo teraz mamy czasy Meridy Walecznej, a nie Kopciuszka czy Śpiącej Królewny.  Mam nadzieję, że w kolejnej części bohaterka ulegnie pozytywnej  przemianie bo już chyba bardziej nie może mnie zirytować.

Ta książka mogła mieć potencjał gdyby autorka nie skupiła się tylko na seksie, ale choć trochę uwagi przyłożyła do portretu psychologicznego Grey’a. Czytając spodziewałam się jakiś psychologicznych smaczków które wzbudziły by moje zaciekawienie i zainteresowanie, ba które by mnie nawet zaintrygowały, niestety czegoś takiego nie było, a nawet jeżeli już zaczęło się coś dziać to autorka w dość szybki sposób to niszczyła.

W książce brakuję prawdziwego erotyzmu i zmysłowości która poruszyła by czytelnika. Powieść nie wymaga ona większego skupienia. To sprawia, iż czyta się ją łatwo i przyjemnie, a fabuła mimo wszystko wciąga czytelnika i zachęca do przeczytania dalszych losów bohaterów zawartych w kolejnym tomie. Jeżeli chodzi o język powieści to jest on fatalny, dawno nie czytałam książki w której język byłby tak ubogi i nie zachęcający, ilość powtórzeń po prostu irytuję. Miałam dość czytania ciągle tych samych zwrotów takich jak np. "rany", "rany julek", "rety", "cholercia", "o Święty Barnabo", ale chyba najbardziej irytowało mnie kiedy bohaterka ciągle wspominała o swojej wewnętrznej bogini.


Książka rozczarowała mnie, ale na pewno zacznę czytać kolejną część historii Christiana i Anastasi przede wszystkim dlatego, że jestem ciekawa historii Pana Grey’a i jego przeszłości.




Moja ocena: 2/6



Cytaty( tym razem na pewno nie na zachętę)


„Czasami się zastanawiam, czy przypadkiem coś jest ze mną nie tak. Być może za dużo czasu spędzam w towarzystwie moich bohaterów literackich i, co za tym idzie, moje ideały i oczekiwania są zdecydowanie zbyt wysokie.”


„...chodzi o kontrole Anastasio. Jak bardzo byś się czuła bezradna, gdybyś była związana i nie mogła mówić? Jakim zaufaniem musiałabyś mnie darzyć, wiedząc, że mam nad Tobą taką władzę? Że zamiast Twoich słów muszę słuchać Twego ciała i Twoich reakcji? Dzięki temu jesteś ode mnie uzależniona, a ja mam nad Toba kontrole..”


„Pozbywa się marynarki, rozwiązuje ciemny krawat i rzuca je na sofę. A potem bierze mnie w ramiona, przytula mocno, szybko chwyta mój kucyk, żeby odchylić mi głowę i całuje mnie tak, jakby od tego zależało jego życie.”

„- Chodź, chcę ci pokazać mój pokój zabaw. Szczęka mi opadła. (...) Jasna cholera, to brzmi tak… gorąco. Ale dlaczego pokój zabaw? Jestem zmieszana. - Chcesz pograć na swoim Xboxie?- Zaczyna się głośno śmiać. - Nie, Anastasio, nie na Xboxie, nie na Playstation. Chodź.- Wstaje i wyciąga do mnie rękę.”


piątek, 28 grudnia 2012

Głos serca- Jodi Picoult


Tytuł: Głos serca
Autor: Jodi Picoult
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012
Liczba stron: 560

OPIS:


Debiutancka powieść Jodi Picoult po raz pierwszy w Polsce!



 Jane zawsze żyła w cudzym cieniu. Od nieszczęśliwego dzieciństwa ucieka w małżeństwo z biologiem, pracoholikiem skupionym na karierze zawodowej, Oliverem Jonesem. Jane i to potrafi znieść. Dopiero gdy uświadamia sobie, że również ich córka, Rebeka, jest dla Olivera mało istotna, rodzi się w niej bunt. Pewnego dnia zostawia męża z jego ukochanymi nagraniami wielorybich pieśni i razem z córką wyrusza z San Diego do swojego brata, Joleya, który mieszka w Massachusetts. Jedzie przez całą Amerykę, prowadzona jego listami, czekającymi w oznaczonych urzędach pocztowych. Każdy list otwiera szansę refleksji nad zapomnianą przeszłością i świeżego spojrzenia w przyszłość, a podróż przez kontynent niesie ze sobą wiele niespodzianek. Oliver, nawykły do tropienia humbaków w głębinach oceanów, chce odzyskać żonę i córkę. Jeśli ma tego dokonać, będzie musiał nauczyć się patrzeć na świat, a także na siebie, innymi oczami.



 Opowieść przebogata i urzekająca. Słowa Jodi Picoult rzucają na czytelnika czar. Lektura jej książki jest prawdziwą rozkoszą.

 Ann Hood, autorka „Do Not Go Gentle”



 Imponująca, wzruszająca powieść, dowodząca prawdziwości stwierdzenia, że ile osób, tyle prawd.

 „Publishers Weekly”





          Zaczynając pisać tą recenzje sama nie bardzo wiem co napisać, pewnie zastanawiacie się dlaczego. Odpowiedź jest bardzo prosta, czytając najnowszą książkę autorki którą uwielbiam i doceniam każde jej dzieło literackie po raz pierwszy miałam mieszane uczucia, emocje kłębią się w mojej głowie i cały czas nie umiem się zdecydować czy powieść „Głos serca” podobał mi się czy wręcz przeciwnie jest jedną z gorszych tej autorki.  Jedno wiem na pewno po przeczytaniu tej powieści czuję się po prostu źle, jestem jakaś otępiała i po prostu zmęczona. Ale jestem pewna, że książka poruszy wiele osób a część pewnie tak jak ja sama nie będzie wiedział co czuje po przeczytaniu. 

Jane nie powinna narzekać na swoje życie, ma cudowną  piętnastoletnią córkę która w dzieciństwie przeżyła katastrofę lotnicza, męża naukowca badającego życie wielorybów, który był jej pierwszą miłością. Kobieta wyrwała się ze swojego domu rodzinnego w którym ojciec alkoholik znęcał się psychicznie i fizycznie na matce dziewczyn,y a także na Jane która broniła swojego młodszego brata.  Jane jest logopedą, ma dobrą pracę i właściwie niczego jej nie brakuję, no może oprócz jednej rzeczy- miłości i uwagi męża. Mężczyzna pochłonięty badaniami zdaję się kochać tylko wieloryby, zapominając o swojej córce i żonie.  Kobieta już raz od niego uciekła tamten wyjazd zakończył się katastrofą lotniczą w której omal nie zginęła jej córka, a małżonkowie pogodzili się przy łóżku szpitalnym w którym leżała ich cudownie ocalała córka.  Jedna drobna rzecz spowodowała, że kobieta po raz kolejny postanawia uciec od męża. Jak skończy się ta ucieczka? Jakie rzeczy zdarzą się w  życiu Jane i jej córki? Ile rodzajów miłości poznamy w nowej powieści Jodi Picuolt i który z nich jest najpiękniejszy?


W książce „Głos serca” mamy wszystko to co w innych powieściach Jodi Picoult, bohaterów zmagających się z życiowymi problemami, interesującą historię która porusza serca. Całość historii opowiedziana została z pięciu różnych perspektyw, dzięki czemu poznajemy lepiej każdą z postaci, jej punkt widzenia i uczucia jakie nią targają. Wydarzenia w powieści nie są przedstawione chronologicznie, mi ten zabieg się nie spodobał, wprowadził trochę za dużo chaosu. Niektóre opowieści powtarzają się kilkukrotnie, bohaterowie zadbali o to aby każda z wersji różniła się trochę od poprzedniej, a autorka porozrzucała je dodatkowo po różnych częściach książki.  Przyznam się, że podczas czytania tej książki często zdarzały się momenty kiedy nie byłam wstanie czytać niektórych stron i po prostu chciałam je przekartkować, zdarzało się to najczęściej podczas narracji Olivera czyli męża Jane.  Moim zdaniem książka miała zbyt mało akcji, ale czasami była to jej wielka zaleta, właśnie ta monotonia i spokój który emanował z każdej strony powieści.  Tak jak męczyłam się z początkiem książki od końcówki nie mogłam się oderwać i był moment kiedy wzruszenie ścisnęło mi gardło.

Miłość opisana w książce rozdziera serce czytelnikowi, trwała ona tylko kilka dni, a zmieniła wszystko. Większość czasu który mogli spędzić razem, spędzali oddzielnie zajęci swoimi sprawami, kiedy mogli ze sobą rozmawiać, kłócili się i sprzeczali o każdą drobnostkę. Jak więc mogli się pokochać?  Jane i Sam to właśnie tych bohaterów połączyło coś niezwykłego, czy była to miłość czy też coś innego? Nie mam pojęcia, ale ich uczucie było piękne i ubolewam nad tym, że autorka tak mało miejsca w książce poświęciła właśnie tym bohaterom.

Każdy z bohaterów jest inny, różni ich wszystko a łączy miłość. Każdy z nich kocha lub zaczyna kochać w inny sposób.  Czasami miłość jest długa i trwa latami tak jak u Jane i Olivera, czasami pojawia się nagle i jest tak silna, że umie zmienić wszystko tak jak u  Jane i Sama oraz Rebeki i Hadley'a, czasami jest mocniejsza niż powinna tak jak u Jane i jej brata.

„Głos serca” to debiutancka powieść. Jodi napisała ją w wieku 26 lat. Spodziewałam się kiepskiej powieści, napisanej nudnym językiem otrzymałam za to historię skomplikowaną i piękną, dająca czytelnikowi dużo do myślenia i skłaniająca do przemyśleń. Jest to powieść którą mimo moich sprzecznych uczuć polecam wszystkim, dostarcza ona czytelnikowi całej gamy emocji u uczuć które zostaną z czytelnikiem na długi czas.  Każdy odnajdzie w niej cząstkę siebie samego i zachwyci się mocą i siłą miłości. Jest to historia która da wam dużo do myślenia i może zmieni spojrzenie na miłość. Powieść jest też swoistym oczyszczeniem dla czytelnika który czytając o problemach innych sam oczyszcza swoją dusze.  No i dla mnie osobiście najważniejsze jest to, że książka Jodi nie jest bajką, na zakończenie nie możemy pomyśleć sobie „ i żyli długo i szczęśliwie” , zakończenie jest bolesne i pełne cierpienia, jest to dramat bohaterów i ich żyć które po minionych wydarzeniach nie będą już takie same.


Moja ocena 5/6

Cytaty:

„Kocham cię. Słyszy się to tak często: w operach mydlanych, w durnych sitcomach, przy wielu innych okazjach. Słowa zmieniają się w puste dźwięki, już nic nie znaczą. Boże drogi, chętnie bym krzyczał te dwa słowa bez przerwy, gdybym w ten sposób mógł cię zatrzymać. Nigdy w życiu nie usiłowałem zmieścić tak wiele znaczenia w jednym krótkim zdaniu.”





„Nie mogę mieć tego, czego ty nie możesz mieć. Powstałaś za sprawą mojego życia i właśnie dlatego moje losy zależą od ciebie.”



„Można przywrócić do życia martwe drzewo. Zaszczepić na nim dwa różne gatunki. Przeszczepienie to sztuka łączenia przeciwieństw, przywracania nadziei.”




środa, 26 grudnia 2012

Astrocalendarium 2013- Krystyna Konaszewska- Rymarkiewicz


Autor: Krystyna Konaszewska- Rymarkiewicz
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Data wydania: 2012
Liczba stron: 304

OPIS:
Rok 2013 może być wyjątkowym okresem w Twoim życiu. Sam musisz się jednak zatroszczyć, by przyniósł on wyłącznie pożądane przez Ciebie zmiany. Najłatwiejszym sposobem na zapewnienie sobie sukcesu wszystkich przedsięwzięć będzie wsparcie ich odpowiednim oddziaływaniem ciał niebieskich. Niezależnie, czy chcesz wybudować dom, zmienić pracę, czy się oświadczyć, astrologia Ci w tym pomoże. I nie musisz wcale być specjalistą z tej dziedziny. Wystarczy, że skorzystasz z Astrocalendarium 2013.

 Oto wyjątkowe kalendarium na każdą chwilę 2013 roku. Jest to unikalny przewodnik astrologiczny, który dzień po dniu analizuje układy planet, słońca i księżyca. Umożliwia on tym samym dostosowanie Twojego codziennego rytmu życia do oddziaływania ciał niebieskich.

 Merytoryczną jakość publikacji gwarantuje osoba jej autorki. Jest ona uznanym i cenionym, także poza granicami naszego kraju, astrologiem, doktorem nauk przyrodniczych i antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademii Medycznej w Krakowie. Ma na swoim koncie liczne bestsellerowe pozycje opisujące różnorodne aspekty horoskopu i koncentrujące się na ich praktycznym wykorzystaniu.

 Przygotuj się na życiowy przełom.




                  Zbliża się koniec roku tak więc każdemu z nas przyda się nowy kalendarz, ale kto powiedział, że musi to być zwykły notes z wypisanymi dniami tygodnia i datami oraz miejscem na nasze notatki.  Każdemu kto szuka czegoś więcej niż zwykłego kalendarza polecam Astrocalendarium na 2013 rok. 

W kalendarzu znajdziemy miejsce na nasze notatki, każdy dzień opatrzony jest dokładnym opisem na temat tego co dany dzień może nam przynieść, jakich wydarzeń możemy się spodziewać, dowiadujemy się informacji na temat  układu planet, Słońca i Księżyca.  Dzięki tak dokładnemu opracowaniu każdego dnia bez problemu możemy sobie zaplanować każdy nasz dzień i przemyśleć czy jest to dobry dzień na np. zawieranie nowych znajomości czy tez lepiej może spędzić ten czas w zaciszu swojego domu. 
Astrocalendarium zawiera czytelny i zrozumiały dla każdego horoskop dla każdego znaku zodiaku oraz ogólną prognozę na cały 2013 rok.  Cały kalendarz przepełniony jest ciekawymi informacjami, a nawet ciekawostkami które mogą zainteresować zarówno te osoby które dopiero co weszły w świat horoskopów oraz tych którzy interesują się ta tematyką od dawna.  Znajdujemy tu między innymi wyjaśnienie co to jest horoskop, dowiadujemy się nowych informacji na temat współdziałania planet, oraz faz księżyca.

Wielkim plusem kalendarza jest jego format, dzięki kieszonkowemu formatowi możemy nosić go  zawsze przy sobie, przyjemne jest to, że przy każdej dacie znajduję się miejsce na krótką notatkę.  Cały kalendarz jest przejrzysty i czytelny.  Przyznam się, że kiedy otrzymałam Astrocalendarium byłam nastawiona dość sceptycznie ponieważ tak jak większość osób czytam horoskopy, ale nie przykładam do nich zbyt wielkiej uwagi i po prostu w nie wierze. Mimo iż wszystkie informację w kalendarzu podane są w sposób przystępny to zrozumienie niektórych spraw sprawiało mi problem.  Za to przeglądane wykresów były dla mnie czystą przyjemnością, a horoskopy zaciekawiły nie tylko mnie, ale tez sporo osób z mojej rodziny.

Astrocalendarium polecam każdemu ponieważ miło zrobić sobie przerwę od zwykłych kalendarzy, a w zamian nich wybrać właśnie Astrocalendarium, dzięki któremu poszerzymy własną wiedze z zakresu Astrologii która dla niektórych z nas cały czas jest wielką tajemnica.

Moja ocena: 5/6



 Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu




poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt






Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wam wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt spędzonych w gronie najbliższych wam osób. A na ten nadchodzący nowy rok życze wam tego aby wszytkie Wasze marzenie spełniły się, abyście spotykali na swoich drogach samych wyjątkowych ludzi którzy odmienią wasze życie, abyście rozwijali swoje pasję i nigdy nie przestawali wierzyć w siebie i swoje morzliwości bo każdy z nas jest wyjątkowy :) 





sobota, 22 grudnia 2012

Anioł Stróż- Nicholas Sparks


Tytuł: Anioł Stróż
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2005
Liczba stron: 464



OPIS:


Julie Barenson zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w którym Jim obiecuje jej, że będzie jej aniołem stróżem, otrzymuje nieoczekiwany prezent - niemieckiego doga, któremu nadaje imię Śpiewak. Mijają cztery samotne lata. Julie stopniowo dojrzewa do nowej miłości i zaczyna przyjmować zaproszenia na randki. O względy dziewczyny zabiega przystojny i pewny siebie Richard, zachowujący się jak prawdziwy dżentelmen, w którym Julie dostrzega pokrewną duszę - pomimo, że ukochany pies go nie akceptuje i odnosi się do niego z wrogością. Wielką przyjaźnią darzy natomiast nieśmiałego Mike'a - najlepszego przyjaciela zmarłego męża, który skrycie kocha się w Julie. W zachowaniu jednego z mężczyzn odkrywa coś niepokojącego i daje mu kosza. Opętany obsesyjną zazdrością mężczyzna, którego przeszłość skrywa mroczną tajemnicę, nie rezygnuje i zamienia jej życie w koszmar.





            Nicholas Sparks przyzwyczaił nas do romantycznych historii które wzruszają czytelnika  w książce „Anioł Stróż” pokazał nam się z zupełnie innej strony pisząc thrillera z prawdziwego zdarzenia.



„Aż do śmierci” przyrzekają sobie małżonkowie na ślubnym kobiercu często jednak nie spodziewają się jak szybko przyjdzie im rozstać się z ukochaną osobą i radzić sobie samemu z bólem i cierpieniem po odejściu ukochanej osoby. W takiej właśnie sytuacji jest główna bohaterka powieści Sparksa- Julie. Kobieta została wdową w wieku dwudziestu pięciu lat po tym jak jej mąż zmarł na raka mózgu.  Rok po jego śmierci Julie otrzymuję dziwny prezent  jakim jest pies któremu daje na imię Śpiewak.  Psa otrzymała od swojego zmarłego męża Jima, do prezentu dołączony jest liścik w którym mąż wyjaśnia jej dlaczego otrzymała taki prezent, piszę także by kobieta znalazła kogoś z kim będzie szczęśliwa. Na końcu listu znajdują się takie słowa:


„I nie obawiaj się. Gdziekolwiek się znajdę, będę Cię strzegł. Zostanę twoim aniołem stróżem, kochanie. Możesz mi zaufać, postaram się, żebyś zawsze była bezpieczna”



Następnie przenosimy się o cztery lata, Julie pogodziła się ze śmiercią swojego męża o powoli próbuję żyć normalnie, pracuję w salonie fryzjerskim, każdy dzień spędza ze swoim psem Śpiewakiem który nie odstępuję swojej Pani a krok, niezastąpiony w jej życiu i zawsze pomocny jest też Mike, najlepszy przyjaciel jej zmarłego męża, a teraz także i jej.  Dla nikogo z ich znajomych nie jest zaskoczeniem to, że Mike jest zakochany w Julie, ale próbuje być tylko dobrym przyjacielem.  Julie zaczyna spotykać się z różnymi mężczyznami jednak pies na każdego z nich reaguję agresją na każdego z mężczyzn oprócz Mike’a.
Pojawia się też tajemniczy Richard który od pierwszego momentu ujmuję Julie, kobieta jest nim zauroczona i każdy dzień spędzony z tym mężczyzną jest dla niej niezwykły.  Jednak po pewnej sytuacji z naszyjnikiem Julie zaczyna zauważać, że z ich związku nic nie wyjdzie więc kończy znajomość z mężczyzną. Przez dziwny zbieg okoliczności Julie i Mike trafiają na romantyczną kolację czyli dzieje się coś o czym mężczyzna marzył od dawna.  Ta dwójka zostaje parą i wszystko idzie w dobra stroną tyle, że Richard nie ma zamiaru odpuścić sobie Julie i będzie o nią walczył za wszelką cenę ponieważ według niego są oni sobie przeznaczeni.  Jak potoczy się związek Julie i Mike’a? Którego z mężczyzn wybierze Julie? Kim tak naprawdę jest Śpiewak?


Musze przyznać, że książka zaintrygowała mnie od samego początku, Julie jest kobietą naprawdę doświadczoną przez życie, która jedyne czego pragnie to stabilizacja i miłość, nie spodziewa się, że jeden z mężczyzn skrywa mroczną tajemnicę która zmieni jej życie w horror.   Narracja w książce jest trzecioosobowa więc poznajemy punkt widzenia kilku bohaterów.  Książka nie jest typowym romansem ma ona elementy thrillera oraz kryminału i czytając ją momentami naprawdę miałam dreszcze. 
Bardzo polubiłam Julie nie jest to jakaś naiwna bohaterka która nie umie sobie sama poradzić wręcz przeciwnie kobieta kiedy trzeba umie stanąć na wysokości zadania. Mike jest przesympatycznym mężczyznom którego nie da się nie lubić, jego nieśmiałość jest wręcz urocza. Pies Śpiewak oj chyba każdy chciałby mieć czasami takiego zwierzaka który skoczył by za nami w ogień i strzegł nas w dzień i w nocy, a przy okazji zachowywał się momentami jak człowiek.  Richard no cóż bohater który jest najbardziej intrygująca postacią w książce, miał trudne dzieciństwo, ojciec alkoholik matka uzależniona od swojego męża tyrana nie broni syna przed agresją męża. 

Sparks w sposób ciekawy i intrygujący pokazuję jak duży wpływ ma dzieciństwo na nasze przyszłe życie i jak właśnie dzieciństwo kształtuje nas i naszą osobowość.  Nie umiałam przerwać czytania powieści, nadmiar emocji i akcji nie pozwolił mi na to. Podczas czytania można się pośmiać, popłakać i porządnie wystraszyć.


Z czystym sumieniem polecam książkę każdemu czytelnikowi każdy znajdzie tu coś dla siebie,  naprawdę warto zapoznać się z tą historią i być świadomym tego, że nie każdy jest tym za kogo się podaję.

Moja ocena: 6/6


Cytaty:

„Ludzie dzielą się na dwie kategorie. Na tych, którzy patrzą przez przednią szybę oraz na tych, którzy zerkają we wsteczne lusterko.”

„W zeszłym tygodniu wyczerpałeś roczny limit fochów.”

„Zabawne, że można znać kogoś od lat, a mimo to stale odkrywać w nim coś, czego się przedtem nie zauważało.”