wtorek, 23 kwietnia 2013

Jane Austen ukradła mi chłopaka. Sekretny pamiętnik.- Cora Harrison


Tytuł: Jane Austen ukradła mi chłopaka. Sekretny pamiętnik.
Autor: Cora Harrison
wydawnictwo: Drzewko Szczęścia
data wydania:  2012  
liczba stron: 384



OPIS:

Kontynuacja powieści "Byłam najlepszą przyjaciółką Jane Austen". Porywająca opowieść o oszałamiających młodzieńcach, przepięknych sukniach, pewnej zwyczajnej dziewczynie… i Jane Austen!
 Jane marzy by spotkać intrygującego mężczyznę. Przystojnego, odważnego dżentelmena, który zatańczy równie wspaniale jak wicehrabia, a pojedynkować będzie się niczym sam król.
Bale, plotki, skandale - Jane i Jenny nie nudzą się w Bath. Wszystko zmieni się, gdy Jane sama stanie się najczęstszym tematem plotek, a przyjaciółki będą musiały walczyć o odzyskanie jej dobrego imienia.



            

                  Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać książkę pt. „ Byłam najlepszą przyjaciółkę Jane Austen” która napisana była w formie pamiętnika którego autorką była kuzynka słynnej pisarki- Jenny Cooper.  Dziś chcę zaprezentować wam kontynuację tej oryginalnej książki, a mianowicie „ Jane Austen ukradła mi chłopaka”.  Jest to książka napisana przez Core Harrison i wspaniale oddaje klimat dawnych czasów.

Czytając drugą część serii o Jane Austen przenosimy się do 1791 roku. Jenny nadal mieszka w domu rodzinnym Jane Austen i jest to jej najlepszy okres w życiu. Nie widzi świata po za swoim ukochanym kapitanem Thomasem Williamsem który oświadczył się jej.  Cała historia toczyła by się w szczęściu i radości gdyby nie brat Jenny i jego złośliwa żona.  Oboje nie chcą dać zgody na ślub naszej bohaterki, podając dziwne powody, tak naprawdę chcą unieszczęśliwić Jenny. Na nic zdają się prośby państwa Austen i ich przekonywanie. Thomas nie chcę się poddać i będzie walczył o swoją ukochaną i ich wspólne życie.   Jane i Jenny odwiedzają swoją rodzinę w Bath, pobyt tam zmieni wiele w życiu dziewcząt- bale, życie w mieście, skandale i niespodzianki, a co najważniejsze Jane zaczyna patrzeć z zainteresowaniem na chłopców.

Książka wciąga od pierwszych stron, jest równie dobra jak jej poprzedniczka.  Mimo swoich 400 stron czyta się ją szybko i przyjemnie.  Powieść wspaniale oddaje życie w czasach Jane Austen. Dzięki formie pamiętnika czujemy się jak gdybyśmy sami uczestniczyli w wydarzeniach opisanych w lekturze.  Wiele wydarzeń jest zgodnych z tym co działo się w rzeczywistości co wpływa jak najbardziej na plus. Każdy z nas zna Jane Austen i jej wspaniałą twórczość, a dzięki tej pozycji możemy poznać ją z tej drugiej beztroskiej  i swobodnej strony.

Książkę poleciłabym każdemu z doświadczenia wiem, że podoba się nie tylko nastolatkom ale tez osoba dużo starszym.  Każdy kto kocha twórczość Pani Austen jak i samą autorkę na pewno z entuzjazmem cofnie się do czasów dzieciństwa jest niesamowitej autorki.  Dodatkowo powieść zachwyciła mnie swoją szatą graficzną, piękna okładka, wspaniałe rysunki które ozdabiają strony powieści, cytaty z powieści Jane to smaczki którymi zachwyci się każdy fan książek Austen.  Polecam wszystkim i gwarantuję dobrą zabawę! Lektura obowiązkowa dla rozważnych i romantycznych.

Moja ocena 5/6



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Drzewko Szczęścia.


wtorek, 16 kwietnia 2013

O pisaniu książek i paru innych sprawach- Dominika Ciechanowicz



Tytuł: O pisaniu książek i paru innych sprawach
Autor: Dominika Ciechanowicz
wydawnictwo: Novae Res
data wydania:  2013  
liczba stron: 170


OPIS:

Dorosłam w świecie, którego nie kumam, bo nikt mnie nie ostrzegł, że tu będzie tak chujowo. Nie pisałam się przecież na ten zakompleksiony kraj; na konserwę we władzach ustawodawczych, na makdonaldy, seriale na Polsacie i brudne chodniki; na tę szarość, która przez rysy w żelbetowych płytach spływa z sąsiada na sąsiada; na tę niską, śmieszną polskość, z której każą mi być dumną, choć jest mi jej tylko wstyd. W szkole głaskali po głowie za wypracowania o tym, że lepiej jest jednak być; za ładnie opakowaną w słowa kontestację, bez błędów gramatycznych, ortograficznych i metafizycznych; za tę samą kontestację, która wkrótce miała doprowadzić mnie na granicę obłędu. Sami mnie przecież stworzyliście; stworzyliście potwora z obgryzionymi paznokciami, dyplomem UMK i miłą buzią, i ja tu teraz muszę, kurwa, żyć, więc proszę się nie dziwić, skąd we mnie ta wściekłość; ja was wszystkich będę teraz przeżuwać i wypluwać na kartkę w postaci literek, a wy zawsze możecie sobie te literki w domu powycinać nożyczkami i poukładać z nich jakieś inne słowa, na przykład arbuz, meloman albo kaloryfer.

 „O pisaniu książek i paru innych sprawach” to lekko napisany komentarz do ciężkostrawności świata. To książka powstała ze zwerbalizowania stanu permanentnego wkurwienia na rzeczywistość, w miejscu gdzie rozpacz zderza się z wrodzonym dystansem i poczuciem humoru, czego efekty są dosyć dziwne.
 To książka, która być może nie jest światu do niczego potrzebna.
 Ale dzięki niej zostałam pisarką.



                  „O pisaniu książek i paru innych sprawach” po przeczytaniu tego tytułu od razu stwierdzamy, że jest to jakiś kolejny przewodnik, nic bardziej mylnego.  Kiedy czytamy opis z tyłu książki dowiadujemy się, że książka ta nie ma nic wspólnego z poradnikiem. Dominika Ciechanowicz która jest autorką tej właśnie  pozycji  zebrała materiał na książka z własnych doświadczeń, spostrzeżeń i po prostu obserwacji świata. 
Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej lekturze, ale czytając opis oczekiwałam czegoś szalonego, szczerego oraz doprawionego szczyptą sarkazmu i złośliwości. Otrzymałam dokładnie to co sobie wymarzyłam, a na dodatek czytając nie raz mogłam uśmiać się z trafnych spostrzeżeń autorki dotyczących naszej szarej rzeczywistości.

Podziwiam Panią Dominikę za jej szczerość i odwagę w przedstawianiu swoich poglądów głośno i bezwstydu. Autorka wyraża swoje poglądy dość jasno i czytelnie niczego nie owijając w bawełnę, nie ma dla niej tematów tabu. Mamy okazję czytać wiele luźnych spostrzeżeń przy których wybuchamy śmiechem którego nie jesteśmy w stanie powstrzymać, ale oprócz tego w książce poruszane są też tematy poważne dotyczące naszego kraju, polskiego społeczeństwa, edukacji itp. Pani Ciechanowicz wyraźnie pisze o tym co dręczy zapewne nie tylko ją lecz sporą rzeszę osób, jej irytacja jest porównywalna pewnie do irytacji części społeczeństwa.

Jeżeli szukamy jakiejś uporządkowanej i sensownej lektury to na pewno nie znajdziemy tego w tej książce. Autorka ma sto myśli na minutę jeżeli nie sekundę i na papier przelewa wszystkie swoje bardziej lub mniej uporządkowane myśli. Dzięki temu książka jest niesamowicie ciekawa, wciągnęła mnie od pierwszych stron, a każda kolejna strona była miłym zaskoczeniem.  Moja radość podczas czytania książki była jeszcze większa przez to iż stwierdziłam, że nie tylko ja wolę literki i słowa bardziej niż ludzi, pod wieloma tekstami napisanymi przez Panią Dominikę mogła bym się podpisać z ręką na sercu. Uwielbiam jej znajomych przedstawionych w książce no cóż moim ulubieńcami stali się Grzegorz i Krzysztof, ich przemyślenia i teksty wypływające od nich za każdym razem sprawiały, że śmiałam się na głos nie zważając na spojrzenia osób dookoła mnie.

Język lektury  jest łatwy, prosty i przyjemny, nikt nie powinien mieć z nim problemów, przez książkę można przebrnąć niczym burza, czyta się ją bardzo szybko.  Okładka książki przyciąga uwagę z daleka, ja właśnie dzięki niej miałam ochotę przeczytać tą pozycję. Po zakończeniu byłam bardzo niezadowolona ponieważ miałam ochotę na więcej, chciałam przeczytać jeszcze troszkę zabawnych historii i rozmów. 
Książkę polecam troszkę starszym odbiorcą, młodzież raczej nie znajdzie tu nic dla siebie. Mam nadzieję, że Pani Ciechanowicz napisze jeszcze nie jedną tak dobrą książkę, a wtedy  ja z pewnością ją przeczytam.


Moja ocena: 6/6


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae res.







wtorek, 9 kwietnia 2013

Busem przez świat- Karol Lewandowski


Tytuł: Busem przez świat. Wyprawa pierwsza
Autor: Karol Lewandowski
wydawnictwo: Wydawnictwo Sine Qua Non
data wydania:  9 listopada 2011
liczba stron: 332


OPIS:

Mówili nam, że to niemożliwe. Nikt busem kupionym za grosze nie przejedzie ze Śląska na Gibraltar. A już na pewno nie pięciu facetów bez doświadczenia.

 Mieliśmy zapał zamiast pieniędzy, łąkę zamiast łóżka i wiecznie psującą się skrzynię biegów. A jednak nam się udało.
 W szalonej podróży kolorowym samochodem spotkaliśmy paru złych ludzi, za to mnóstwo dobrych. Uciekaliśmy przed bykiem i niedźwiedziem, trafiliśmy do powieści Stephena Kinga i balowaliśmy z pastorem. Widzieliśmy najpiękniejsze miejsca w Szwajcarii, Włoszech, Francji i wielu innych krajach, poznaliśmy każdy rów przy drodze i spoglądaliśmy na Afrykę z samego krańca Europy. Potem nas aresztowano.

 Ta książka jest świadectwem naszej podróży. Opowiada o tym, że każde marzenie może się spełnić.




                      Uwielbiam ludzi pozytywnie zakręconych, pełnych pozytywnej energii i pasji, lubię też książki podróżnicze więc pozycja pt. „Busem przez świat”  była dla mnie idealna.  Co zrobić by napisać dobrą książkę podróżniczą?  Odpowiedź jest szalenie prosta, wystarczy mieć tylko dobrą historię która zainteresuję czytelników. Mogę przyznać, że udało się to chłopakom ze Świdnicy, historia ich podróży ciekawi czytelnika już od pierwszej strony i nie przestaje zadziwiać do samego końca.

Nie ma rzeczy niemożliwych, a najlepszym przykładem są na to Karol, Wojtek , Marek, Krzysiek i Michała – grupa przyjaciół która zrealizowała szalony plan na który wpadł jeden z nich- Karol. Na czym polegał plan po usłyszeniu którego większość osób pukała się w czoło? Otóż Karol wpadł na pomysł zorganizowania wyprawy na Gibraltar i jeszcze troszkę dalej do Maroka w miesiąc, a całą drogę mają przebyć starym busem, nie wydając przy tym zbyt dużo pieniędzy, ponieważ jak wiadomo studenci na pieniądzach nie leżą.  Czy im się udało? Oczywiście, że tak, a efektem tej podróży jest książka „Busem przez świat” która jest dokładną relacją z wyprawy chłopaków.

Czytając można było dostrzec, że grupie przyjaciół nie było łatwo, pierwszym problemem było znalezienie busa za przyzwoita sumę i odnowienie go na tyle by służył im przez całą podróż aż na Gibraltar, a kiedy fundusze pozwoliły im na zakup takowego pojawiał się cały szereg sytuacji które sprawiały, że przyjaciele chcieli spakować się i jak najszybciej zakończyć podróż.  Mimo przeciwności udało im się zobaczyli 12 krajów w ciągu 27 dni. Ich trasa wyglądała mniej więcej tak: Polska- Czechy- Austria- Liechtenstain- Szwajcaria- Włochy- Monaco- Francja- Hiszpania- Gibraltar- Portugalia- Francja- Niemcy. Przejechali razem  8307km.  Jak sami napisali, chłopacy w drodze spotkali bardzo dużo dobrych ludzi od których uzyskiwali pomoc jak i takich którzy z niechęcia i zwątpieniem patrzyli na tą szaloną wyprawę.  Można zastanawiać się jak udało się zrealizować tak drogą podróż grupie studentów. Jak wiadomo są rzeczy na których oszczędzić się o prostu nie da i taką rzeczą było np.  paliwo, ale sposób jest prosty zamiast drogich hoteli wybiera się spanie pod gołym niebem, na plaży dzięki temu można zaoszczędzić niezłą sumę pieniędzy, a i wspomnienia z takich nocy na pewno zapadną w pamięć na długo.

Odbiegając od treści ponieważ nie odbiorę wam drodzy czytelnicy możliwości odkrycia tej magicznej historii, cała książka podzielona jest na dwie części - przed podróżą i w podróży.  Pojawia się tez kilka świetnych zdjęć  samego busa, chłopaków i wspaniałych miejsc które mieli okazję zobaczyć ,dzięki którym mamy okazję jeszcze lepiej poznać całą historię.  Cała relacja napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, aż samemu chciało by się wyruszyć w taką podróż.  Czytając doskonale czujemy emocje związane z cała wyprawą chłopaków. Czytelnik może przeczytać też rozdział zatytułowany Ekipa gdzie może przeczytać i dokładniej poznać członków podróży.

Polecam tą pozycje każdemu czytelnikowi który sam chciałby wyruszyć w taką podróż.  Czytając czułam się jak gdybym wszystkie wydarzenia obserwowała z bliska, była ich świadkiem, nie spodziewałam się ż e książka wciągnie mnie tak bardzo. Uwielbiam takie historie które wywołują uśmiech na mojej twarzy i sprawiają, że człowiek zaczyna  wierzyć w spełnienie swoich marzeń i pragnień które pozornie wydają mu się nie możliwe.  Podziwiam chłopaków za ich odwagę oraz wewnętrzną siłę która nie pozwoliła im przerwać podróży.

Moja ocena:  5/6

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.