wtorek, 18 grudnia 2018

Dwór mgieł i furii - Sarah J. Maas




Tytuł:  Dwór mgieł i furii

Autor: Sarah J. Maas

Cykl: Dwór cierni i róż (tom 2)

Wydawnictwo: Uroboros

Liczba stron: 768





Lektura drugiej części z serii „Dwór cierni i róż” autorstwa Sarah J. Maas dobiegła końca, a ja już nie mogę się doczekać momentu w którym sięgnę po trzeci tom i ponownie zostanę pochłonięta przez świat książąt, magii i wojny. Cały czas nie mogę uwierzyć, że seria przed którą tak długo się wzbraniałam podbiła moje serce i zachwyciła. „Dwór cierni i róż” wprowadził mnie do zupełnie nowego świata z bohaterami o których istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia. Pierwsza część sprawiła, że natychmiast zapragnęłam przeczytać kolejny tom. Nie spodziewałam się jednak, że „Dwór mgieł i furii” skradnie moje serce jeszcze mocniej, jestem zakochana w tej książce.

Po raz kolejny przenosimy się do Prythianu, gdzie żyję Feyra teraz już nie śmiertelniczka, a Fea wysokiego rodu, przemieniona i przywrócona do życia dzięki wspólnemu działaniu wszystkich książąt. Wydawać by się mogło, że teraz jej życie będzie wyglądało idealnie, bajka i romantyczna historia powinna trwać w najlepsze, jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Książę z bajki Tamlin oświadczył się i przygotowania do ślubu trwają, miłość rozkwita, ale gdzieś obok wielkiego uczucia rozwija się cos jeszcze, zaborczość, obsesja ochrony i powoli powstająca złota klatka, która odbiera dziewczynie całą wolność.


Chyba każda osoba, która czytała część pierwszą polubiła Tamlina, myślę, że autorka wykreowała go w taki sposób, że nie można było przejść obok niego obojętnie i każdy darzył go ciepłymi uczuciami. Wydawał się mężczyzną idealnym, kochanym, opiekuńczym, spełniającym zachcianki. Czego chcieć więcej? Niestety lub stety w tomie drugim Tamlin zmienia swoje oblicze i cała moja sympatia ulotniła się, pozostawiając tylko irytacje i niechęć. Oczywiście pojawił się Rhysand, którego lubiłam już w poprzedniej części, ale teraz okazał się prawdziwym bohaterem, który skrywał wiele tajemnic. To nie tak, że nie spodziewałam się, jak potoczą się losy bohaterów, ale kibicowałam im z całego serca.

„Dwór mgieł i furii” jest zdecydowanie lepiej przemyślany niż część pierwsza. Pojawiają się również nowi bohaterowie, który niosą ze sobą jakąś świeżość i kolejne tajemnice i zawiłe historie. Myślę, że każdy znajdzie swojego ulubieńca wśród nowych postaci. Fabuła nie zwalnia, od książki naprawdę nie można się oderwać, a ta ma przecież ponad 700 stron. Kontynuacja z pewnością przypadnie do gustu wszystkim, którzy zostali oczarowani przez jej poprzedniczkę. Pojawiają się odważniejsze sceny, raczej nie przeznaczone dla młodzieży, ale nadal nie są one wulgarne czy niesmaczne.


„Dwór mgieł i furii” to fantastyczna opowieść, którą pochłania się w kilka wieczorów. Jestem pewna, że kontynuacja nie zawiedzie, a fani będą zachwyceni. Ja już zabieram się za „Dwór skrzydeł i zguby”, a wam życzę świetnie spędzonego czasu z lekturą cyklu „Dwór cierni i róż”. Polecam!





poniedziałek, 3 grudnia 2018

Dziewczyna znad Złotego Rogu - Kurban Said






Tytuł: Dziewczyna znad Złotego Rogu

Autor: Kurban Said

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 352





„Dziewczyna znad złotego rogu” to książka, której autorem jest Kurban Said. Najprawdopodobniej ta powieść była ostatnim dziełem, które stworzył przed swoją śmiercią w  roku 1942.
„Dziewczyna znad Złotego Rogu” to opowieść o kobiecie i mężczyźnie, o Turczynce i Austriaku. To opowieść o tym co nas różni i dzieli, ale co ważniejsze o tym co nas łączy.


Asiadeh i jej ojciec po zakończeniu pierwszej wojny światowej zaczynają mieszkać w Berlinie. Dziewczyna od najmłodszych lat była wychowywana w zgodzie z kulturą i wiarą muzułmańską, więc jej zadaniem jest być pokorną i służyć mężczyźnie, który jest jej przeznaczony. W trakcie wojny ludzkie życie wyglądało zupełnie inaczej, a los posyłał bliskich czasami do odległych miejsc. Tak jest też w przypadku księcia, który był przyrzeczony Asiedeh. Mężczyzna musi uciekać za ocean i kontakt zostaje urwany nagle i niespodziewanie. Dziewczyna żyję z wiarą, że książkę z którym ma spędzić życie w końcu pojawi się i przypomni o przyrzeczeniu. Jednak do tego momentu dziewczyna musi żyć w Berlinie, wielkim europejskim miecie, które nie rozumie i zasad wiary muzułmańskiej.

Nieoczekiwanie poznaje Hessa, lekarza pochodzącego z Bośni, ale czującego się pełnoprawnym europejczykiem. Asiadeh zakochuje się i wyjeżdża z ukochanym do Wiednia, a tam powoli z dnia na dzień na jaw wychodzą różnice kulturowe i obyczajowe, które dzielą ukochanych. Dziewczyna tęskni za swoim domem, za życiem w miejscu z którego pochodzi. Nie czuję się dobrze w świecie gdzie wolne kobiety mogą żyć i robić co chcą, a pozbawione moralności zachowanie mężczyzn odstrasza ją. Nieoczekiwanie o kobiecie przypomina sobie książę John i oznajmia, że to do niego należy Asiadeh.


Powieść „Dziewczyna znad Złotego Rogu” z pewnością spodoba się wszystkim czytelnikom zafascynowanym kulturą bliskiego wschodu. Książka dostarcza wielu ciekawych informacji na temat życia i zasad jakie panują w tamtej części świata. Nie sposób nie zauważyć, że życie tamtych ludzi opiera się na Koranie, a najważniejsza jest dla nich religia i wiara. Myślę, że każda kobieta czytająca powieść poczuję w pewnym momencie złość i bezsilność. Czytanej o losach kobiet, które nie są traktowane jak ludzie, tylko jak jakieś istoty gorszego gatunku budzi wiele uczuć i nie pozostawia obojętnym chyba nikogo. Oczywiście jest to opowieść o ludziach i o uczuciu jakie ich połączyło pomimo różnic kulturowych.


Książka porusza wiele trudnych tematów, z pewnością nie jest to lektura na jeden wieczór, ale wierzę, że wiele osób zachwyci się nią i zainteresuje kulturą dalekiego wschodu. Polecam!

         
                                             



czwartek, 22 listopada 2018

Okruchy dobra - Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska






Tytuł: Okruchy dobra

Autor: Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 400





Grudzień zbliża się wielkimi krokami, w sklepach coraz więcej świątecznych ozdób, gadżetów i pomysłów na prezenty. Już niedługo w radiowych audycjach będzie można usłyszeć zimowe piosenki, które wszyscy tak dobrze znamy. Także na półkach księgarni odnaleźć można książki, które wprowadzą nas w świąteczny nastrój.

Jowitę nie stać na wyprawienie porządnych świat, nie może sobie pozwolić na kupno wymarzonych prezentów dla swoje córki. W dodatku jej mąż raczej nie pojawi się w domu, a ona nie wiem jak wytłumaczyć do dziewczynce. Kobiecie trudno jest cieszyć się Bożym Narodzeniem, kiedy głowę ciągle zaprzątają jej finanse. Ania jest po rozwodzie i pierwszy raz święta będzie spędzała w pojedynkę. Roman jest wdowcem, żyję pod jednym dachem ze swoim nastoletnim synem, ale pomiędzy nimi nie ma żadnego porozumienia, trudno nawet o ciepłą rozmowę. Gosia jedyne co może otrzymać to świąteczna karta od córki, poza tym nie łączy ich nic więcej. Historie bohaterów w przedświątecznym czasie łączą się i zaczynają tworzyć jedną opowieść.

Autorkami książki jest duet Justyna Bednarek oraz Jagna Kaczorowska, które mają na swoim koncie chociażby „Ogród Zuzanny”, który zachwycił czytelniczki. Akcja powieści ma miejsce w Krakowie  w trakcie przedświątecznej gorączki. Bohaterowie starają się poradzić sobie z własnymi problemami, ale los sprawia, że nagle ich ścieżki krzyżują się.

Cała historia jest bardzo autentyczna, brak tutaj sztucznych ozdobników i fałszu, opowieść nie jest lukrowana i przesłodzona. Opowiada o prawdziwych ludziach i ich problemach, dzięki czemu czytelnik czuję realizm i prawdę. Podczas czytania nie sposób nie pomyśleć, że przecież takie historie jak ta, dzieją się każdego dnia a naszym otoczeniu.


Powieść „Okruchy życia” to pełna żalu i smutku opowieść o ludziach, którzy cierpią i nie wierzą w szczęśliwe zakończenie. Jednak co ważniejsze jest to również opowieść o tym, że dobroć zawsze do nas wraca i warto uśmiechnąć się do drugiego człowieka, dzieląc się ciepłem, które mamy. Polecam!





wtorek, 20 listopada 2018

Kronika wypadków życiowych - Eve Makis, Anthony Cropper





Autor: Kronika wypadków życiowych

Tytuł: Eve Makis, Anthony Cropper

Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Liczba stron: 128





Kronika wypadków życiowych autorstwa Eve Makis i Anthony’ego Croppera to krótka książka w której nie znajdziemy zbyt wiele treści do czytania.


Czytelnik sam musi wypełnić strony swoimi własnymi przemyśleniami, odpowiadając na zadane pytania. Kronika ma pobudzić kreatywność i twórcze myślenie czytelników, otworzyć ich na coś zupełnie nowego oraz zachęcić do szczerych wyznań. Z pewnością mogę stwierdzić, że ta publikacja nie ma dostarczać rozrywki w czystej postaci, niektóre tematy, które porusza są poważne i dotyczą osobistych spraw.


Każdy kto postanowi zakupić Kronikę znajdzie w niej ciekawe odniesienia do popkultury i sztuki, całą masę cytatów, które inspirują i zachęcają do działania. Mocną stroną publikacji jest szata graficzna, całość jest zrobiona naprawdę ślicznie i zachęca do przeglądania i wypełniania. Niektórym Kronika może wydawać się niepotrzebna i nudna, ale myślę, że znajdą się osoby, które zachwyci ta forma i prędko chwycą za długopisy, by podzielić się swoimi przeżyciami i wspomnieniami.


Polecam wszystkim kreatywnym i twórczym osobom oraz tym, którzy mają ochotę na lepsze poznanie samego siebie.






wtorek, 30 października 2018

Wilk - Katarzyna Berenika Miszczuk




Tytuł: Wilk

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Cykl: Wilk (tom 1)

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 320




Margo razem z rodzicami przeprowadza się z Nowego Jorku do małego miasta. Jej życie ulega całkowitej zmianie, dziewczyna musi przyzwyczaić się do nowej szkoły, znaleźć sobie przyjaciół i odnaleźć się w małomiasteczkowej rzeczywistości. W niczym nie pomagają jej koszmary, które nawiedzają ją co noc. Margo bez problemu znajduję nową koleżankę, zakręconą i odrobinę szaloną Ivette. Jej życie uczuciowe także idzie w całkiem dobrym kierunku, kiedy Peter postanawia zaprosić ją na randkę. Dziewczyna przyzwyczaja się do nowego życia, ale zbliża się pełnia księżyca, która może odmienić całe jej pozornie uporządkowane życie.

Książka jest skierowana raczej dla młodzieży, ponieważ starszy czytelnik od pierwszych stron wie, jak zakończy się ta historia. Niestety jest to przewidywalna opowieść, ale oczywiście warto zwrócić uwagę, że w przedmowie autorka wyraźnie zaznaczyła, że jest to powieść stworzona przez nastolatkę dla nastolatków. Sam początek zapowiadał całkiem ciekawą lekturę, jednak z czasem poziom zaczął spadać, a bohaterowie stawali się coraz bardziej irytujący. Co najgorsze losy Margo przestają być wciągające i czytelnik przymusza się do skończenia książki.

Akcja powieści to czy się bardzo wolno i prowadzi w zasadzie donikąd. Nie pojawia się żaden punkt kulminacyjny, a tajemnica którą stara się odkryć główna bohaterka od początku jest dość oczywista dla czytelników. Autorka przyzwyczaiła nas do ciekawych, trzymających w napięciu i dobrze napisanych powieść, więc „Wilk” zawodzi i przedstawia bardzo słaby poziom.


Myślę, że młodsi czytelnicy nie zawiodą się na tej książce, jednak starszym odradzałabym sięganie po tę lekturę. Sama zdecydowanie przeczytam kontynuację pt. „Wilczyca”, by dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy Margo.










środa, 24 października 2018

Dwanaście życzeń - Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska






Tytuł: Dwanaście życzeń

Autor: Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska

Wydawnictwo: W.A.B.

Liczba stron: 400





Już 17 października do księgarni trafiła świąteczna opowieść, która ma rozgrzać serca czytelników i wprowadzić nas w świąteczny klimat. „Dwanaście życzeń” to nowe dzieło  Karoliny Głogowskiej i Katarzyny Troszczyńskiej. Autorki pracując razem stworzyły magiczną, szaloną, a co najważniejsze prawdziwie świąteczną książkę.


Głównymi bohaterkami powieści są kobiety, które zmagają się z problemami życia codziennego. Bogusia to kobieta w średnim wieku, ma męża, czwórkę dzieci, pracę. Może się wydawać, że do szczęścia nie brakuje jej zupełnie nic, jednak kobieta walczy z problemami małżeńskimi i chęcią bycia najwspanialszą matką na świecie. Ostatecznie ciężar obowiązków przerasta ją i kobieta wybucha przed samymi świętami.  Dagna to jej młodsza siostra i różni się niemal wszystkim od poukładanej Bogusi. Daga chcę się rozwijać, piąć po szczeblach kariery, ale nie pomaga jej w tym rodzina, której ma serdecznie dość. Dziewczyna cierpi z powodu samotności, umawia się na randki z których nic nie wychodzi. Pracuje w telewizji i nagle jej szef zleca jej nowe zadanie, kobieta ma przygotować reportaż  świątecznym cudzie, który wydarzył się w jej rodzinnej wsi.

W książce pojawiają się również kolejne dwie siostry Pola i Basia, które jak ognia unikają spotkania i raczej nie darzą się ciepłymi, siostrzanymi uczuciami. Kobiety różnią się od siebie, Pola chcę popełnić samobójstwo, a Basia stara się ze wszystkich sił ocieplić relację z tatą.

W powieści autorki przedstawiły zupełnie różne bohaterki, które walczą każdego dnia, ale nie poddają się mimo trudów. Książka wyraźnie pokazuje jak świąteczne szaleństwo może doprowadzić człowieka na sam skraj, a nawarstwiające się problemy nagle muszą znaleźć ujście. Pewnie każdy podczas czytania o świątecznym szale i chaosie, dostrzeże chociaż w jakimś niewielki procencie swój własny rodzinny dom przed Bożym Narodzeniem.


„Dwanaście życzeń” porusza tematy ważne w życiu każdego z nas. Przy świątecznym stole często pojawiają się kwestie polityki, codziennego życia, związków i samego życia z wszystkimi jego aspektami. Nie trudno wtedy o kłótnie i spory, niepotrzebne dyskusje, które mogą wywołać szkody. Mnogość tematów sprawiła, że autorki nie skupiły się do końca na żadnym z nich, każdy został potraktowany powierzchownie. Niemniej jednak powieść jest przyjemną, ciepłą, rodzinną zimową opowieścią, którą czytało się z zainteresowaniem. Historia skłania do przemyśleń, wywołuje uśmiech i wzrusza, więc ma wszystko to co powinna mieć prawdziwa świąteczna opowieść.


„Dwanaście życzeń” to książka, którą pochłoniecie w jeden dzień. Z pewnością spodoba się tym, którzy szukają powieści o prawdziwych polskich świętach, bez lukrowania i udawania. Jeśli szukacie świątecznej, zimowej opowieści o prawdziwych emocjach, problemach i bohaterach to z pewnością powinniście sięgnąć po tę książkę. Polecam!



                                                    

wtorek, 23 października 2018

Diabelski młyn - Daria Orlicz






Tytuł: Diabelski młyn

Autor: Daria Orlicz

Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Liczba stron: 320




Daria Orlicz to pseudonim literacki Katarzyny Misiołek, którą znają wszyscy miłośnicy powieści obyczajowych. Tym razem autorka postanowiła napisać coś z zupełnie innego gatunku czyli kryminał „Diabelski młyn”.


W małym miasteczku nad morzem w letnim czasie zostaje zamordowana ciężarna Litwinka. To nie koniec, ponieważ w pozornie sielankowym i spokojnym mieście, gdzie wszyscy są bezpieczni i zadowoleni, zostaje uprowadzona młoda kobieta. Nikt nie wie, czy te dwie sprawy mają ze sobą jakikolwiek związek oraz czy łączy je osoba sprawcy. Sprawą zajmuje się policjant Krzysztof Bugaj, uzależniony od seksu mężczyzna, który swoje życie dzieli pomiędzy niestabilną emocjonalnie żoną, kochanką, która zaczyna być coraz bardziej zazdrosna i zaborcza oraz przygodami na jedną noc od których nie stroni.

Byłam bardzo ciekawa, jak dobrze znana autorka poradzi sobie z czymś zupełnie nowym i muszę przyznać, że dała radę. Od pierwszych stron powieść wciąga, a duża ilość wątków i bohaterów sprawia, że książkę czyta się z jeszcze większym zaintrygowaniem. Czytelnik w każdym rozdziale poznaje zupełnie nowego bohatera i stara się połączyć ich tak, by tajemnicze morderstwa miały jakiś sens i wyjaśnienie.

Powieść porusza wiele tematów, nie sposób wymienić je wszystkie, ale z pewnością ważny jest tu wątek zdrady, uzależnień czy też macierzyństwo zbyt młodych kobiet. Co ważne autorka nie bała się tych trudnych tematów, podeszła do nich poważnie, ale nie z przesadną ostrożnością.

„Diabelski młyn” to książka, która jest napisana bardzo realistycznie, dzięki czemu dociera do czytelnika z jeszcze większą mocą.  Jestem pewna, że powieść spodoba się wszystkim miłośnikom dobrych, polskich kryminałów. Polecam!







czwartek, 18 października 2018

W samym środku zimy - Isabel Allende





Tytuł: W samym środku zimy

Autor: Isabel Allende

Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 352





„W samym środku zimy” to najnowsza powieść autorstwa Isabel Allende, która powstała całkowicie spontanicznie. Autorka powinna zabrać się za pisanie nowej książki w styczniu i pewnego dnia o poranku, gdy tradycyjnie usiadła z filiżanką kawy, niespodziewanie do jej głowy wypadł pomysł z którego narodziła się ta cała historia.

Richard jest sześćdziesięcioletnim wykładowcą pracującym na uniwersytecie. Pewnego zimowego dnia, gdy na Brooklynie panuje śnieżyca, uniemożliwiająca normalne poruszanie się mężczyzna uderza w samochód Evelyn. Kobieta pochodzi z Gwatemali i w Stanach przebywa całkowicie nielegalnie. Ten przypadkowy wypadek doprowadza do całego szeregu przedziwnych wydarzeń, które zmienią życie niejednej osoby.

Cała historia jest snuta powoli i spokojnie przez autorkę, która jest specjalistką w subtelnym opowiadaniu trudnych opowieści. Książka zmusza do myślenia i pozostawia swojego czytelnika przepełnionego refleksjami i przemyśleniami. Z pewnością nie jest to książka na jeden wieczór, fabuła nie należy do lekkich, a czytanie o losach nielegalnych imigrantów, wymaga skupienia i pełnej uwagi.

Autorka w niezwykle realistyczny sposób przedstawia życie ludzi, którzy uciekają od swojego dawnego życia, chcąc rozpocząć zupełnie nowy rozdział w Ameryce. Ich droga do pozornej wolności pełna jest bólu, cierpienia i przeszkód, których nie sposób sobie wyobrazić. W powieści pojawiają się retrospekcje, które przenoszą nas do przeszłości i pokazują jak wyglądało życie naszych bohaterów, co doprowadziło ich do obecnego miejsca w życiu i jaka drogę musieli przejść.

Bohaterowie pojawiający się w książce są nieszablonowi, para w podeszłym wieku i młoda dziewczyna. Pozornie nie łączy ich nic, ale po jakimś czasie okazuje się, że mają wspólną przeszłość, która wpływa na ich życie. Niezwykle ciepło robiło się na sercu, gdy czytało się o uczuciu, które zrodziło się u tej starszej pary. Tych dwoje za nic miało swój wiek, przeszłość i bagaż doświadczeń.


„W samym środku zimy” to książka, którą docenią czytelnicy poszukujący mądrych, życiowych i ciepłych opowieści o ludziach odnajdujących siebie w dni przepełnione mrozem i śniegiem. Polecam!



wtorek, 16 października 2018

Paranoja - Katarzyna Berenika Miszczuk





Tytuł: Paranoja

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Wydawnictwo: W.A.B.







„Paranoja” autorstwa Katarzyny Miszczuk to kontynuacja powieści „Obsesja”, która wprowadziła czytelników w historię i opowiedziała przygody lekarzy Joanny i Marka.


Joasia prawie straciła życie, teraz stara się żyć normalnie i zapomnieć o wydarzeniach, które odcisnęły mocne piętno na jej psychice. Marek jest lekarzem medycyny sądowej i od pewnego czasu bada ofiary samobójstw. Powoli zaczyna zastanawiać się, czy aby na pewno są to samobójcy, a nie ofiary morderstw. Mężczyzna czuje, że popada w paranoje, ale nie potrafi zapomnieć o całej sprawie i zaakceptować tego co pozornie przedstawiają fakty.


Tym razem autorka postanawia skupić się na Marku. Czytelnik ma okazje poznać bohatera, który pojawił się w pierwszym tomie. Tym razem podczas lektury powieści, można dowiedzieć się o interesujących faktach z życia mężczyzny, jego przeszłość przestaje być tajemnicą,  a sekrety wychodzą na jaw. Całą sprawę tajemniczych samobójstw starają się rozwiązać trzy osoby: Marek, Komisarz Sebastian i pani prokurator Natalia. Troje bohaterów sprawia, że w powieści pojawiają się momenty humorystyczne, ich słowne przepychanki, pełne sarkazmu wypowiedzi z pewnością dostarczą czytelnikom powodów do śmiechu.


Oczywiście autorka sprawnie tworzy całą historię, wciągając czytelnika w świat zbrodni, a zakończenie do samego końca okazuje się zagadką nie do rozwiązania. Wątki romantyczne, które pojawiają się w książce są tylko małym dodatkiem i występują tylko jako tło. Bohaterowie stworzeni przez autorkę dają się lubić, ale są przy tym bardzo ludzcy, posiadają swoje wady i popełniają błędy.


„Paranoja” to powieść, która pozwala na powrót do dobrze znanych i lubianych bohaterów. Jestem pewna, że książka przypadnie go gustu wszystkim fanom „Obsesji” i miłośnikom twórczości pani Miszczuk. Polecam!








sobota, 13 października 2018

Dwór cierni i róż - Sarah J. Maas




Tytuł: Dwór cierni i róż

Autor: Sarah J. Maas

Cykl: Dwór cierni i róż (tom 1)

Wydawnictwo: Uroboros

Liczba stron: 524




Sarah J. Maas to amerykańska autorka znana z serii „Szklany tron”, która zachwyciła czytelników. Po jakimś czasie pisarka powróciła z zupełnie nową historią o magii, nienawiści i miłości, która może pokonać wszystkie różnice.


Feyra ma dziewiętnaście lat, jest człowiekiem i każdego dnia musi walczyć o przetrwanie swoje i swoich najbliższych. Dziewczyna jest łowczynią, polowania są dla niej codziennością, gdyby nie one zapewne jej rodzina umarłaby z głodu. Gdy nadchodzi sroga zima i coraz trudniej zdobyć pożywienie, Feyra zostaje zmuszona do polowania niedaleko muru, który rozdziela ziemie zamieszkane przez ludzi od Prythianu w którym żyją nieśmiertelne, magiczne istoty władające potężną magią. Dziewczyna zabija wielkiego wilka, a po jakimś czasie okazuje się, że nie był on zwykłym zwierzęciem, a jednym z Fae zamieszkujących za murem. Do domku jej rodzina przybywa Tamlin pochodzący z wysokiego rodu Fae i żąda, by dziewczyna zapłaciła za to co zrobiła.


Akcja książki „Dwór cierni i róż” rozwija się powoli. Na początku czytelnik rozkoszuje się spokojem, razem z główną bohaterką poznaje nowy świat, władające w nim istoty i postaci pojawiające się w powieści. Feyra nienawidzi magicznych istot, boi się ich i życie na dworze jest dla niej wielką karą i cierpieniem. Dziewczyna przysłuchuje się toczącym się rozmową, poznaje krainę w której mieszka i stara się dowiedzieć jak najwięcej o jej wrogach. Po jakimś czasie historia zaczyna rozkręcać się, a uczucia targające bohaterką zmieniają się, nienawiść znika, zastąpiona sympatią i zainteresowaniem. Czytelnik zostaje pochłonięty przez intrygi, tajemnice i magię, która rządzi w tej historii. Pod koniec książki akcja nabiera szaleńczego rozpędu, emocje targają czytelnikiem i bohaterami.


Podczas czytanie nie sposób się nudzić, jej coś takiego w stylu Sarah Maas, że niezależnie od tego czy opisuje spokojne życie na Dworze wiosny, czy też pełną akcji, napięcia i strachu scenę walki utrzymuje zainteresowanie czytelnika na najwyższym poziomie. Autorka stopniowo odkrywa przed czytelnikiem kolejne tajemnice, wyjaśnia to co niezrozumiałe i wprowadza czytelnika w magiczny konflikt pomiędzy ludźmi i Fae. Całość przypomina baśń o Pięknej i Bestii, ale tylko do pewnego momentu, później autorka zaczyna tworzyć całkowicie inną mroczną, baśniową opowieść. Oczywiście czytelnik jest w stanie przewidzieć pewne wydarzenia, ale nadal jest zaintrygowany i nie chce przerywać czytania.


W książce pojawia się wątek romantyczny, myślę, że było to oczywiste od samego początku. Cieszę się jedynie z tego, że autorka odpuściła sobie erotyczne opisy, a skupiła się na uczuciu, które powoli budzi się miedzy Tamlinem a główną bohaterką. Bardzo polubiłam księcia Tamlina, ale muszę przyznać, że kibicuje komuś innemu i trójką miłosny w tej książce mógłby się okazać naprawdę bardzo interesujący.


Jestem zachwycona tą historią i już nie mogę się doczekać drugiego tomu, który z pewnością zachwyci mnie tak jak „Dwór cierni i róż”. Liczę na to, że autorka rozwinie chociaż trochę wątki dotyczące bohaterów drugoplanowych, których bardzo polubiłam. Początek mojej przygody z twórczością Sarah Mass uważam za bardzo udany i żałuję tylko, że dopiero teraz poznałam jej książki. Polecam bardzo, bardzo mocno!