poniedziałek, 10 września 2012

Drżenie- Maggie Stiefvater



Tytuł: Drżenie
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: Maj 2011
Liczba stron: 459

OPIS:
Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak!

 Historia z Mercy Falls zaczyna się w momencie, gdy jeden ze szkolnych kolegów Grace, zostaje zagryziony przez wilki. Jak głosi plotka, jego ciało w tajemniczych okolicznościach znika z kostnicy. Tymczasem Grace, sama jako dziecko pogryziona i cudem uratowana przed sforą, od lat widuje pod swoim domem wilka o pięknych złotych oczach... Przy każdym rozdziale podana jest temperatura otoczenia. To ona ma decydujący wpływ na postać człowieka-wilka, którego chłód zmienia w zwierzę.

 Granica między dobrem a złem nie jest tożsama z granicą między człowiekiem a wilkiem. Opowieść o wilkołakach to klucz do sedna tego, co najważniejsze dla młodych ludzi: do miłości, przyjaźni, ale i do samotności czy nieuniknionego okrucieństwa. Można w niej odnaleźć źródła rywalizacji, zazdrości, a także wybaczania.

 Jeśli podobał wam się "Zmierzch", pokochacie "Drżenie"!


                 

                             Od pewnego czasu czytelnicy są zasypywani książkami o wampirach, aniołach, demonach i wszystkich innych postaciach paranormalnych. Powieść w której bohaterami były by wilkołaki była tylko kwestią czasu. Tak więc czas minął i czytelnikom przedstawiona została powieść pt. Drżenie autorstwa Maggie Stiefvater.


Kiedy zobaczyłam okładkę książki byłam zachwycona i z wielką chęcią zabrałam się za czytanie. Moje uczucia po zakończeniu książki są mieszane, na pewno miałam jakieś oczekiwania i książka im nie sprostała.  Książkę czyta się bardzo dobrze, cała oprawa powieści ułatwia czytającemu przygodę z Drżeniem.  Książka jest obszerna ale, prosty język jakim posługuję się autorka sprawia że, książkę jesteśmy w stanie przeczytać w ciągu jednego dnia. 
                 Fabuła całej powieści jest dopracowana bardzo dobrze ale, zabrakło mi tutaj akcji wszystkie wydarzenia  pojawiające się na kartach książki przyjmowałam bez żadnych emocji co jest u mnie czymś rzadkim.  Czułam że, książka jest tak naprawdę o niczym. Poza poznaniem Grace i Sama, historii ich miłości, wilkołaków oraz wydarzeń w mieście nie czytamy o niczym innym.  Czytając drżenie czujemy się jak gdyby książka była wprowadzeniem do następnych książek więc, jeżeli tak właśnie jest zmienia to zupełnie mój punkt widzenia. Jeżeli drżenie jest wprowadzeniem do następnych tomów to jest to bardzo dobre wyprowadzenie w którym dogłębnie poznajemy głównych bohaterów, ich uczucia, historię, emocje.
Na pewno plusem jest główna bohaterka która nie jest irytująca i wydarzenia opisywane z jej perspektywy są na pewno interesujące i czyta się je bez zarzutu. Bardzo fajnym pomysłem jest narracja z perspektywy dwóch głównych postaci Grace i Sama. Historia ich miłości jest piękna i przejmująca więc, zapewne każdy czytelnik z chęcią rozmarzy się i zatopi w świat pierwszych miłości które stają się tymi na zawsze.  Ostatnią rzeczą która ujęła mnie w powieści Drżenie były same opisy zmieniającej się temperatury powietrza, zmieniająca się z dnia na dzień aura i pogoda sprawiły że sama czytając czułam dreszcze i zimno na plecach i patrząc przez okno dziwiłam się że nie widzę za nim śniegu. Powieść w całości  przeniosła mnie do zimowej krainy a poetycka narracja dopełniła swojego dzieła.


Książkę polecam wszystkim tym którzy szukają historii o miłości która napotyka na przeszkody, wszyscy ci którzy szukają zwrotów akcji powinni odłożyć Drżenie na półkę. Szczególnie powieść polecam nastoletnim czytelniczką one z pewnością dostrzega piękno tej powieści i historii stworzonej przez autorkę. Ja sama mimo mieszanych uczuć mam zamiar zabrać się za przeczytanie kolejnych części które już spoczywają na moim biurku czekając na mnie.  Za to wszystkim niezmiernie polecam przeczytanie tej książki zimą gdy za oknem płatki śniegu okryją całą krainę bielą i magią która posiada tylko zima.



Moja ocena:  3/6

Cytaty:
„Książki są bardziej prawdziwe, jeśli czyta się je na zewnątrz.”
„Zróbcie coś dla mnie - nigdy się nie zmieniajcie.”
„Cokolwiek to jest, poczeka do rana. A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte.”
„Spadając w drżącą pustkę wyciągam do ciebie dłoń zatracam się w zimnym zalu czy ta krucha miłość jest sposobem by powiedzieć żegnaj”

9 komentarzy:

  1. Mam zamiar w niedalekiej przyszłości przeczytać tę książkę, wiec cieszę się, że oceniłaś ją bardzo szczerze i obiektywnie. Przynajmniej wiem, czego mogę się po niej z grubsza spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tę serię - opinie są różne, ale najlepiej wyrobić sobie własne zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo średniej oceny, nadal mam ochotę ją przeczytać. Cieszę się z Twojej obiektywnej recenzji, bo książka przestała być dla mnie taka przesłodzona:)
    Obserwujemy?
    kinga9793.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. we mnie ta seria akurat zdobyła zwolennika. jedna z nielicznych, których nie rzuciłam w kont po przeczytaniu pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się że, podobają się wam szczere recenzje bez sztucznego słodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna chce ją przeczytać, ale mi nie wychodzi;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też dość długo szykowałam się do przeczytania tej książki i w końcu się udało :)

      Usuń
  7. Właśnie zbieram się do przeczytania tej książki... Właściwie mam dylemat miedzy "Drżenie" a "Szeptem" może coś doradzisz co na początek? Drżenie ma 2 części, Szeptem 3, ale to nieistotne:) Obseeeerwuję! Zapraszam do mnie: http://siebieposzukujac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli mogę doradzić to polecam "Szeptem" Mi ta książka podobała się bardzo i szykuje się do przeczytania 3 części. A " Drżenie" też ma 3 części:) Daj znać na co się zdecydujesz :)

      Usuń