wtorek, 10 września 2013

Samobójstwo- Marlena Ledzianowska



Tytuł: Samobójstwo
Autor: Marlena Ledzianowska
wydawnictwo: Novae Res
data wydania:  2013 (data przybliżona)
liczba stron: 394




OPIS:

Młody hedonista i narcyz oraz trzydziestoletnia „grzeczna dziewczynka” sąsiadują ze sobą. On trawi życie na taniej rozrywce i pomnażaniu majątku, ona – na zadowalaniu wszystkich wokoło. Choć żyją kontrastowo odmiennie, oboje coraz bardziej odczuwają pustkę wewnętrzną i przejmującą samotność. Nawiązują korespondencję mailową, ale nie wiedzą, jak wyglądają, mimo że mieszkają w sąsiedztwie. Listy stają się coraz bardziej wylewne i emocjonalne…

 Trudne relacje, mobbing i jego skutki, bolesne konflikty, w końcu – miłość, która jest kołem ratunkowym, nie zawsze jednakże wykorzystanym, to tematy tej poruszającej powieści, zaskakującej na każdym niemal kroku, zarówno odmienną od innych formą, jak i treścią, dotyczącą najbardziej aktualnych problemów współczesnych trzydziestolatków.

 Powieść wyciska łzy i rozśmiesza, zmusza do refleksji i przewartościowań. Wprowadza cień metafizyki do boleśnie realnego świata. A może jakieś przyjazne siły mają jednak wpływ na naszą egzystencję





                 Samobójstwo. Jedno słowo, a tak dużo w nim tajemnicy, bólu, cierpienia i samotności.   Także to słowo widnieje na okładce książki Marleny Ledzianowskiej. O czym opowiada ta lektura? Czy ktoś faktycznie popełnia w niej tytułowe samobójstwo?   


Po samym tytule można stwierdzić, że książka  ta nie będzie należała do wesołych i lekkich lektur po przeczytaniu których uśmiech pojawia się  na naszych twarzach. Już na wstępie czytamy o jakiejś kobiecie, która ma zamiar odebrać sobie życie po przez skok do rzeki.  Od razy poznajemy też drugiego bohatera, mężczyznę który zauważa skaczącą kobietę i rzuca się jej z pomocą.  Po tak przygnębiającym, ale tez emocjonującym wstępie przenosimy się w czasie i obserwujemy losy naszej dwójki bohaterów, które doprowadzą ich nad rzekę.

Teresa Danielewiczowa to trzydziestoletnia nauczycielka, mieszkająca w Toruniu wraz z mężem i córką. Wydaje się mieć wszystko, ale są to tylko pozory. Mąż więcej czasu spędza w pracy niż w domu, córka jest ciężarem  z którym musi radzić sobie sama, a praca która dawniej dawała satysfakcje teraz dostarcza dodatkowych kłopotów.  Kobieta jest przytłoczona swoim życiem, szarą rzeczywistością która ją otacza, a  od której wydaje się że nie ma ucieczki.

Kacper Winkler, singiel przed trzydziestką, nie narzekający na brak pieniędzy. Jego głównym zajęciem jest urządzanie imprez dla znajomych w swoim pięknym nowoczesnym mieszkaniu.  Mężczyzna nie wierzy w miłość, małżeństwo, rodzinę.  Jego życie zmienia się za sprawą jednego e-maila od sąsiadki która prosi go o ciszę podczas jego nocnych zabaw.


Jak zwykle musze się przyznać, że sceptycznie podchodzę do polskiej literatury  chociaż zaczęło się to już zmieniać.  „Samobójstwo” naprawdę mile mnie zaskoczyło, jest do dobrze napisana i dopracowana literatura.  Powieść w szczery i prawdziwy sposób opowiada o ludzkich kłopotach, upadkach, cierpieniach i rozterkach.  Może nie  na pierwszym planie, ale jednak dość wyraźnie przedstawione jest to o ile łatwiej jest nam mówić o swoim życiu, problemach tym co nas męczy komuś obcemu przez internet niż naszym bliskim z którymi stykamy się na co dzień twarzą w twarz.  Postaci nie są białe lub czarne, mają raczej wiele odcieni szarości ukryte za maskami przywdziewanym każdego dnia.  Kacper- cyniczny, egoistyczny narcyz tak naprawdę jest zagubionym , samotnym nieszczęśliwym człowiekiem.


Książka może razić swoją przewidywalnością, ale nie jest to wielki minus. Fabuła nie pędzi do przodu, ale odpowiednio  stopniowo rozwija się nadając dobrego tępa powieści.  Zawiodłam się zakończeniem historii , które było dla mnie niezrozumiałe i naprawdę mnie zaskoczyło.


„Samobójstwo” to ciekawa powieść obyczajowa, która zmusza czytelnika do głębszego zastanowienia się nad życiem i związanymi z nim problemami, które mogą doprowadzić do ostateczności.


Moja ocena: 4/6







3 komentarze:

  1. Może i się skuszę :) Jeszcze zobaczę - temat chyba odpowiedni na któryś długi, jesienny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam jakiś czas temu, lecz osobiście bardzo pozytywnie ją wspominam. Widać, że autorka ma literacki potencjał i mam nadzieję, że kolejna powieść autorki będzie jeszcze lepsza.

    OdpowiedzUsuń