piątek, 18 listopada 2016

To nie jest opowieść dla młodych ludzi- Anna Janyska



Tytuł: To nie jest opowieść dla młodych ludzi

Autor: Anna Janyska

Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 336






    „To nie jest opowieść dla młodych ludzi”, tytuł zaintrygował mnie i zainteresował od pierwszej chwili, zaczęłam zastanawiać się, co to jest za książka, czy jest warta mojej uwagi, czy zmusi mnie do refleksji i przemyśleń na temat życia. Obawiałam się tej lektury, ale moje obawy były zupełnie nie potrzebne. Jeżeli ktoś w życiu miałby przeczytać tylko jedną książkę, zdecydowanie to powinna być właśnie „ to nie jest opowieść dla młodych ludzi”.


Zaczynając czytać poznajemy Bruna, chłopaka którego najlepiej opisuje bardzo ogólne stwierdzenie, że jest on dziwny.  Jego matka postanowiła chronić syna przed światem w związku z czym odizolowała go od ludzi. Jedyne co pozostało chłopakowi to okno przez które obserwuje życie toczące się na zewnątrz. Jest jeszcze Pina, to dzięki niej Bruna ma jeszcze ochotę żyć. Bruno i Pina. Dwie osoby, które odnalazły się w swojej samotności i stały się dla siebie wsparciem i pomocą. Mają jeden cel, chcą przetrwać, tylko to się liczy. Jednak jest szyba, która rozdziela ich i nie pozwala się zbliżyć, to ona jest jedną z przeszkód z którą muszą sobie poradzić.


Obok tej historii miłosnej Bruna i Piny, pojawiają się też inne wątki nie mniej ważne. Poznajemy losy kobiety, która powoli traci pamięć, czyli coś co czyni ją przecież osobą jaką właśnie jest. Kobieta stara się utrzymać w pamięci wspomnienia z dawnych lat, osoby które poznała, które były jej najbliższe, które odmieniły jej zwyczajne życie, czyniąc je w jakiś sposób niezwykłym. Powoli przenosimy się w miejscach i czasie, obserwujemy okupowaną Warszawę, szary PRL, świat taki jaki jest dziś. Podążając za historiami życia zamkniętymi we wspomnieniach i ulotnej pamięci, odkrywamy stare legendy i tajemnicze historie.


   Powieść Anny Janyskiej „to nie jest opowieść dla młodych ludzi” to przejmująca, dotykająca najwrażliwszej części ludzkiej duszy opowieść o zwyczajnych ludziach, ich codzienności, która wzrusza swoją prostotą. Jeżeli ktoś szuka emocjonującej, pełnej różnorodności, uderzającej z całą siłą książki, na pewno nie powinien sięgać po powieść tej autorki.  Tutaj wszystko jest proste, smutne i boleśnie prawdziwe. Świat jest szary i często nijaki, czas płynie zbyt szybko zabierając ze sobą młodość, życie i ludzi. Zaczynając czytać tą powieść trzeba przygotować się na niekończące się pokłady smutku i melancholii, tego jest tutaj pod dostatkiem. Czasami wydawało mi się, że trochę zbyt wiele w tej opowieści bólu, za dużo smutku, ale z drugiej strony uderzał we mnie realizm tej książki. Przecież wystarczy tyko spojrzeć za okno, by zobaczyć to co przedstawiła w powieści autorka.


W książce poruszana jest kwestia pamięci, która jest ważną częścią człowieka, bez której zaczynamy gubić samych siebie. Bruno i Pina są tylko pretekstem do przedstawienia tego co najważniejsze, zrozumienia śmierci, która może nadejść w każdym momencie życia, zaakceptowania zwyczajnej, szarej codzienności, która jednak może okazać się niezwykła.


Powieść pani Anny Janyskiej to doskonała książka, która niczego nie mówi dosłownie, za to przepełniona jest ukrytymi znaczeniami. Co ważne książka wzrusza, skłania do refleksji i zmienia nasze poglądy na życie i śmierć. Autorka w prosty sposób opowiedziała o sprawach trudnych, przepełnionych bólem, często przemilczanych.


Polecam powieść wszystkim, ale szczególnie tym, którzy pragną przeczytać coś oryginalnego, nieszablonowego, zmuszającego umysł i serce do pracy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz