Tytuł:
Gizelle. Moje życie z bardzo dużym psem
Autor:
Lauren Fern Watt
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Liczba
stron: 224
Lauren
Fern Wett w swojej książce „Gizelle. Moje życie z bardzo dużym psem”
opowiedziała nam historię swojego życia u boku Gizelle czyli psa rasy mastif.
Autorka jest zakochana w psach, nie ukrywa swojej miłości do tych zwierząt i
właśnie dlatego postanowiła podzielić się z czytelnikami opowieścią o przyjaźni
z psem o ogromnych rozmiarach.
Lauren
mieszka w Nashville, ma trójkę rodzeństwa, szczęśliwy dom w których kocha i
szanuję się zwierzęta. Niestety jej życie nie jest tak bajkowe jakby mogło się
wydawać na pierwszy rzut oka, mama dziewczyny ma problemy z alkoholem i nie
potrafi sobie z nimi poradzić. Pewnego dnia, kiedy matkę Lauren męczą wyrzuty
sumienie, kobieta decyduję się na kupno psa, znajduje ogłoszenie i właśnie w
ten sposób pies trafia w ręce Lauren.
Dziewiętnastolatka postanawia nazwać nowego pupila Gizelle, inspiruję ją
postać księżniczki z filmu „Zaczarowana”. Życie Lauren zmienia się, ale u jej
boku zawsze wiernie trwa jej przyjaciółka Gizelle. Dziewczyna musi wyżywić
pupila, który je naprawdę dużo, wychodzić z nim na długie spacery, kąpać go,
zapewnić mu właściwe warunki do dobrego i godnego życia. Jednak wszystko to
udaje się, ponieważ Lauren i Gizelle łączy przyjaźń, która pozwala im przetrwać
wszystko, nawet te najtrudniejsze momenty. Niestety okazuję się, że Gizelle
jest bardzo poważnie chora, wtedy też dziewczyna postanawia zrobić coś dla
swojej przyjaciółki, zabiera ją w podróż, ostatnią podróż.
Ta
powieść to historia wielkiej miłości psa i człowieka. Niestety pełno niej
smutku i bólu, rozstanie które przychodzi wyciska z czytelnika łzy i pozostawia
w żałobie. Niesamowicie czytało się o przyjaźni Lauren i Gizelle, tego jak
dziewczyna trwała u jej boku do końca, chcąc uszczęśliwić ją i zrobić wszystko
co tylko było możliwe, by pokazać jej swoją miłość.
Dla
każdej osoby, która ma psa, ta opowieść będzie wyjątkowym przeżyciem. Czytając
nie sposób nie pomyśleć o dniu rozstania, który przecież kiedyś musi nadejść.
Nie wyobrażam sobie, by podczas tej lektury nie zapłakać dla mnie ta książka to
prawdziwy wyciskacz łez i wzruszająca podróż.
Polecam
miłośnikom zwierząt, w szczególności psów, jak i wszystkim tym, którzy mają
ochotę przeczytać prawdziwą, szczerą i poruszającą historię o życiu, przyjaźni
i rozstaniu.
Coś czuję, że będę ryczała przy tej książce. Ale chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuń