wtorek, 27 czerwca 2017

Po własnych śladach- Mariusz Koperski



Tytuł: Po własnych śladach

Autor: Mariusz Koperski

Wydawnictwo: Astraia

Liczba stron: 262






„Po własnych śladach” to druga książka Mariusza Koperskiego, autor ma już za sobą debit literacki, ale można powiedzieć, że nadal jest kimś nowym w świecie literatury. Książka została wydana przez wydawnictwo Astraia, którego kompletnie nie znam, ale już na wstępie mogę wyznać, że całość prezentuje się bardzo dobrze i jest przyjemna dla oka.


Akcja powieści ma miejsce w Tatrach. Komendant policji w Zakopanem dostaje nagłe wezwanie do wypadku, który wydarzył się podczas śnieżycy. Na miejscu ukazuję się, że nie był to zwyczajny wypadek, a najprawdopodobniej morderstwo, przynajmniej takie podejrzenia ma policjant. Kierowcą samochodu był biznesemen prowadzący swoją działalność w okolicy, auto wjechało prosto w góralski dom, ale mężczyzna wygląda o wiele gorzej, stąd podejrzenia, że obrażenia powstały w zupełnie inny sposób. Nieoczekiwanie znika jeden z policjantów, sprawa zaczyna się robić coraz bardziej tajemnicza i niebezpieczna, a trudna pogoda i zbliżający się sylwester nie ułatwiają rozwiązania tej sprawy. 

Książka nie zachwyca fabułą, ale też nie nudzi, jest całkowicie neutralna, jeżeli chodzi o kryminały. Cała historia jest ciekawa, a język jakim operuje autor czyta się bardzo przyjemnie, brakuje może jakiegoś elementu, który zaskoczyłby i wprowadził pozytywny chaos, dekoncentrując czytelnika. Wspomniałam o pozytywnym chaosie, ponieważ zwyczajny chaos jednak miał miejsce w tej książce. Momentami czytelnik może mieć problem ze zrozumieniem o co tak naprawdę chodzi autorowi i co ma na myśli, ja osobiście kilka razy czułam się zagubiona i nie wiedziałam kiedy miały miejsce konkretne wydarzenia, ponieważ autor przeskakuje z akcją w czasie, nie tłumacząc tego. Całość kończy się zbyt szybko, bez koniecznego wyjaśnienia i dopracowania, a przecież sam pomysł był bardzo dobry.  


"Po własnych śladach" to ciekawy kryminał z bardzo dużym potencjałem, więc mam nadzieję, że Mariusza Koperski podzieli się z nami swoimi kolejnymi jeszcze lepszymi pracami .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz