Tytuł: Góry umarłych
Autor: Tomasz
Hildebrandt
Wydawnictwo: Akurat
„Góry umarłych” to książka autorstwa Tomasza
Hildebrandta, która od pierwszych stron poraża swoim mrokiem, tajemniczością i
budzącym niepokojem. Z pewnością to lektura dla ludzi o mocnych nerwach, ale
nawet jeśli kryminały to nie nasza bajka, warto zaryzykować i dać się porwać
tej wyjątkowej powieści.
Bieszczady.
Andrzej Bondar nadkomisarz komendy w Rzeszowie otrzymuje nową sprawę,
zaginięcie małego, dziesięcioletniego chłopca. Mężczyzna nie jest lubiany,
wszędzie gdzie się pojawia jest swojego rodzaju sensacją. Policjant nie rozumie
mieszkańców Bieszczad, ich mentalności i sposobu bycia. Na dodatek Bondar ma
swoje problemy z którymi musi mierzyć się każdego dnia, a warto zaznaczyć, że
nie przychodzi mu to z łatwością. Sama okolica naprawa grozą i budzi dreszcze,
lasy, mgły, mrok i cisza, która spowija cały ogarnięty smutkiem krajobraz.
Cała
historia jest przedstawiona w sposób, który wymaga skupienia i uwagi od
czytelnika. Mamy tutaj wątek typowo kryminalny, prowadzone śledztwo, sprawa
zaginionego chłopca i kolejne nowe zbrodnie. Poza tym cofamy się w czasie i
poznajmy historie tej okolicy i to co działo się, kiedy oddziały UPA atakowały
mieszkańców i mordowały niewinnych. Czytelnik ma możliwość przeczytania listów,
które były pisane przez ludzie żyjących w tych okrutnych czasach.
Dzięki
ukazaniu dwóch perspektyw czytelnik lepiej może wczuć się w czytaną historię i
poznać losy nie tylko głównych bohaterów książki, ale też ludzi, którzy kiedyś
żyli na tych ziemiach i ich życie zostało brutalnie zakończone. Poznajemy czasy
współczesne, ale też przeszłość, która nadal wpływa i oddziałuję na obecnych
mieszkańców. Autor nie skupia się tylko na wątku kryminalnym, powiedziałabym
nawet, że bardzo ważne jest tutaj ukazanie relacji międzyludzkich oraz przeszłości.
Góra
umarłych to powieść, która wciąga, przeraża i fascynuje, dzięki czemu pochłania
się stronę za stroną, chcąc poznać zakończenie i odkryć wyjaśnienie wszystkich
tajemnic i zagadek. A po za kończeniu lektury z czytelnikiem zostają
niesamowite wrażenia i cała masa przemyśleń. Polecam!
Raczej nie jestem osobą o mocnych nerwach, więc są małe szanse, że się skusze.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo wymagająca książka, która faktycznie momentami wywołuje dreszcze:)
Usuń