Tytuł: A gwiazdy niech płoną
Autor:
Danielle Jawando
Wydawnictwo:
YA!
Liczba
stron: 400
Nathan ma piętnaście lat, gdy jego życie nagle ulega całkowitej zmianie. Jego starszy brat popełnił samobójstwo i pozostawił wszystkich swoich bliskich z wieloma pytaniami. Przecież chłopak był mądry i zdolny, miał tyle planów na przyszłość, więc dlaczego zdecydował się na tak drastyczny krok i odebrał sobie życie? Nathan chciałby znać odpowiedzi na pytania, które go dręczą, więc decyduje się odkryć prawdę i rozpoczyna śledztwo, analizując dokładnie, ostatnie miesiące życia swojego brata.
„A
gwiazdy niech płoną” autorstwa Danielle Jawando to wzruszająca opowieść o
stracie, żałobie i bólu, który jest nie do zniesienia i zmusza do drastycznych kroków.
To lektura, którą powinni przeczytać rodzice, ale z pewnością to idealna
młodzieżówka dla młodych czytelników. To taka książka, która pokaże jak przemoc
niszczy człowieka, jak doprowadza młodą osobę na sam skraj przepaści z której
nie ma już powrotu i ratunku. Historia Ala pokazuje, jak inni ludzie potrafią skrzywdzić,
jak okrutne rany zadają drugiemu człowiekowi.
Nie
wiem, czy można tę książkę czytać w spokoju i bez emocji, ja nie potrafiłam.
Podczas lektury targało mną tyle sprzecznych emocji, ale przeważający był
smutek i złość. Nie wiem, dlaczego ten chłopak był tak krzywdzony, dlaczego
ktoś zdecydował się zgotować mu takie piekło, w imię czego. Świat przedstawiony
w książce jest brutalny i smutny, ale to nie jest tylko literacka fikcja,
trzeba mieć świadomość, że młodzi ludzie zmagają się z taką przemocą każdego
dnia.
„A
gwiazdy niech płoną” to nie jest lekka i przyjemna książka, którą czyta się
szybko. Nie, to trudna i bolesna lektura, która otwiera pewne rany, uświadamia
i zadaje cios prosto w serce. To książka, którą czyta się i nagle przerywa,
ponieważ ciężar staje się zbyt wielki i jest nie do udźwignięcia, to lektura
która dotyka i zostawia ślad. Oczywiście poza smutkiem pojawiają się też te
dobre emocje, jest pierwsza miłość, jest nadzieja i odrobina radości.
„A
gwiazdy niech płoną” to piękna i bardzo wartościowa książka, mam wrażenie że niewiele
takich jest obecnie na półkach, więc warto zwrócić na nią uwagę i podsunąć
nastoletnim czytelnikom. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz