Autor:
Monika Błądek
Cykl:
Sprawiedliwi (tom 1)
Wydawnictwo:
Akurat
Liczba
stron: 480
„Gloria”
to dystopia, która opowiada o przyszłości Europy w stanie całkowitego rozpadu
i zniszczenia. Akcja dzieję się w latach 2025-2035. Wszystko zakończyło się w
roku 2025, unia uległa rozpadowi i dobrze nam znany świat przestał istnieć. Nie
istnieje już żadna wspólnota państw, nie ma jedności i solidarności, każdy kraj
troszczy się tylko i siebie i swoich obywateli. Cała wizja świata jest dość
przygnębiająca, Ukraina nie istnieje, teraz to tylko spalona ziemia, w innych
państwach obecni są tylko antyterroryści i służby specjalne, które mają za
zadanie utrzymać porządek i ład. Nie trudno wyobrazić sobie to wszystko,
przecież taki obraz dociera do nas codziennie z różnych części świata. Gloria
to nastolatka mieszkająca w Paryżu, dziewczyna zostaje zmuszona do powrotu do
Polski, a towarzyszy jej Asłan Zuradow, który jest jej przyjacielem, ale ma też
zadanie chronić ją za wszelką cenę.
Asłan
jest niezwykle ciekawym bohaterem, otoczonym jakąś łuną tajemniczości i
zagadkowości. Zresztą takich osób jak on w powieści jest bardzo dużo. Wszyscy
oni są zmuszeni do życia w tajemnicy, w konspiracji walcząc o wolność i władze
w nowym świecie, który powoli powstaje. Gloria musi nauczyć się funkcjonować w
zupełnie innym społeczeństwie, dawny świat odszedł w zapomnienie, a teraz
panują tutaj odmienne reguły. Dziewczyna potrafi walczyć, jest odważna, ale też
pełne buntu .
W
książce pojawia się też sporo fantastyki mamy obcych, którzy pojawiają się na
Ziemi, przylatując z obcych planet i akurat przedstawienie kosmitów w tej
powieści było dość odkrywcze i niestereotypowe.
Wydaje
mi się, że „Gloria” spodoba się młodszym odbiorcom, bohaterka zachowuje się jak
typowa współczesna nastolatka, więc młodzież będzie mogła się z nią śmiało
utożsamiać. Dziewczyna będzie zakochiwać się, poszukiwać, odkrywać tajemnice i
rozwiązania. Język powieści jest prosty w odbiorze, ale też barwny i bogaty w
opisy.
Zawiodłam
się troszkę, ponieważ miałam wielką ochotę poczytać o rozpadzie Unii i Europy,
a autorka skupiła się bardziej na nowoczesnych technologiach i wątku science
fiction z kosmitami na czele. Całość jest też trochę zbyt monotonna i nudna, a tak
pokaźna ilość stron nie jest wykorzystana odpowiednio.
„Gloria”
to powieść która mnie nie zachwyciła, jednak wydaje mi się, że wśród młodszych
odbiorców znajdzie ona swoich fanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz