Tytuł:
Żyj szybko, kochaj głęboko
Autor:
Samantha Young
Cykl:
Into the Deep (tom 1)
Wydawnictwo:
Burda Książki
Liczba
stron: 356
Samantha
Young zasłynęła serią „On Dublin Street” tym razem autorka po raz kolejny
przenosi nas w okolice Edynburga, jednak poznajemy zupełnie nową historię i
innych bohaterów.
Charley
to młoda dziewczyna, studentka, która wraz ze swoją przyjaciółką przyjeżdża do
Edynburga, by kontynuować swoją edukację. W czasie przeprowadzki poznaje
jednego ze studentów, który zaprasza obie dziewczyny na imprezę, tam dziewczyna
spotyka swoją wielką, pierwszą miłość – Jake’a. Charley nie chce mieć z nim nic
wspólnego, bo poza bolesną przeszłością nic ich już nie łączy. Jednak nagle
wszystkie wspomnienia wracają, a życie z byłym chłopakiem kręcącym się w pobliżu
staje się bardzo kłopotliwe i męczące.
Cała
historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw, poznajemy bohaterów w ich
teraźniejszości, ale też powracamy do przeszłości, kiedy jeszcze byli parą.
Styl pisania autorki jest lekki i dzięki temu bardzo dobry w odbiorze. Powieść
nie jest niczym odkrywczym, czy też oryginalnym, pewnie nie chciałabym czytać
jej po raz drugi, po lekturze byłam do niej nastawiona obojętnie. Główni
bohaterowie byli dość stereotypowi i trudno było zapałać do nich sympatią,
wydawali się po prosty nudni. Książce brakowało tego czegoś co zaciekawiłoby,
zaintrygowało i wciągnęło.
Wydaje
mi się, że lektura zadowoli nastolatki, chociaż główna bohaterka już nią nie
jest, to jednak ja tą książkę odbierałam właśnie w takich kategoriach, coś dla nastolatek.
Dla dorosłych osób, powieść może wydawać się zbyt infantylna i płytka, brak
tutaj poruszeń, emocji czy refleksji.
Polecam
książkę „Żyj szybko, kochaj głęboko” wszystkim, którzy lubią powieści dla
nastolatek, dotyczące młodzieńczej miłości, rozstań, powrotów i złamanych serc.
Dla wszystkich fanów dobra wiadomość jest taka, że pojawi się drugi tom tej
serii.
Lubię dwie perspektywy narracyjne - będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńAkurat dwie perspektywy w tej powieści to był strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuń