Tytuł:
Serce z popiołu
Autor:
Kathrin Lange
Cykl:
Serce ze szkła (tom 3)
Wydawnictwo:
Muza
Liczba stron: 416
„Serce
z popiołu” to ostatnia część gotyckiej, pełnej mroku i tajemnic trylogii
autorstwa Kathrin Lange. Nareszcie do rąk czytelników trafiło zakończenie tej intrygującej
historii, pełne niespodzianek, niepewności i napięcia, które utrzymuje się aż
do ostatniej strony.
Każdemu
kto czytał dwie poprzednie części trudno uwierzyć w to, że Charlie narzeczona Davida,
która podobna zginęła, teraz żyję i czuję się świetnie. Co więcej dziewczyna
powraca na wyspę Martha’s Vineyard i stawia sobie za cel odzyskanie ukochanego.
Oznacza to, że sytuacja Juli staje się całkowicie skomplikowana, dziewczyna
poza walką z klątwą, będzie musiała walczyć o Davida. Chłopak coraz bardziej
zaczyna wierzyć w istnienie klątwy, dlatego by chronić Juli, zostawia ją i
kończy ich związek. Krok po kroku bohaterowie książki zaczynają rozumieć co
przez ten cały czas działo się wokół nich, czym jest klątwa i jak bardzo
zostali uwikłanie w sieć kłamstw.
Jako,
że jest to zakończenie trylogii, coraz więcej kwestii zaczyna się wyjaśniać i
tak dowiadujemy się prawdy o klątwie, ale przy okazji poznajemy prawdziwe
twarze bohaterów, których podobno tak dobrze znaliśmy. Lepiej poznajemy samą
Charlie, która wcześniej była tylko krótko wspominana. Sama książka swoim klimatem przypomina część
pierwszą, która była bardzo gotycka i mroczna. „Serce z popiołu” to książka
wypełniona tajemnicami po brzegi, autorka zadbała o to, by czytelnicy byli
utrzymani w niepewności i do samego końca czuli się niepewnie. Kiedy wydaje
się, że wszystko staje się jasne, autorka mieszka p oraz kolejny.
Akcja
powieści nie pozwala się nudzić i jest dynamiczna, fabuła gna do przodu, wciąga
i zaciekawia. Sam język powieści jest prosty i lekki, a klimat pełen grozy i
mroku, dopełnia całości.
„Serce
z popiołu” to idealne zakończenie trylogii Kathrin Lange. Po raz kolejny mogę uczciwie
polecić te trzy książki, których czytanie sprawiło mi bardzo dużo przyjemności.
Polecam!
Czytałam. Też uważam, że autorka dobrze zakończyła trylogię. Ciesze się też, że utrzymała gotycki klimat powieści :)
OdpowiedzUsuńTa trylogia miała niesamowity klimat, za jakiś czas z chęcią wrócę do tych książek:)
OdpowiedzUsuń