Tytuł:
Czasami kłamię
Autor:
Alice Feeney
Wydawnictwo:
W.A.B.
Liczba
stron: 400
"Nazywam się Amber Reynolds .
Powinniście wiedzieć o mnie trzy rzeczy:
1. Jestem w śpiączce.
2. Mój mąż już mnie nie kocha.
3. Czasami kłamię."
Tymi słowami przedstawia się na samym początku
główna bohaterka książki autorstwa Alice Feeney pod tytułem „Czasami kłamię”. Intrygująco
prawda? A najlepsze jest to, że właśnie tak jest do samego końca.
Amber
pracuje w radiu, a dokładnie w Boże Narodzenie trafia do szpitala i okazuje się,
że zapada w śpiączkę. Kobieta jest świadoma osób dookoła, słyszy ich głosy, ale
nie jest w stanie zareagować. Najgorsze jest to, że nie wie, dlaczego znalazła
się w szpitalu, nie potrafi sobie niczego przypomnieć, w jej głowie panuje
pustka. Amber słyszy też głos jakiegoś mężczyzny, ale nie potrafi go rozpoznać,
jednak czuję jedną rzecz, boi się go.
Autorka
pozwala nam poznać bohaterkę, obserwujemy jej losy przed i po wypadku oraz
czytając wpisy z pamiętnika dziesięciolatki.
Powieść ma niezwykły klimat, który sprawia, że podczas czytania na ciele
pojawiają się dreszcze i nie można oderwać się od lektury, która wciąga i
uzależnia. Akcja książki gna dość szybko
do przodu i przez cały czas nabiera tempa. Trudno odkryć co jest prawdą, a co
kłamstwem. Nie wiadomo do samego końca co tak naprawdę miało miejsce w życiu
Amber. Historia trzyma w napięciu do ostatniej strony, miesza w głowie i
zaskakuje.
„Czasami
kłamię” to książka, która zachwyca i przeraża. Jestem pewna, że wrócę do niej
jeszcze nie raz i zawsze po przeczytaniu będę miała w głowie jakieś nowe
refleksje i spostrzeżenia. I może wtedy nie dam się okłamać, ponieważ wydaje mi
się, że tym razem jednak to mi się nie udało. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz