wtorek, 12 grudnia 2017

List od... Katarzyna Ryrych




Tytuł: List od...

Autor: Katarzyna Ryrych

Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal

Liczba stron: 117






Przedświąteczny czas wiążę się z bieganiną po sklepach, poszukiwaniem ostatnich prezentów, porządkami w domu, jest tak dużo do zrobienia, a czasu coraz mniej. Niestety w tym magicznym okresie zapomina się o drugim człowieku, a przecież właśnie to jest istotą Bożego Narodzenia, drugi człowiek, który jest gdzieś obok nas, często niezauważony i zapomniany. Pomóc może każdy, w mniej lub bardziej wyszukany sposób, jednym z nich może być kupno książki pt. Listy od…  autorstwa pani Katarzyny Ryrych. 10 zł ze sprzedaży każdego egzemplarza  zostanie przeznaczone na stworzenie Biblioteki Małego Pacjenta w szpitalach w całym naszym kraju.

A o czym jest sama książka, która zachwyca piękną, zimową okładką?


Dwunastoletni Linus kilka dni przed świętami odkrywa swój prezent świąteczny. Chłopiec nie zastanawia się ani chwili, zabiera swoją deskę snowboardową i jego przygoda kończy się nogą złamaną na same święta. Co gorsza chłopiec prawdopodobnie może spędzić Boże Narodzenie w szpitalnej sali. Nieoczekiwanie Linus otrzymuje list, który można by powiedzieć spadł mu z nieba. Całe życie chłopca zmienia się, kiedy ten otrzymuje misję, musi pomóc Mikołajowi, co więcej Mikołajowi z XXI wieku.

„Listy od…” to niezwykle ciepła opowieść, która z pewnością zachwyci młodszych i starszych czytelników. Autorka w niebanalny sposób, unikając infantylizmu przekazuje najważniejsze wartości, uczy i bawi. Najważniejsza nauka płynąca z tej lektury to, pokazanie jak ważne są relacje z drugim człowiekiem, jak potrzebna jest nam rodzina i bliskość.

Książka spodoba się współczesnym dzieciom, ponieważ bohaterami są ich rówieśnicy żyjący tu i teraz, znający się na nowoczesnej technologii. Nawet Mikołaj nie jest starszym brodatym panem w czerwonym stroju, a motocyklistą z nowoczesnymi poglądami na życie i świat.


Książka Katarzyny Ryrych ma wszystko to co powinna mieć dobra świąteczna opowieść. Mamy tutaj zabawne dialogi, ciekawą fabułę, akcję która nie zwalnia i morał, który jest tutaj najważniejszy. Myślę, że ta świąteczna historia będzie doskonałym prezentem pod choinkę nie tylko dla najmłodszych czytelników.








1 komentarz: