Tytuł:
List od...
Autor:
Katarzyna Ryrych
Wydawnictwo:
Grupa Wydawnicza Foksal
Liczba
stron: 117
Przedświąteczny
czas wiążę się z bieganiną po sklepach, poszukiwaniem ostatnich prezentów,
porządkami w domu, jest tak dużo do zrobienia, a czasu coraz mniej. Niestety w
tym magicznym okresie zapomina się o drugim człowieku, a przecież właśnie to
jest istotą Bożego Narodzenia, drugi człowiek, który jest gdzieś obok nas,
często niezauważony i zapomniany. Pomóc może każdy, w mniej lub bardziej
wyszukany sposób, jednym z nich może być kupno książki pt. Listy od… autorstwa pani Katarzyny Ryrych. 10 zł ze
sprzedaży każdego egzemplarza zostanie
przeznaczone na stworzenie Biblioteki Małego Pacjenta w szpitalach w całym
naszym kraju.
A
o czym jest sama książka, która zachwyca piękną, zimową okładką?
Dwunastoletni
Linus kilka dni przed świętami odkrywa swój prezent świąteczny. Chłopiec nie
zastanawia się ani chwili, zabiera swoją deskę snowboardową i jego przygoda
kończy się nogą złamaną na same święta. Co gorsza chłopiec prawdopodobnie może
spędzić Boże Narodzenie w szpitalnej sali. Nieoczekiwanie Linus otrzymuje list,
który można by powiedzieć spadł mu z nieba. Całe życie chłopca zmienia się,
kiedy ten otrzymuje misję, musi pomóc Mikołajowi, co więcej Mikołajowi z XXI
wieku.
„Listy
od…” to niezwykle ciepła opowieść, która z pewnością zachwyci młodszych i
starszych czytelników. Autorka w niebanalny sposób, unikając infantylizmu
przekazuje najważniejsze wartości, uczy i bawi. Najważniejsza nauka płynąca z
tej lektury to, pokazanie jak ważne są relacje z drugim człowiekiem, jak
potrzebna jest nam rodzina i bliskość.
Książka
spodoba się współczesnym dzieciom, ponieważ bohaterami są ich rówieśnicy żyjący
tu i teraz, znający się na nowoczesnej technologii. Nawet Mikołaj nie jest
starszym brodatym panem w czerwonym stroju, a motocyklistą z nowoczesnymi
poglądami na życie i świat.
Książka
Katarzyny Ryrych ma wszystko to co powinna mieć dobra świąteczna opowieść. Mamy
tutaj zabawne dialogi, ciekawą fabułę, akcję która nie zwalnia i morał, który
jest tutaj najważniejszy. Myślę, że ta świąteczna historia będzie doskonałym
prezentem pod choinkę nie tylko dla najmłodszych czytelników.
Ojej, bardzo chciałabym poznać tę uroczą opowieść :)
OdpowiedzUsuń