Tytuł:
Spirit Animals. Upadek Bestii. Nieśmiertelni strażnicy
Autor:
Eliot Schrefer
Seria:
Upadek Bestii. Spirit Animals
Wydawnictwo:
Wilga
Liczba
stron: 224
Seria
Spirit Animals to dla mnie całkowita nowość. Nie wiem jak mogłam ją przeoczyć,
ale tak właśnie się stało i dopiero teraz mogłam przeczytać pierwszy tom z tej
serii skierowanej głównie dla młodzieży.
Conor,
Meilin, Rollan i Abeke oraz ich zwierzoduchy ruszają w podroż, a w zasadzie w
misję, by ratować świat jaki znają. W Erdaas pojawia się jakaś siła, pasożyty
które są w stanie zerwać więź między człowiekiem, a jego zwierzoduchem, czyli
coś co jest nierozerwalne. Rozpoczyna się polowanie na Wielkie Bestie, ale to
nie jedyny problem. Wszechdrzewo jest chore, a jeśli ono umrze to więzi pomiędzy
ludźmi, a zwierzoduchami zostaną zerwane. Młodzi bohaterowie muszą zabrać się
do pracy, decydują podzielić się i odkryć tajemnicę choroby Wszechdrzewa.
Jest
to seria skierowana dla dzieci, ale myślę, że może spodoba się też starszym
czytelnikom. Świat do którego zaprasza nas autor jest wciągający i intrygujący,
przepełniony magią. Zwierzoduchy oraz ich więzi z ludźmi to coś o czym nie
czytałam wcześniej. Bardzo doceniam wyobraźnie autora, jego pomysły zaskakują,
a czytanie książki to nie lada rozrywka.
Książka
jest pięknie wydana, oprawa graficzna zachwyca wzrok. W środku znajduje się też
mapa, która pozwala rozeznać się w historii.
„Nieśmiertelni
strażnicy” to książka, która pozostawia niedosyt, więc liczę, że kontynuacja
będzie jeszcze lepsza. Polecam ją z całego serca, jestem pewna, że się nie
zawiedziecie poznając te zaskakujące przygody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz