Tytuł:
Ostatnie srebrniki
Autor:
Tadeusz Biedzki
Wydawnictwo:
Bernardinum
Liczba
stron: 224
„Ostatnie
srebrniki” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Tadeusza Biedzkiego.
Porównania do Dana Browna tylko wzmocniły moje zainteresowanie książką, ale też
podniosły już wysoko postawioną poprzeczkę.
Podczas
czasu spędzonego w Turcji, Wanda decyduje się kupić starą szkatułkę. Nie wie,
jak historia wiążę się z nią i jak bardzo zmieni się ich życie przez zwyczajne
zakupy. Nieoczekiwanie małżeństwo zostaje niesłusznie wplątane w zabójstwo
księdza w Hiszpanii, by rozwiązać całą sprawę muszą skontaktować się z Zakonem
Piłata i Judasza, niebezpiecznym i tajemniczym zgromadzeniem. W międzyczasie
okazuje się, że dwa przedmioty, które znajdują się w szkatułce mogą mieć wielki
wpływ na cały świat i historie chrześcijaństwa. Nowi właściciele szkatułki
zostają postawieni przed wielkim wyzwaniem. Pytanie tylko, czy podołają i nie
poddadzą się wcześniej.
Sam
pomysł na fabułę jest bardzo dobry, co więcej to nie jest tylko i wyłącznie
fikcja literacka, bohaterowie przedstawieni w książce żyli naprawdę. Akcja
powieści jest przedstawiona dwutorowo. Jedna część to przedstawienie wydarzeń w
których bierze udział polskie małżeństwo, które kupuje szkatułkę ze
srebrnikami. Druga część to opis historii Piłata i czasów, kiedy żył Jezus.
Niesamowite jest to, że te dwa wątki w pewnym momencie zaczęły się przenikać i
łączyć, tworząc kompletną, wciągającą całość.
Książka
ma jeden minus, jest taka krótka, ma zaledwie dwieście stron. Niestety autor
musiał pominąć wiele fascynujących wątków lub też nie zagłębiać się w pewne
historie. Niemniej jednak podziwiam Pana Biedzkiego za stworzenie kryminału
historycznego, który jest ma tak dobrze skonstruowaną fabułę, jest tajemniczy,
mroczny, wciągający i trzymający w napięciu. Jeśli miałabym się doczepić do
jeszcze czegoś to może brakowało mi lepszego przedstawienia głównych bohaterów:
Wandy i Tadeusza. Wiemy o nich niewiele przez co trudno się z nimi zżyć i
towarzyszyć im emocjonalnie podczas rozwiązywania tajemniczej sprawy.
„Ostatnie
srebrniki” to powieść, która na pewno zainteresuje czytelników lubiących
historię. Myślę, że książka mimo drobnych niedociągnięć spodoba się i umili niejeden
wieczór, wciągając w swój tajemniczy, sekretny świat.
Nie skusiła mnie ta książka wcześniej( gdy miałam propozycje jej recenzowania) i teraz też raczej nie planuje jej czytania.
OdpowiedzUsuń